www.klubkangoo.pl

przez **KiK** środa, 26 kwietnia 2006, 08:21

zuwik napisał(a):Rafał a idzie to sfilmować? Może Renault France by się zainteresowało?

Myślę, że jedyną rzeczą jaką by się zainteresowało to zbyt małą ilością rozladowanych/załadowanych aut w wybranym odcinku czasu

Kuba

przez **keszamot** środa, 26 kwietnia 2006, 19:59

Jesli sie mozna wtracic, to transport na tzw. lorach tez nie nalezy do specjalnie "bezpiecznych" wiecie ile samochodow sie nie miesci pod mostami. Jak moj kangoorek byl w drodze do salony to tez sie lora nie zmiescila pod mostem

, szczescie w nieszczesciu moj byl drugi :lol:

lora zatrzymala sie przed moim. Ale ten sprzodu poszedl do kasacji :-(

ale oni to maja gdzies zawsze sie tlumacza ze i tak sa ubezpieczeni.

przez **jas** środa, 26 kwietnia 2006, 20:30

Witam!

no po tych wszystkich opowiesciach Rafal juz nie bedzie taki jak kiedys ...

pozdrawiam

jaś

przez **zuwik** środa, 26 kwietnia 2006, 20:50

Jak na zlot dojedzie siwy rencista emeryt w nowej Pampie gwiezdny pył - to Rafał

przez **keszamot** środa, 26 kwietnia 2006, 20:55

To, ze zdazaja sie dziwne "wypatki" w trakcie transportu to nie znaczy ze to jest regula, wiec chlopak powinien spac spokojnie i cieszyc sie tym ze bedzie jednym z niwielu posiadaczy tegoz pieknego cacka. :lol:

przez **Rafal** czwartek, 27 kwietnia 2006, 07:16

dzwonili.... z 2 maja na 11 maja, jednoczesnie informjemy ze opóźnienie może ulec zmianie....

przez **KiK** czwartek, 27 kwietnia 2006, 07:47

Rafal napisał(a):dzwonili.... z 2 maja na 11 maja, jednoczesnie informjemy ze opóźnienie może ulec zmianie....

Rafał, a może to na dworcu PKP słyszałeś :?:

Komunikat dziwnie zbliżony

Kuba

przez MK czwartek, 27 kwietnia 2006, 08:56

czy w renault zdarzaja sie wczesniaki??

marzyciel został sprowadzony na ziemię

dzwonili.... z 2 maja na 11 maja, jednoczesnie informjemy ze opóźnienie może ulec zmianie....

P.S.
Współczucie :!:

przez **yagrafbis** czwartek, 27 kwietnia 2006, 09:33

Z czasów, kiedy czekałem na lagunę (zaledwie trzy miesiące opóźnienia), jeden z moich znajomych mieszkał obok takiego koncesjonera-bo tak oni wtedy się nazywali i z okien swojego mieszkania widział bardzo często takie "wymuszone kabriolety", ale te-niestety- po "kosmetyce" były sprzedawane jako nowe i pełnowartościowe.
A wyobraźcie sobie zdumienie mojego przyjaciela, kiedy sprzedawał swoje safrane (kupione w salonie, za ciężkie pieniądze, u wspomnianego koncesjonera), jak po diagnostyca w innym salonie, w innym mieście, powiedzinomu-"pan miał lakierowaną maskę!"
Ale, to tylko tak, ku pokrzepieniu dusz i ciała

przez **AdiK** czwartek, 27 kwietnia 2006, 16:52

yagrafbis napisał(a):Z czasów, kiedy czekałem na lagunę (zaledwie trzy miesiące opóźnienia), jeden z moich znajomych mieszkał obok takiego koncesjonera-bo tak oni wtedy się nazywali i z okien swojego mieszkania widział bardzo często takie "wymuszone kabriolety", ale te-niestety- po "kosmetyce" były sprzedawane jako nowe i pełnowartościowe.
A wyobraźcie sobie zdumienie mojego przyjaciela, kiedy sprzedawał swoje safrane (kupione w salonie, za ciężkie pieniądze, u wspomnianego koncesjonera), jak po diagnostyca w innym salonie, w innym mieście, powiedzinomu-"pan miał lakierowaną maskę!"
Ale, to tylko tak, ku pokrzepieniu dusz i ciała

Normalna procedura, klient jak czeka tyle na odbiór to potem bierze w ciemno zwłaszcza jak samochód jest robiony na zamówienie.

www.klubkangoo.pl

Pampa została poczęta!!!!!

Kto przegląda forum