Właśnie stałem się ujeżdżaczem kangoorka z 2007 roku, 1.5 diesel wersja osobowa. Odkupiony od wieloletniego kolegi, zadbany - autko rodzinne. Mam nadzieję, że nieprędko będę pisał z prośbą o poradę przy usterce
Dostałem zalecenia eksploatacyjne dzięki którym powinien jeszcze sporo radości zamiast problemów przysporzyć - ponoć (a w szczerość kolegi wierzę - wahał się, czy akurat mi go sprzedać, na zasadzie "chcesz stracić przyjaciela, sprzedaj mu samochód") odkąd go posiadał nie miał większych problemów (raz pociekła pompa wody wymieniona, padły 2 świece żarowe - wymienione, nowy rozrząd z panewkami), jeździł na "lepsiejszym" paliwie + regularnie preparat do wtrysków i częste zmiany olejów i filtrów... no - mam nadzieję, że tu na forum będę raczej zaglądał towarzysko lub w poszukiwaniu koncepcji modyfikacji / ulepszeń a nie aby dramatycznie szukać porad uruchomienia / uleczenia kangoorka
Moim pierwszym pomysłem na niego jest adaptacja do funkcji autka wycieczkowo - biwakowego na wypady turystyczno - krajoznawcze.
1.5 dCi, 2007, ~200 tyś, osobówka a niebawem, mam nadzieję, kamperek