Strona 1 z 9

KLUB DLA POSIADACZY PRZYCZEP!!!

PostNapisane: poniedziałek, 26 września 2005, 22:03
przez rustyred
UWAGA!!!
Drodzy kanguromaniacy! Proponuję powołanie klubu posiadaczy Kangura jeżdżących z przyczepami kempingowymi. Dodaję, że posiadaczem Kangura jestem właśnie dlatego, że poprzedni samochód straciłem w wypadku z przyczepą. Ale nadal zamierzam jeździć z przyczepą, mam (na razie powypadkową) Roller 5,5 m bez dyszla, 1040kg dmc. Proszę się wpisywać, parametry przyczep, przebiegi, podróże. Siebie proponuję na samozwańczego honorowego prezesa.
Podobno Kangur (jeszcze nie testowałem) świetnie holuje, bo ma krótki zwis z tyłu i przyczepa nie ma szans nim kręcić tak, jak było w moim fordzie kombi. Zamierzam spróbować.
Zapraszam chętnych!!!!

Re: KLUB DLA POSIADACZY PRZYCZEP!!!

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 16:00
przez jon104
Tak. Temat rzeka (przynajmniej dla mnie :lol: ) O przyczepach i ich holowaniu mógłbym godzinami, ale nie chodzi o zanudzenie klubowiczów :wink: Tym niemniej warto by było wymienić poglądy i doświadczenia w tej kwestii. Więc czemu nie może być i wtym wątku, chociaż już wcześniej gdzie indziej o tym pisywaliśmy ale skoro
rustyred napisał(a):
...Siebie proponuję na samozwańczego honorowego prezesa....
to widzę, że sprawa poważna i nie będę w poprzek stawał :wink:

Kangoo-rek rzeczywiście jako holownik sprawuje się doskonale. Co prawda w tej roli zrobił dopiero 2,5 tys km, ale zrobił to świetnie. Początkowo holował N126e, a od tego roku Hobby Prestige 535 (dmc 1200kg czyli max wg homologacji, a i tak nie do końca w zgodzie z KD)
Okazuje się, że waga przyczepy nie stanowi żadnego problemu (oczywiście jeżeli zawieszenie sprawne), ale boczny wiatr tak :? Należy jednak przestrzegać ograniczenia prędkości do max 90km/h ponieważ więcej może zaowocować rozkołysaniem przyczepy (mimo zabezpieczenia na zaczepie) :(
Spalanie z małą przyczepą wyniosło 7,6l/100km, a z dużą 8l/100km :lol:

Obrazek
Właśnie taką przyczepkę jak na pierwszym planie kangoo-rek holował jeszcze w roku ubiegłym, zaś ta "większa" to jego nowy balast :wink:

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 17:16
przez kavka
Kurde ale pięknie wygląda kangoorek sprzeżony z taką przyczepką . Zawsze mnie to fascynowało , żeby sobie gdzieś pojechać i nie płacić za nocleg :lol: , ale jakoś czas i pieniądze nie pozwalały :wink:

dopiero 2,5 tys km

To wcale nie tak mało :wink:
Spalanie z małą przyczepą wyniosło 7,6l/100km, a z dużą 8l/100km

No to wynik całkiem zadowalający .

A powiedz mi jak sie ma sprawa z osiągami . Czuć bardzo tą przyczepke , chodzi mi tu przede wszystkim o górki . Ano i pochwal sie gdzie to wędrowałeś z tą przyczepką :wink: :?:

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 18:06
przez jon104
kavka napisał(a):A powiedz mi jak sie ma sprawa z osiągami . Czuć bardzo tą przyczepke , chodzi mi tu przede wszystkim o górki . Ano i pochwal sie gdzie to wędrowałeś z tą przyczepką :wink: :?:


Jako, że trasa z przyczepami u mnie dość monotonna - tylko z gór nad morze i z powrotem to nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w holowaniu w naprawdę górskim terenie. Jednak jednoznacznie muszę potwierdzić, że silnik dCi jest o wiele lepszy jako napęd holownika niż porónywalne mocowo i pojemnościowo silniki benzynowe. Mimo, że na równej drodze starałem sie nie przekraczać prędkości 85 - max 90 co oznacza ok. 2000 obr/min (lub lekko poniżej) co niestety nie jest optymalne dla silnika :( . Pod wzniesienia wystarczała redukcja na 4, a na całej trasie tylko dwa razy włączyłem 3 bieg (a to jest 1200kg i ok 250 cm wyskości i 220cm szerokości co stanowi jednak jednak o znacznym oporze 8O ) co widać na obydwóch fotkach) :lol:
Obrazek

