Przyznaję od razu - nie wiem jak dokładnie zbudowany jest napęd 4x4, a w szczególności skrzynia biegów i przekaz napędu na tył.
Ale pewne rzeczy staram się brać na logikę.
W kangoo 2x4 tylnym kołem obrócisz, bo nie jest z niczym połączone. Sprawa jasna.
Przednim nawet na luzie już z niejakim trudem, bo musisz pokonać opór skrzyni biegów. Jeżeli uniesiesz cały przód i obrócisz jednym kołem, to drugie będzie się kręciło w przeciwną stronę - działa mechanizm różnicowy.
W kangoo 4x4 jeżeli uniesiesz jedno koło to pozostałe opierając się na ziemi będą je blokowały, bo oporu tylnego sprzęgła ręką nie pokonasz. Gdybyś uniósł cały bok lub cały przód/tył, to wtedy zapewne kręciłyby się dwa uniesione koła.
W kangoo dowcip polega na tym, że nie ma całkiem rozłącznego napędu na tył. On tam cały czas jest włączony czyli wszystkie koła są spięte razem. Czasem słabiej czasem mocniej ale są spięte. I tylko w momencie uślizgu przodu, na tył przekazywana jest większa część momentu i koła zaczynają samochód napędzać.
Co do wyjęcia wału - na pewno przyda się kanał albo przynajmniej dobry podnośnik.
A dalej
