Nasze przygody na drodze
Napisane: sobota, 6 lutego 2010, 17:07
Witam , nie znalazłem takiego tematu w wyszukiwarce , więc zakładam :
Zaczynam
Grudzień 2008 - nagle z rowu wyleciał sobie bażancik - huk niesamowity
Efekt :
Jakiś tydzień po wymianie szyby ... pusta droga , nikogo za mną i przede mną - nagle "z nieba" spada kamień i robi oprysk na szybie o srednicy 1 cm
... a ile wróbli już się rozbiło na mojej szybie i masce , to nie liczę
raz gołąb ściągnął mi antene CB z dachu
takie mam przygody
Zaczynam
Grudzień 2008 - nagle z rowu wyleciał sobie bażancik - huk niesamowity
Efekt :
Jakiś tydzień po wymianie szyby ... pusta droga , nikogo za mną i przede mną - nagle "z nieba" spada kamień i robi oprysk na szybie o srednicy 1 cm
... a ile wróbli już się rozbiło na mojej szybie i masce , to nie liczę
raz gołąb ściągnął mi antene CB z dachu
takie mam przygody