Strona 1 z 1

Witam wszystkich

PostNapisane: niedziela, 28 stycznia 2018, 20:46
przez bolmiel
Jestem wlasnie swiezo upieczonym posiadaczem Kangoo, kupiony wczoraj..
Od 3 lat posiadam Renault Express (Rapid), ale nadszedl czas na zmiany.. Brakowalo mi zwlaszcza klimy..
Poza tym autkiem jedzilo mi sie (nadal jezdzi) bardzo dobrze, zatem wybor prosty- nastepca Expresa czyli Kangoo.

Expresik byl praktycznie bezoblugowy.. Silnik benzyna na lancuchu (1.2 C3G), zero wyposazenia (nic do zepsucia). Kangoo wydaje sie byc bardziej skomplikowane...
Moje autko to Kangoo 1.6i 16V, dosc dobrze wyposazony (klima, dwie poduchy, elektryczne szyby i lusterka, przeciwmgielne, schowki lotnicze i polka). Rok 2005, przebieg: 156tys, serwisowany od poczatku do konca tylko w ASO (dostalem kuupe faktur) i jazda do ASO z kazdym drobiazgiem...
Dodam jeszcze, ze mieszkam na poludniu Francji (okolice Montpellier) i mam wrazenie ze kangury sa tu naprawde drogie (3000-3500 euro), a wersje benzynowe bardzo rzadkie (przez 4 miesiace w promieniu 150km ode mnie byly 2 sztuki (obejrzalem dokladnie oba).
Stan auta jest (po godzinie ogladania) naprawde tip top, drobne ryski na lakierze, urwany daszek przeciwsloneczny, poza tym nowy aku, nowe opony, zero rdzy (klimat tu jest raczej przyjazny dla samochodow :), jedynie lakier na dachu strasznie wyplowialy od slonca (praktycznie spalony), 99% czerwonych aut tutaj to ma.
Wlascicielka obnizyla cene naprawde moooocno (1300 euro w porownaniu do przecietnej ceny rynkowej!) ze wzgledu na stukajacy pasek wielorowkowy. Od razu widac bylo ze jest caly spekany, ale mialem nadzieje ze da sie jechac jeszcze 100km do mnie, umowilismy sie za 2 dni po odbior samochodu. 2 dni pozniej po auto pojechalem pociagiem. wlascicielka mnie odebrala na dworcu i powiedziala, ze 200m od dworca uslyszala huk i przestalo dzialac wspomaganie kierownicy. oczywiscie pasek sie zerwal. NA SZCZESCIE zablokowal sie gdzies w okolicy alternatora, nie wkrecil sie pod kolo pasowe a babka auta nie odpalala i zrobila tylko 200m.. Udalo mi sie go jakos wydostac (chociaz miejsca malo..) ale nie ukrywam ze troche balem sie ze rozrzad do naprawy... Cena byla bardzo interesujaca na tutejsze warunki, stan auta OK, wszystko w najlepszym porzadku poza tym nieszczesnym paskiem (o ktorym wiedzialem wczesniej ze do wymiany). Po kilku minutach myslenia co dalej ostatecznie autko kupilem. Potem to juz tylko 120km do domu, bez ladowania, w srodku nocy po autostradzie. Jakos sie udalo.

No moja przygoda z kangurem sie rozpoczyna.. Na poczatek oczyscie czeka mnie wymiana wszystkiego co sie zmienia, rozrzad, pasek akcesoriow, olej. Nie mam absolutnie dobrego zdania o tutejszych serwisach ASO, mechanicy we Francji to traaaagedia.. (a ceny kosmos). Na szczescie mam znajomego mechanika w miare rozsadnego, mam nadzieje ze da rade jakos temat ogarnac (bede go nadzorowac oczywiscie:)

Dziwne jest dla mnie, ze pasek wielkorowkowy, wymieniany w ASO razem z paskiem rozrzadu (2013r, 55tys km temu) byl juz taki zuzyty i popekany (pasek Gates). Dla pewnosci wymienie tez wszystkie rolki i napinacz (mysle ze to on byl powodem 'klikania' paska, bo nawet popekany pasek powinien raczej byc cichy? jedna z rolek tez ma ukruszony kawalek plastiku, dziwne troche) Pewnie zmienie tez kolo pasowe zeby miec spokojne sumienie na jakis czas. No i oczywiscie rozrzad (tez dla spokoju), oleje i filtry.
Mam nadzieje ze jazda bez ladowania i wspomagania kierownicy przez 120km nie wplynela negatywnie na pozostale elementy auta? (elektronika, pompa wspomagania?)
ABS tez mialem okazje przetestowac gdy przed auto (srodek nocy) wyskoczyl dzik (cholerne zwierze ktore jest totalnie niewidoczne- nie wiem czemu ale nie swieca im sie oczy w swielte reflektorow) i stanal na srodku drogi.. Jechalem kolo 90km/h, minalem go o 10cm.. Hamulce sa calkiem sprawne w kazdym razie

Po tych wszystkich perturbacjach mam tylko nadzieje ze dalsza eksploatacja auta przebiegnie bez zarzutu (zwlaszcza z pomoca tego forum :))

pozdrawiam wszystkich

PS. Gdyby ktos z forumowiczow byl w okolicach Montpellier zapraszam na kawke :) mam tez tutaj namiary na przyjemny domek do wynajecia za rozsadna cene, 25km od morza (w okolicy Narbonne), idealny punkt wypadowy na zwiedzanie i wakacje, takze polecam!

Re: Witam wszystkich

PostNapisane: poniedziałek, 29 stycznia 2018, 08:59
przez Lucass
Witamy!
No to do kompletu brakuje Ci tylko odsuwanego dachu :mrgreen:
Z tym paskiem miałeś szczęście, bo jak poszedłby w rozrząd...
1,6 16V to fajny i niezawodny silnik, ale zmiana rozrządu w nim to mordęga z uwagi na ciasnotę.

Re: Witam wszystkich

PostNapisane: poniedziałek, 29 stycznia 2018, 10:53
przez bolmiel
Z paskiem fuks...
Ogladalem tez podobne kangoo, pelne wyposazenie, z tylu drzwi (a nie klapa ktora jest niestety u mnie), odsuwany elektryczny dach. Niestety (?) rozsadek zwyciezyl... To ktorego nie kupilem wygladalo dosc kiepsko, zderzak z przodu wisial na drutach, z tylu tez, w srodku co otwieralem to odpadalo.. (schowek pasazera, schowki pod dachem), opony przednie lyse na zewnatrz do zera, od wewnatrz OK, zadnych info nt wczesniejszej obslugi, jeden kluczyk, przebieg wiekszy o 30tys km, ledwo odpalalo, na zardzewialych stalowych felgach (ja mam oryginalne alu) i do tego auto starsze o 2 lata i cena wieksza o prawie 1000euro.. Choc przyznam ze juz powaznie sie zastanawialem nad nim, wlasciwie glownie ze wzledu na ten dach i drzwi z tylu.. Ale na dzien dobry do roboty zawieszenie, wymiana wszystkich opon, dorobienie kluczyka (jakos lubie miec dwa w razie czego..), walka z odpadajacymi plastikami i zderzakami + standardowe wymiany (rozrzad, olej, pasek wielorowkowy..)... Ostatecznie jakos mnie nie przekonalo to auto.

Re: Witam wszystkich

PostNapisane: poniedziałek, 29 stycznia 2018, 15:52
przez Lucass
I bardzo dobrze. Wróżyło same problemy. A dach pewnie i tak był już popsuty :P
Niestety te dachy tak mają, że z czasem...
U mnie już też niekiedy jakieś trzaski słychać, czasem coś, a raczej fragment czegoś spadnie na podłogę :mrgreen: , ale jeszcze się otwiera i zamyka. Za to okno dachowe nad przednimi siedzeniami jest bezcenne. Zwłaszcza pod światłami na skrzyżowaniu, gdzie nie musisz się niemal pod kierownicę schylać, żeby zobaczyć jakie jest światło, tylko spoglądasz sobie w górę.

Re: Witam wszystkich

PostNapisane: środa, 31 stycznia 2018, 18:33
przez Mascot
Dzień dobry, witamy :lol:
Chyba jeszcze nikt, się tak obficie nie przywitał, przynajmniej odkąd ja tu jestem :mrgreen: Ale to dobrze, miło i sympatycznie !

Francja, nigdy nie byłem 8-) Za to moje R21 przybyło z tego kraju, 14 lat temu i ... znalazłem w nim franka, ot pamiątka po pierwszym właścicielu.

Drogie te Kangury u Was. Nasze, przynajmniej zawsze posprzątane, wylakierowane, i z przebiegiem poniżej 200 000 km .... zawsze

Mamy nadzieję, że zagościsz na dłużej, a zwierzyna będzie dobrze służyć.

Re: Witam wszystkich

PostNapisane: piątek, 2 lutego 2018, 17:52
przez bolmiel
Na razie autko stoi i czeka na czesci (ktore nota bene zamowilem w Polsce, wszystkie oryginalne Renault ktore w sumie razem z wysylka wyszly taniej niz inne markowe tu na miejscu.. (z eurofrance.pl, zobaczymy..).
Za poltora tygodnia mam wizyte u znajomego mechanika, mam nadzieje ze nic nie zepsuje ;p Do wymiany rozrzad, pompa wody, pasek wielorowkowy i wszystkie rolki + napinacze.. Taki zestaw startowy..

No a potem w droge..