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 18:28
przez kavka
No ale chaupka piękna :wink:
Pod wzniesienia wystarczała redukcja na 4, a na całej trasie tylko dwa razy włączyłem 3 bieg (a to jest 1200kg i ok 250 cm wyskości i 220cm szerokości co stanowi jednak jednak o znacznym oporze ) co widać na obydwóch fotkach)

nie ma sie co dziwić wkońcu to tylko 80 KM :wink:

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 20:13
przez rustyred
co widać na obydwóch fotkach) :lol:

Kavka wybacz, ale mój komputer nie dorównuje samochodowi, znaczy, jest kiepski. Nie otworzyły mi się zdjęcia Twojego holownika z przyczepą. W wolnej chwili wyślij mi na mail. Dodaj, skąd masz fajna przyczepę, ile ma lat i jak się ma. Mnie mój Roller wywalił na zjeździe, bo wpadł w wężykowanie, a jak rozciągnąłem i lekko przyhamowałem (żeby się nie wp... w auta przede mną), rozbujał mnie na śmierć. Znaczy, najazdówka do d... Przyczepa miała 15 lat i byłem którymśtam właścicielem. A jak grzmotnąłem w bariery, z podłogi posypały się kilogramy zbutwiałego drewna. W związku z czym zapytuję:
1. Gdzie kupić niezbutwiałą przyczepę za normalną kasę?
2. Kto chce kupić lekko trykniętą przyczepę o pięknym wnętrzu nas działkę lub na stróżówkę (je4ździć odradzam, chyba że fanatyk)

Pozdrawiam. Nioecz Największy Kangur ma Was w swej opiece!

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 20:18
przez dominik
Witam,mój skoczek ciąga za sobą przyczepę STERCKEMAN model FJORD 390,przyczepa jest z roku 1992,masa przyczepy 910kg,dodać trzeba jeszcze deski,żagle,maszty i inne klamoty(deski wożę w środku przyczepy,rowery na dyszlu,coroczna trasa z domu na półwysep 620km w jedną stronę,przy prędkości 85-95km/h spalanie na pozimie 8,3l,co dotyczy wężykowania przyczepy jon104 napisał Należy jednak przestrzegać ograniczenia prędkości do max 90km/h ponieważ więcej może zaowocować rozkołysaniem przyczepy (mimo zabezpieczenia na zaczepie) mowa o stabilizatorze przyczyną kołysania może być inna średnica kuli haka(mniejsza).No a ciągnąć te ja nie mam bardzo czym całe 1,9/65. :(

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 20:18
przez rustyred
Dodam, że ma 5 miejsc do spania i różne bajery. I 5,5m długości w środku. No, wogle jest super. Ale nie mam działki!!!
Pozdrawiam. Niech Największy Kangur ma Was w swej opiece!

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 20:25
przez rustyred
co dotyczy wężykowania przyczepy jon104 napisał Należy jednak przestrzegać ograniczenia prędkości do max 90km/h ....

Dominik! Ja miałem PRZEGRANE węzykowanie (co prawda Escortem i to na ostrym zjeźdze), które rozpoczęło się przy 60 km/h!!!!! i skończyło tragicznie pomimo, że kierowca (JA) miał doświadczenie w materii i zareagował poprawnie. Moja rada: unikać przyczep o niepewnej kondycji układu jezdnego, zwłaszcza, że badanie techniczne takiej przyczepy tak naprawdę jest fikcją i nie wiesz, co ciągniesz.

PostNapisane: niedziela, 2 października 2005, 20:29
przez rustyred
Dobradobradobra. Mam już zdjęcia. Ale... Która to jest ta większa???
Doooobra. Zazdroszczę Ci..

Pozdrawiam. Niech Największy Kangur ma Was w swej opiece![/quote]