Serdeczne powitanie dla wszystkich użytkowników forum

Witam, mam na imię Karolina i od czterech dni jestem szczęśliwą "kierowniczką" pięknie żółtego kangoo z 2007r. Autko jest z polskiego salonu z oryginalnym przebiegiem 54 000 km, kupione od dbającego o nie pierwszego właściciela. Byłaby pełnia szczęścia, gdyby trafił nam się egzemplarz 4-ro drzwiowy, ale nie można mieć wszystkiego 
Pierwszego dnia po zakupie wybraliśmy się w trasę 300km, która potwierdziła słuszność naszej decyzji. Choć pod maską drzemie tylko 65km (1,5 dci) dla mnie kangurek jest wystarczająco dynamiczny, spalanie oczywiście zachwyca (jest to nasze 4te auto z 1,5 dci, więc dokładnie tego się spodziewaliśmy), ale komfort nas pozytywnie zaskoczył (baliśmy się, że będzie dużo gorzej).
Dopiero w przypadku kangura jest sens kupowania auta w ładnym kolorze, bo cieszysz się nim siedząc w środku, a nie tylko patrząc z zewnątrz!No i ta uśmiechnięta mordka, która nastraja pozytywnie....

Pierwszego dnia po zakupie wybraliśmy się w trasę 300km, która potwierdziła słuszność naszej decyzji. Choć pod maską drzemie tylko 65km (1,5 dci) dla mnie kangurek jest wystarczająco dynamiczny, spalanie oczywiście zachwyca (jest to nasze 4te auto z 1,5 dci, więc dokładnie tego się spodziewaliśmy), ale komfort nas pozytywnie zaskoczył (baliśmy się, że będzie dużo gorzej).
Dopiero w przypadku kangura jest sens kupowania auta w ładnym kolorze, bo cieszysz się nim siedząc w środku, a nie tylko patrząc z zewnątrz!No i ta uśmiechnięta mordka, która nastraja pozytywnie....