Odrazu lepiej . Oj ale ten paseczek to paskudnie się rozsypał :/
Napisane: piątek, 2 września 2005, 17:59
przez kaLasz
na tyle paskudnie że poszedł rozrząd......
tydzien jazdy i 450km zrobiliśmy...
a teraz tydzień przerwy:(
Napisane: piątek, 2 września 2005, 19:06
przez kavka
Kurde żal mi Was . No ale pociesz się że później znów jakieś 100 000 km spokoju z rozrządem i ..... ah ta radość z jazdy Kangoorkiem
Napisane: piątek, 2 września 2005, 21:38
przez kaLasz
dzieki za słowa otuchy
pocieszamy sie również tym że tyle to by kosztowała połowa części które trzebaby wymienić w "maruku"
choć z drugiej strony na szęście jeszcze sie go nie pozbyliśmy bo przez tydzień bylibyśmy przymusowo bezrobotni