Ostatnio wpadłem na pomysł natury psychologicznej: możemy zacząć machać (nie jak małe dzieci z autobusu, tylko tak, jak kierowcy się pozdrawiają ) do kangooposiadaczy nie zrażając się ich minami i może sami wykombinują, że coś jest nie tak, co zainspiruje ich do szukania klubu. Ew. sami zaczną odmachiwać, co również będzie miłe Wtedy łatwiej będzie o ew. nawiązanie kontaktu na parkingu przed hiperką czy gdzieś indziej. Co wy na to Jesteście za
P.S. Po minucie głosowania 100% jest na tak Przegłosowano