www.klubkangoo.pl

mam pytanie...jaki olej wlać do tylnego dyferencjału?

czy "sprzęgło" wiskotyczne korzysta z tego samego oleju co tylny dyfer?

Do tylnego dyfra w Kangoo 4x4 zalecany jest olej do mechanizmów hypoidalnych o lepkości API GL-5 80W90 np.Castrol EPX 80W-90. Wymiana/kontrola co 30000km. Pojemność 0.8 litra.
Do skrzyni biegów zespolonej z mechanizmem różnicowym 75W-85 API GL-4/API GL-5 np. Castrol SMX-S. Wymiana/kontrola co 60000km. Pojemność 3.3 litra.
Podałem przykłady Castrola bo taki stosuje u siebie w Rav4. W Kangoo jeszcze nie zmieniałem ale zaleje też Castrolem.

Sprzegło wiskotyczne jest zalane swoim olejem i nie wymaga obsługi. Nie jest połączone z dyferencjałem.

czyli mechanizm wiskotyczny zamknięty jest w hermetycznej własnej obudowie....która skolei jest zabudowana w obudowie "dyfra" ??
i wiskoza nie korzysta z oleju mostu...tylko ma swój olej?

pytam tak dokładnie...bo mam problem z tylnym dyfrem...

sprawa wygląda tak...
pewnego razu auto sie zakopało..i dość ostro zostało potraktowane...ale wyjechało...lecz po kilku km staneło...
od spodu było widać że wał się kręci...ale auto nie chce nawet szarpnąć do przodu ani tyłu...
półosie się nie kręcą...więc logicznym nasuwa się myśl że coś nie tak jest w tylnym moście...


mechanik rozebrał most...stwierdził że było za mało oleju (możliwe bo kupiliśmy go i nikt tam nie zajrzał...nasz błąd)
rozebrał te płytki w wiskozie niby...było tam sporo syfu...wszystko umył...złożył do kupy...
zalał olejem 80W90 do dyfrów...i wszystko GRA...
do czasu...auto przejechało jakieś 200k po mieście tym razem bez żadnych extremów...ani nie zakopało się...
sytuacja się powtórzyła dokładnie tak samo...wał się kręci auto nie jedzie...

tym razem mechanik stwierdził że walnięty jest uszczelniacz na wejściu do dyfra...którym wyciekł olej...niestety uszczelniacz jest na tyle nietypowy...że po kilku dniowych
poszukiwaniach "szef" stwierdził że trza coś z tym zrobić...i kazał zakupić nowy dyfer...dyfer kupiony na allegro....
mechanik go zamontował...zalał znowu olejem 80W90...i na razie kangoo jeździ...
ale nie wiem jak długo ....mam pewne obawy...

i ost. rzecz...po tych wszystkich "eksperymentach"....zauważyłem że auto na pochyleniu na biegu...samoistnie się stacza...powoli...jakby go coś trzymało...ale bardzo słabo
trzeba zaciągać hamulec ręczny...może ten rodzaj napędu tak ma??

Troche nie rozumiem? Auto nie chciało jeździć, a po wymianie tylnego dyfra jeździ? Powinno jeździć nawet jakbyś odpiął tylnie półosie w ogóle, tylko przy urzyciu przedniego napędu. Wiskoza działa tylko przy uślizgu przednich kół. Powinna być tak jak piszesz w hermetycznej obudowie zalana własnym olejem sylikonowym, oleju tego nie zalewa się do pełna gdyż podczas uślizgu przednich kół ma on w wyniku tarcia tarcz sprzęgła wiskotycznego rozgrzać się przez to zwiększyć swoją objętość i ciśnienie co ma docisnąć tarcze sprzęgła i załączyć tylni dyfer. Normalnie przy jeździe po suchym asfalcie gdy przednie koła nie tracą przyczepności wiskoza nie jest załączona i tylni dyfer nie działa ale wał napędowy wychodzący ze skrzyni rozdzielczej kręci się.

ptk napisał(a):Troche nie rozumiem? Auto nie chciało jeździć, a po wymianie tylnego dyfra jeździ? Powinno jeździć nawet jakbyś odpiął tylnie półosie w ogóle, tylko przy urzyciu przedniego napędu. Wiskoza działa tylko przy uślizgu przednich kół. Powinna być tak jak piszesz w hermetycznej obudowie zalana własnym olejem sylikonowym, oleju tego nie zalewa się do pełna gdyż podczas uślizgu przednich kół ma on w wyniku tarcia tarcz sprzęgła wiskotycznego rozgrzać się przez to zwiększyć swoją objętość i ciśnienie co ma docisnąć tarcze sprzęgła i załączyć tylni dyfer. Normalnie przy jeździe po suchym asfalcie gdy przednie koła nie tracą przyczepności wiskoza nie jest załączona i tylni dyfer nie działa ale wał napędowy wychodzący ze skrzyni rozdzielczej kręci się.

