Witamy od gór po morze

mumin napisał(a):Kolarstwo górskie- kiedyś wjechałem rowerem na Żar w Międzybrodziu. Myślałem, że zdechnę.
To tylko za pierwszym razem tak działa

wystarczy trochę systematyki i uporu by taki Żar przestał być straszny niezależnie w którą stronę się jedzie. Wiem, bo przez lata tam trenowałem, tyle, że kolarstwo szosowe.
Dlatego podziwiam kolarzy górskich. Choć jazda w dół to super sprawa. Na moim smigaczu nawet 80 km/h pędziłem i wyprzedziłem bmw.
Z Żaru?

Znałem gościa, który zrobił tam 80 kmph... skończyło się drutowaną miednicą, połamanymi żebrami i nogami.
Suzuki Marauder [2001]:

Suzuki Burdelmam C50 [2006]

Był: Kangur Polarny 1.2 16V LPG [2002]:

Była: Babcia Asia 1.8 [1994]:
