Strona 1 z 2

witajcie

PostNapisane: czwartek, 24 lutego 2011, 14:48
przez matjas
hej hej! chciałem się przywitać.
właśnie po latach trafiłem na auto, które sprawiło mi tyle radochy co kiedyś 2CV ;) to oczywiście Kangoo 1.2 16V z dachem szmacianką. bardzo pozytywna furka. teraz tylko rejestracja, wymiany eksploatacyjne i w drogę. bardzo fajny użytkowo/rodzinno/firmowy samochód.
pozdrawiam serdecznie z wrocławia!!!
matjas

Re: witajcie

PostNapisane: czwartek, 24 lutego 2011, 16:19
przez Lucass
Witamy! :D
Jaki kolorek?
Fotki prosimy!
A dach jest debeściarski tylko trzeba wiedzieć gdzie utykać coby nie ciekło ;)

Re: witajcie

PostNapisane: czwartek, 24 lutego 2011, 17:09
przez jarod37
Witam :D

Re: witajcie

PostNapisane: czwartek, 24 lutego 2011, 17:15
przez michalxtreme
Siemanko :!:

Re: witajcie

PostNapisane: czwartek, 24 lutego 2011, 17:56
przez zuczek
Powitać kolegę. :)

Re: witajcie

PostNapisane: czwartek, 24 lutego 2011, 18:53
przez matjas
hej

kolor jest militarny - gra na to wy ;)
się pochwalę, że moja wersja to wogle jakiś wypas jest bo ma ten dach, szklane okienko w dachu nad kierowcą/pasażerem, podgrzewane fotele, lusterka /+elektryka/, fabryczna instalacja stereo /4głośniki/, materiał na podłokietnikach tam gdzie w wielu kangurach jest plastik, central, el. szyby, halogeny. no cud miód. klimy nie ma ale i tak mi na tym nie zależało. ogólnie nie kciaaałem takiego ciemnega auta ale chyba macie orient jak ciężko znaleźć jakieś sensowne i niezajechane auto w polandzie.... mój ma potwierdzone 90kkm.
ten dach jest super. mam wersję bez klimy więc mam nadzieję, że to coś pomoże latem. przez motocykle i tak mam tak rozwalone zatoki, że z klimą autem żony i tak nie mogę jeździć. w sumie to bardzi chodzi mi o dzieciarnię a im to się na bank taka fura spodobi ;)
no nie widać narazie żadnych zacieków na podsufitce itp ale nie wiadomo jak będzie daley. mam nadzieję, że skoro mój kangoo to już końcówka produkcji MK1 to pewnie jest w miarę dopracowany i nie będzie niespodzianek. w niemcowie poprzednia właścicielka miała coś robione z dachem - tak było wpisane w systemie Renault. ogólnie to ten mechanizm otwierania nie wzbudza mojego zaufania - działa dychawicznie, że tak powiem, ale może tak ma być. ogólnie to wolałbym rozwiązanie na korbkę - przynajmniej mniej byłoby do zepsucia.
no i tak to.
stawiam go we wro na kniaziewicza do roboty. ogólnie to on jest świeżynka ale sam rozrząd i olej + filtry nadszarpną trochę zdrowie jego pana...
co do serwisowania to macie jakieś zaufane typy we Wro? ten serwis na kniaziewicza polecała mi moja koleżanka - była zadowolona z obsługi swojego R19. a rozmowy bardzo konkretnie. jakiś feedback w tym temacie??? ktokolwiek?
zrobiłbym to wszystko sam u siebie ale mam motocykli pełno do roboty a wiosna się zbliża i niestety - trza samemu zarabiac i dac zarobić innemu komuś... mam nadzieję, że to nie serwis typu 'tanio bo w podwórzu' - jeszcze tam nie byłem.

no i oczywiście w międzyczasie muszę go zarejstrować. łoboszszszsz.... nie na widzę.

zdruf

Re: witajcie

PostNapisane: czwartek, 24 lutego 2011, 19:06
przez Haku
No to witamy :)

Re: witajcie

PostNapisane: poniedziałek, 28 lutego 2011, 11:58
przez Kerepsak
Coraz więcej nas we wro :-)
Witaj

Re: witajcie

PostNapisane: niedziela, 27 marca 2011, 23:26
przez matjas
yo
no to zacząłem eksploatację mojej kangurzyny.
pierwsze wrażenie z jazd są bardzo miłe jednak te koła 14cali to jest trochę hm.. na dziurach. jak będę zmieniał opony to tylko na 15 cali i nieco wyższy profil.
do regulacji jak mniemam mam zawory bo trochę je słychać /oczywiście fachowiec stwierdził, że tam jest hydraulika i nie ma co ruszać!!! - po tym jak zostawiłem tam kuuupę szmalu to akurat zrobię sam.../
dodatkowo od czasu do czas na wolnych obrotach co jakieś 10 sekund potrafi wypaść zapłon. pojedyncze wahnięcie lewarka i dalej chodzi jak zegarek.
przy normalnej jeździe jakiekolwiek niepokojące zjawiska typu wypadanie zapłonów są nie do zaobserwowania.
ten fakt od samego początku zwrócił moją uwagę i teraz, po pierwszym litrażowaniu szczęka mi opadła. NAPRAWDĘ jeżdżę megaekonomicznie a wyszło na 210km 19litrów. liczyłem, że będzie tak z litr mniej. spalanie to samo miasto i jazdy krótkie - 4km i stop. taka natura eksploatacji w moim przypadku.
czy jest możliwe, żeby 1.2 16V tyle piło? dodam, że NIE piłuję na biegach i jeżdżę BARDZO delikatnie - bez mulenia oczywiście. dojazdy do świateł z hamowaniem silnikiem przez biegi itd. nie chcę padać na koszty ale być może warto ponownie po tych wszystkich wymianach pojechać do serwisu na kompa....
ma ktoś pojęcie o co chodzi?

poza tym dziecko uwielbia to auto i ciągle chce jeździć z odsuniętą szmatą ;) swoją drogą kangur już udowodnił swoją utylitarność i przewiózł przez wrocek palmę do mojej znajomej. weszła bagażnikiem a to co się nie mieściło oczywiście wyszło na świat dziurą w dachu ;)

zdrowia!

Re: witajcie

PostNapisane: poniedziałek, 28 marca 2011, 09:00
przez Szumak
Zawory regulowane na śrubkach, nie mają hydraulicznych samoregulatorów.

9/100 to trochę dużo na benzynie, mniej więcej tyle powinieneś mieć na gazie... ale to na prawdę bardzo mocno zależy od charakteru eksploatacji a krótkie dystanse nie są tu przyczynkiem do ekonomicznej jazdy.
Wymień świece, zainteresuj się przewodami WN i cewką bo być może trzeba będzie pomyśleć o wymianie.
Wymień filtr powietrza.

Zużycie paliwa zobaczysz klikając w moją stopkę - do połowy 2009 jeździłem na benzynie, więc prześledź sobie okres wcześniejszy.

Powodzenia :)