hmnn...to co piszesz wygląda na "teoretyczne"...
ale w praktyce wygląda to zupełnie inaczej...przynajmniej u mnie...dyfer tylny mus dać "przedniemu" przynajmniej jakiś najmniejszy opór...żeby pojechał...

chyba że mam coś innego popsutego...ale co??

za pierwszym razem mechanik podniósł cale auto na podnośniku...i zobaczył to co ja na skrzyżowaniu włażąc pod auto...czyli że wał się kręci...a kola nie...
po wyczyszczeniu dyfra...i zalaniu nowym olejem...samochód zaczął jeździć...do momentu kiedy drugi raz stanął...teraz wymieniliśmy cały dyfer i tez jeździ...
ale zaczynam mieć obawy...czy znowu nie stanie gdzieś w trasie...albo co gorzej gdzieś na "wertepach"
jutro rozkręce ten stary dyfer i zobaczę jak to wygląda...w scenicu RX4 to widać że te sprzęgło wiskotyczne jest "poza" dyfrem a tu jest chyba zabudowane w obudowie dyfra...pytanie tylko czy korzysta z tego samego oleju co dyfer?

Nie może kożystać z tego samego oleju. W dyfrze jest olej mineralny który pod wpływem ciepła robi się rzadszy i nie powodowałby sklejenie tarczek wiskozy. W wiskozie musi być olej działający odwrotnie - normalnie rzadki a pod wpływem ciepła gęsty.


W/g tego schematu wiskoza jest oddzielnie tak samo jak w RX4:


na tym zdjęciu też wygląda jakby była oddzielnie:



Połączono posty. /MOD

dziś rozkręciłem "dyfer" i sprawa wygląda tak:
-sprzęgło wiskotyczne jest rzeczywiście hermetycznie zamknięte we własnej obudowie (tak przynajmniej to wygląda):


-ale druga sprawa...ta obudowa co wyżej napisałem...jest zamontowana w obudowie "dyfra"...i pływa w tym samym oleju co dyfer:


a cały dyfer zapożyczony chyba z nissana jakiegoś


teraz tylko jeszcze muszę zapytać mechanika czy aby na pewno on rozbierał te "wiskoze"...gdyż nie nosi ona śladów rozkręcania...bo nawet nie widać jakby można było ją jakoś rozkręcać

PS- możesz sprawdzić w swoim kangoo 4x4 czy jak stajesz autem pod jakieś wzniesienie to czy na biegu delikatnie ono zaczyna się staczać..i dopiero po jakis 50-60cm się zatrzymuje i trzeba dla bezpieczeństwa uruchamiać "ręczny" ?? (u mnie tak jest teraz...a było "normalnie" że nie trzeba było przed awaria dyfra)

Z tego co mi wiadomo wiskoza w Renault jest bezobsługowa i nierozbieralna. Renault nie podaje jaka klasa lepkości oleju ani ile tego oleju jest wewnątrz. Napędy w naszych kangoorach pochodzą od Nissana X-Trail. Z tym zjeżdżaniem ze wzniesienia będę mógł sprawdzić dopiero w przyszłym tygodniu gdyż auto pożyczyłem rodzicom. Dzieje się to jak stoisz przodem do wzniesienia czy tyłem?
Cały czas mnie zastanawia dlaczego auto nie chciało w ogóle jechać z powodu tylnego dyferencjału... dziwna sprawa.

z tym staczaniem się to nie ma znaczenia czy tyłem czy przodem...sprawdzę jednak czy w którymś z kierunków stacza się mniej...

natomiast co do braku napędu...też próbowałem to rozgryźć... być może jest tak jak w tylko 1 osiowym napędzie, że jak jedno kolo jest w powietrzu to nie pojedziesz bez "blokady" mech. różnicowego...

mechanik niby za pierwszym razem próbował odłączyć tylny wał żeby auto było sprawne chociaż z przednim napędem (jest to firmowe auto więc musi "działać")
ale nic to nie dało...auto nie chodziło (ale nie możemy obecnie wykluczyć że może u mnie awarii uległ jakiś element z przodu auta (skrzynia biegów, skrzynia rozdzielcza).
trzeba by zdjąć wał w jakimś sprawnym na 100% kangurze 4x4 i zobaczyć czy pojedzie tylko na przednim napędzie.

Witam u mnie 2 tygodnie temu szczelił wał tak zwane okulary sie urwały, mechanior wyjał i kangur normalnie jezdzi przy wymianie wszystkich płynów z tego co pamiętam to do dyfra był taki jak pisze PTK czyli castrol .