Jeździłem kiedyś przez chwilę Kangurem ZE (w Niemczech mają takie cuda we flotach
) i powiem wam że było to smutne doświadczenie
Auto jest zmulone przez cały czas, nie da się tym rozpędzić (chyba że z górki na autobahnie), o wyprzedzaniu gdzieś na drogach lokalnych nie ma mowy... No ale ładnie wygląda w statystykach - "mamy tyle i tyle ekologicznych aut". Wiem, że teraz ta firma przerabia elektryczne Mitsubishi, na które zresztą dostali dofinansowanie od rządu