www.klubkangoo.pl

Witam, Mam Reno Kangoo 4x4 1.9 dCi 2006r.

Moj problem polega na tym ze wogole nie zaskakuje tylny naped. Zacyznajac od poczatku Kupilem samochod z walem w bagazniku poniewaz koles oddal do regeneracji i nie mial czasu zalozyc (ponoc). Zalozylem wal i pol roku pracowalo wszystko bez usterek, bynajmniej tak mi sie wydaje poniewaz to pierwszy samochod z "niby" 4x4. Aczkolwiek jak zaskakiwal tyl to strasznie glosno sie robilo i tyl podskakiwal, wiec uznawalem ze wszytsko ok bo faktycznie ciagnal na 4 kola. Po 6 miesiacach zaczely sie problemy ze stukaniem z tylu oraz szapraniem zwlaszcza przy niskich predkosciach i calkowicie skrecona kierownica (parkowanie) Zagladajac pod samochod stwierdzilem ze moga to byc amortyzatory z tylu bo straszne luzy mialy. Wymienilem amortyzatory aczkolwiek problem nie zanikl. Nawet przy jezdzie na nizszych obrotach do przodu samochod szarpal. Jakos tydzien temu przestal szarpac i stukac przy parkowaniu, ale przestal takze dzialac naped na tylna oś. Jezdzi sie teraz normalnei na przod napedzie i zadnych stukow i szarpniec nie mam.
Przechodzac do meritum co moglo sie popsuc ze nie dziala naped na 4 kola ? Oczywiscie nie wymienialem oleju w dyfrze ani w skrzyni biegow poniewaz uwazalem to za zbedne. Samochod ma 170k przebiegu ja nim zrobilem 40k. Kolejne pytanie wynikajace z tekstu: Czy tylny dyfer bez oleju albo na starym oleju poprostu nie chce dzialac czy juz po ptakach i cos walnelo ??

95% posiadaczy kangoo 4x4 ma lub miało problem z tylnym napędem. Pozostałe 5% będzie je miało lub zdążyło się pozbyć grata przed ich wystąpieniem.
Nieliczni w klubie i bardzo silnie się rotujący właściciele 4x4 uważają, że dwułapcy z zazdrości tak wykpiwają pseudo 4x4 napęd. Ale prawda jest taka, że to wyjątkowe gówno (przepraszam, ale ostatnio na skutek różnych okoliczności wysiada mi poczucie smaku) i psuje się nagminnie na skutek wadliwej koncepcji samego napędu.
Jeżeli jesteś zdecydowany pieścić się z tym problemem to polecam lekturę postów usera Nevada. On znalazł rozwiązanie dość radykalne, ale jak się wydaje skuteczne.

Dzieki za odpowiedz Myslalem ze cos szybko i skutecznie da sie naprawic Jednakze nie chce pakowac kasy, bo po zimie i tak idzie do żyda Juz nigdy wiecej nie kupie "wynalazkow" A propos to faktycznie ceny za czesci to po 1: ceny z kosmsu. 2: dostepnosc czesci tez chyba z kosmosu trzeba zamawiac:P

Cześć,
czuje się wywołany do tablicy
Rozpieprzyło się hydraliczne sprzęgło. Tak jak przedmówca napisał jest to gówno którego trzeba się pozbyć.
Seryjny napęd wytrzymuje średnio 70 tys. km.

Opcje masz dwie:
1. Demontaż wału i jazda FWD
2. Wymiana dyfra na działający, o innej konstrukcji, z Nissana.

Ja zrobiłem ad.2, koszt zabawy to ca. 2000zł.
Masz problem z głowy na zawsze, dodatkowo zyskujesz możliwośc sterowania napędem (2WD, 4WD)

Dzieki Ci za info Nie bede juz w te gowno inwestowal ( na wiosne plynie do zyda):)) Walu nie chce mi sie zdejmowac bo i tak dziala normalnie na FWD a te pare kilo i tak duzego spalania nie zredukuje

BTW. Tak z ciekawosci duzo zabawy z wymiana dyfra od japonca?? (i tak nie ebde tego robil)

Roboty troche jest- trzeba przekładać w moście przełożenia główne, ciągnąć wiązkę, montować przetwornice napięcia, itp.

