Po roku użytkowania i już jakimś przebiegu - dobijam już do 22 000 km, warto napisać jakieś podsumowanie
Podtrzymuje swoją opinie na temat tego, że to dobry i wygodny środek transportu, dla kogoś kto chce auto o dużej ilości miejsca ze sporym bagażnikiem i ekonomicznym silnikiem.
Spalanie, na chwilę obecną oscyluję w okolicy 5,7 - 6 litrów w trybie miasto - trasy podmiejskie. Niestety, spalanie z przebiegu dłuższego niż 2000 km nie podam, bo komputer dalej sam resetuje parametry, a serwis od roku ma to gdzieś
Spalanie w zimie nigdy nie było wyższe niż okolice 7,8 l / 100 km przy mocno miejskiej jeździe.
Rekord z ostatniego poniedziałku, trasa Będzin - Kielce - 5,1 l / 100 km, gdzie przez chwilę było 4,9
Powrót, w 2 osoby i ok 250 kg towaru, skoczyło na 5,4 l / 100 km.
Dla mnie dynamika jest wystarczająca. Rusza sprawnie, przyśpiesza. Czego chcieć więcej. Do przyjemności z jazdy mam inne auto, tak na marginesie.
Komfort jazdy i wybieranie nierówności na wysokim poziomie. Nie czuć tutaj rodowody auta dostawczego, jak w Kangoo I. Zawieszenie pracuje cicho, na pewno tył ciszej niż w Megane III.
Kolejne plusy to ilość schowków i półek w kabinie, wygodne fotele, szeroki zakres regulacji fotela / kierowcy i dobre reflektory LED. Audio gra - proszę nie pytać czy dobrze, czy źle - gra i tyle
Ogarnąłem temat klimatyzacji, aby szybciej chłodziła. Warto uchylić szyby w czasie pierwszych kilometrów - wnętrze ochładza się szybciej, a klimatyzacja w jakiś sposób wykrywa, że należy dmuchać zimnym powietrzem a nie ciepłym, co robi przy zamkniętych oknach. Teraz, przy upałach rzędu 27 - 30 stopni, tak robię i to działa.
Na minus - ogólny spadek jakości nowożytnych samochodów. Pchanie kasy w uprzykrzające życie systemy "bezpieczeństwa" zamiast poprawa jakości aut.
O jakości tego czegoś, co nazywa się lakierem mógłbym napisać dużo. Szajs i tragedia. Jakikolwiek kamyk, czy gałązka na drodze, jest w stanie porysować lakier. Głupi przykład - porysowałem maskę kartonem
Trochę to auto nauczyło mnie, a właściwie oduczyło o pedantyczne dbanie o lakier. To nie ma sensu. Mam położoną ceramikę, która po za wywaleniem prawie 2000 zł nic nie dała. Lepiej machnąć jakiś zwykły wosk ( Soft 99 ), umyć i tyle. Rys i odprysków na nadwoziu i tak nie da się uniknąć. Mam porysowany cały zderzak z tyłu, trochę z przodu, ze dwa odpryski na drzwiach odsuwanych do blachy, odpryski na rantach drzwi i porysowane progi wewnętrzne. Powoli nie zwracam już uwagi na aspekt wizualny. Lakier po roku mam w gorszym stanie, niż narzeczona w 20 letniej Thalii
Jakość wnętrza, hmy ... Mam wrażenie, że plastiki są cieńsze i jakieś takie ... W Kangoo I pomimo tego, że jest to prymitywne auto, jakoś te plastiki są ... lepsze, grubsze.
Jakość montażu w dobra. Nic nad wyraz nie trzeszczy, bo trzaski na naszych drogach i tak w aucie są - czy to Renault, Mercedes, czy BMW.
Ogółem ... Dobre auto, które lubię, ale nie czuję "nic więcej", taka dobra szafa z Ikei. W jakimś stopniu wyleczyło mnie z pedantycznego dbania o samochód ogółem i zamiłowania do motoryzacji współczesnej. Kupić, lać, spłacić, sprzedać i następne, bez sentymentów.
Pełno jakiś pierdółek tzw. chorób wieku dziecięcego, które zgłaszam. Źle zaprojektowane rygle kanapy, uszczelki drzwi odsuwanych zdrapujące lakier, korodujące prowadnice drzwi, cieknąca woda do środka przez uszczelkę, odparzony lakier na prowadnicy. Trochę tego jest ...
Pewnie za 3-4 lata większość tych rzeczy zniknie przy okazji liftingu, i to będzie super sprzęt.
Ilość systemów zawracających dupę kierowcy, komunikatów, jest zatrważająca. Jedyne co mam na obecną chwilę uruchomione to czujniki martwego pola. Reszta nieaktywna. Szczególnie niebezpieczny bywa system wykrywający przeszkody z asystentem nagłego hamowania. Potrafi wykryć przeszkodę lub auto, które w żadnym stopniu nie stwarza niebezpieczeństwa. Dwa razy już odczułem efekt jego działania - hamulec w podłogę i hamowanie do zera, bo barierka
W zimę, pełno zapalonych kontrolek. A to radar zaśnieżony, czy zaparowany i nie działa. Oblodzone czujniki parkowania - kontrolka i komunikat. Kamera za szybą czołową, zaszroniona - kontrolka i komunikat.
Asystent znaków drogowych to też porażka. Większość znaków widzi, ale nie odwoła przy skrzyżowaniu, Tablic ze znakiem obszar zabudowany też nie rozpozna. A przypomnę Wam, że za rok od lipca każde nowo wyprodukowane auto, będzie wyposażone w system ISA - powodzenia
Stop-Start łatwo dezaktywować i robię to praktycznie zawsze. Tryb ECO - pic na wodę, tylko wkurza - nie używam.
Podtrzymuje swoje zdanie, że auto jest za duże w każdym wymiarze - za długie, za szerokie.
Jako ciekawostka, bagażnik, pomimo ogromnej szerokości nadwozia jest węższy niż w Kangoo I, a parapety w bagażniku takie, że można położyć doniczkę
Plus, że wygospodarowano jakieś tam schowki na trójkąt czy rękawiczki.
Ogółem i podsumowując. Ucieczki od tandety i bzdurnych systemów nie ma i rozmawiając ze znajomymi, tak jest w każdym koncernie. Mnie pociesza fakt, że nie mam usterek mechanicznych o których słyszę w przypadku Skody Superb III, Octavii IV i Citroena C4 Cactus - każde z tych aut, ma problem z piciem oleju od nowości.
Wypieprzyć całą tą "obowiązkową" elektronikę, windującą cenę to byłoby inaczej. A i kupić srebrne auto - mniej widać rysy