www.klubkangoo.pl

Witam i pozdrawiam wszystkich użytkwników tego forum.

Nazywam się Mirek, mieszkam w Warszawie i jeżdżę oczywiście Kngurem. Teraz jest to Kangoo II z 2010 r, wersja Helios z silnikiem 1.5 dci.
Poprzednio przez ponad 8 lat jeździełem Kangoo I Oasis wwyposażonym w silnik 1.6 16v, 95 km (ale to była rakieta...).

Starym Kangurem przejeździłem prawie 200,000 km, tym nowym już ponad 40,000. Jeżdżę tymi samochodami w róznych warunkach, zimą w górach, latem po Chorwacji. Ogólnie mam już sporo doświadczeń, może komuś będę mógł w czymś pomóc.

Z drugiej strony liczę na pozytywne reakcje na moje posty i zapytania.

Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich na forum.
Mirek

Witamy,a rocznik zapewne 77?

To "77" w nazwie to taka trochę zmyłka. Tak naprawę to "70" tylko kiedyś jakiś serwis mi nie chciał przyjąć nazwy użytkownika 'miros70' więc na chybił trafił klepnąłem 77 i tak już zostało...

To tak jak u mnie z podwójnym "s" na końcu nicka
Witaj!

A podpowiesz mi jak do opisu swojego nicka można podłączyć zdjęcie swojego "bolidu"?

Odpowiedź poszła na PW (admin/mod)

Powitać kolegę

Witam!

Mój poprzedni Kangoo też był żółty i do dzisiaj uważam, że to najbardziej odpowiedni kolor dla tego samochodu.

WOW - i od razu zjednałeś mnie do siebie
Faktycznie - trochę jak u Forda - Kango wygląda świetnie we wszytskich kolorach pod warunkiem że jest to zółty.
Dobrze ze do klubu trafiają ludzie z takim stażem kangurowym - już jesteśmy lepsi od niejednego "serwisu" a co będzie dalej!

W takim forum jak to jest moc i potęga. Tutaj można się dowiedzieć naprawdę wielu cennych informacji. Chociażby po to, żeby jak pójdziesz do "serwisu" to będziesz wiedział jakie mądre pytania zadawać i nie będziesz zdany na bełkot pracujących tam półgłówków.

Mnie się na przykład nóż w kieszeni otwiera kiedy przychodzę do serwisu i przedstawiam jakiś problem z pewną sugestią, możliwą przyczyną jego występowania. Oczekuję chwili zastanowienia po stronie pracownika serwisu i krótkiej analizy technicznej czy jest to możliwe czy nie i ew. co mogło się zdarzyć. Natomiast od jakiegoś czasu mam wrażenie, że Ci ludzie nie myślą i jedyne co potrafią powiedzieć to: "podłączymy komputer i sprawdzimy co się dzieje".....

I właśnie w takich sytuacjach wiedza z forum może być bezcenna.
Pozdrawiam.

miros77 napisał(a):od jakiegoś czasu mam wrażenie

Jest to wrażenie jak najbardziej oparte na prawdzie
Niestety...
A po podłączeniu komputera i tak zaczyna się naprawa metodą Atera...