Wedle życzenia
1,5 dCi - bardzo dobry i ekonomiczny silnik. Korzystny stosunek pojemności do mocy, dobry rozkład momentu obrotowego, wysoka kultura pracy..
Ale...
Cholernie delikatny i wrażliwy na złe paliwo tudzież na brutalne traktowanie.
Jednym słowem jeżeli trafisz na naprawdę pewny egzemplarz, to możesz długo cieszyć się jazdą.
Jednak kupując od handlarza prawdopodobieństwo trafienia takiego egzemplarza jest niewielkie (żeby nie powiedzieć żadne). Ci niestety mają do perfekcji opanowane techniki maskowania niesprawności. Kupujesz auto igła, nówka, jeżdżone przez emeryta do kościoła w niedzielę, a po 300 km okazuje się, że wtryski leją, turbina puszcza olej jak sitko, a pompa wydaje ostatnie tchnienia i na dzień dobry czeka Cię inwestycja w kwocie 6000 zł na reanimację trupa... Najlepiej nowym (czyli używanym) silnikiem, o równie zagadkowym stanie...
Wystarczy?
Zaznaczam - to nie mój silnik, ale przez te ponad 6 lat to się człek na forum naczytał, oj naczytał...