to i ja sie podepne pod temat by nie zakladac nowego.
U mnie dyfer jest ok, naped dziala tylko od pewnego czasu (+/- tydzien) cos buczy podczas jazdy i coraz bardziej zaczyna mnie to draznic.
Buczenie to nie jest zalezne od obrotow silnika, a od predkosci.
Nie jest to na 100% buczenie lozysk kola - sprawdzilem.
Wiec obstawiam ze to lozyska na podporach walu
ale mam tu kilka pytan:
czy wał pedny obraca sie CALY CZAS podczas jazdy, nawet na luzie?
bo z tego co wiem w kangoo tyl naped wlacza sie niejako automatycznie gdy przod ma uslizg - wiec czy wal musi sie krecic gdy tyl nie jest uzywany?
W innych autach (w kangoo tez?) jest blokada do 40km/h - auto rusza z 4 kol a po osiagnieciu 40km/h wal jest "odlaczany"
Kolejna sprawa - chcialem sprawdzic czy to lozyska kola i podnioslem prawy tyl, auto na luzie... kolem nie mozna zakrecic (blokuje wał ktory tez chce sie krecic)
ale kolejna sprawa - na przodzie jest tak samo!
czy tak powinno byc?
no i najwazniejsze pytanie, ja obstawiam lozysko podpory walu, a wy?
oraz czy z buczacym lozyskiem podpory mozna jezdzic?

Można. Do rozsypania. Ale wtedy już nie jest kolorowo
A jak sobie wyobrażasz nieobracający się w czasie jazdy wał, który połączony jest z tylnymi kołami sprzęgłem wiskotycznym? (edit: powinno być hydrokinetycznym)

Lucass napisał(a):Można. Do rozsypania. Ale wtedy już nie jest kolorowo
A jak sobie wyobrażasz nieobracający się w czasie jazdy wał, który połączony jest z tylnymi kołami sprzęgłem wiskotycznym?

Co do 1szej czesci wypowiedzi rozumiem, ze nalezalo by w najblizszym czasie wymienic "buczaca" podpore walu lub ewentualnie odpiac wal.
z tym ze obecnie jestem w Norwegii i tutaj autko ciezko na siebie pracuje - i uwierzcie mi nie bede nawet pytal ile tu kosztuje podpora walu z wymiana, gdy chleb kosztuje ok 25zl.
Wiec pozostaje mi tylko odpiac wal, pytanie brzmi JAK?
co bede potrzebowal? Czy dam rade odpiac go sam i co nalezy zrobic by go odpiac?

co do 2giej czesci wypowiedzi rozumiem ze wal musi sie krecic caly czas podczas jazdy.

ale tez nie dostalem odpowiedzi co do zakrecenia kolem gdy auto jest na luzie - czy w kangoo mym moge zakrecic 1 kolem tak jak w kangoo bez 4x4 ?
pytam, gdyz tak jak pisalem w poscie wczesniej, gdy probuje zakrecic 1 kolem (sprawdzic chcialem czy buczy lozysko kola) to nie bylo to miozliwe gdyz odrazu chcialy sie krecic wszystkie.

Przyznaję od razu - nie wiem jak dokładnie zbudowany jest napęd 4x4, a w szczególności skrzynia biegów i przekaz napędu na tył.
Ale pewne rzeczy staram się brać na logikę.
W kangoo 2x4 tylnym kołem obrócisz, bo nie jest z niczym połączone. Sprawa jasna.
Przednim nawet na luzie już z niejakim trudem, bo musisz pokonać opór skrzyni biegów. Jeżeli uniesiesz cały przód i obrócisz jednym kołem, to drugie będzie się kręciło w przeciwną stronę - działa mechanizm różnicowy.
W kangoo 4x4 jeżeli uniesiesz jedno koło to pozostałe opierając się na ziemi będą je blokowały, bo oporu tylnego sprzęgła ręką nie pokonasz. Gdybyś uniósł cały bok lub cały przód/tył, to wtedy zapewne kręciłyby się dwa uniesione koła.
W kangoo dowcip polega na tym, że nie ma całkiem rozłącznego napędu na tył. On tam cały czas jest włączony czyli wszystkie koła są spięte razem. Czasem słabiej czasem mocniej ale są spięte. I tylko w momencie uślizgu przodu, na tył przekazywana jest większa część momentu i koła zaczynają samochód napędzać.

Co do wyjęcia wału - na pewno przyda się kanał albo przynajmniej dobry podnośnik.
A dalej