www.klubkangoo.pl

https://picasaweb.google.com/tmb.zynda/ChorwacjaPubliczne?authuser=0&authkey=Gv1sRgCKuN2vKcwsW3GA&feat=directlink

A klimaty rzeczywiście fantastic.

Przydałoby się trochę komentarzy pod zdjęciami i poobracać niektóre fotki gratuluję wyprawy.

Pięknie!
My byliśmy trochę bardziej na południe, ale widoki podobne.

Z takim Kangoo też bym pojechał,na Sycylię,a nawet dalej...

Niom....
Tylko że kanguś stał wtedy grzecznie w garażu
Wybraliśmy tańszą opcję dojazdu autobusem, a na miejscu lokalna komunikację i kwatery prywatne.
Jazda pociągiem przez góry, po krawędzi kilkusetmetrowej przepaści, na dnie której widzisz drogę i takie maluuuutkie samochodziki - bezcenne!

Żadne zdjęcie tego niestety nie jest w stanie oddać

W CRO też czasem bylo ekstremalnie,
jak zobaczylem podjazd do kwatery ... to zaniemówilem czy dam radę ? Jakieś 45st. nachylenia, pieszo było trudno wyjść, ale kangurek dawał rady .

Odnośnie przepaści to kiedys bylismy w Norwegii, tam też są przepaście po 60m, kobity siedzące w autobusie przy oknie piszczały, a drogi nie było widać, wydawało się że autokar wisi w powietrzu.

Trzeba trochę wątek odświeżyć.

Wakacje 2013 - Austryjacki Tyrol - wyjazd kangurkiem na lodowiec 2990 mnpm.


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/516e831a61bb8bd4.html

Odświeżę wątek.

Pocztówka z wakacji. W tym roku Włochy - Rzym, Asyż, Mediolan, Bergamo.


Ciekawostka u naszych południowych sąsiadów - żeby przejechać 500m trzeba pokonać objazd 15km!


I jeszcze jedna - silnik po przejechaniu 4500 km.

Super.

Ale, ale, masz nowego kangura prosto z salonu, rocznik 2011, bo ja będąc którymś właścicielem rocznika 2003 już bym się chyba nie odważył... .

2010 z przedłużoą gwarancją (ale się nie przydała), teraz już po.

Na razie chodzi jak zegarek.