Strona 2 z 2

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: piątek, 5 października 2012, 16:05
przez Kangur
Gdzieś przeczytałem, że mandaty z fotek radarów będą bez punktów karnych?

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: piątek, 5 października 2012, 16:42
przez Lucass
Nie liczyłbym. Chociaż też słyszałem takie zapowiedzi. Ale patrząc na taryfikator, na zapowiedziach się chyba skończyło. Skądinąd słusznie, bo mający kasy jak lodu rozbijający się drogimi samochodami byliby praktycznie bezkarni, bo 500 zł (najwyższy mandat za prędkość) to oni na śniadanie wydają w restauracji. A tak wisi nad nimi bat utraty prawka :twisted:
Przekroczenia do 10 km/h miały być niekarane i to akurat się spełniło.
taryfikator punktów karnych 2012.pdf
(1.06 MiB) Pobrane 193 razy

taryfikator mandatów2012.pdf
(110.38 KiB) Pobrane 187 razy

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: piątek, 5 października 2012, 17:05
przez jarod37
Wczoraj pobiłem rekord jazdy zgodnie z przepisami :lol: ze Stargardu Szczecińskiego do Gorzowa nie złamałem ani jednego przepisu :roll: był tylko jeden problem ;) jechałem bez hamulców :lol:

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: piątek, 5 października 2012, 20:13
przez Kangur
Nie możliwe, hamowałeś jak jaskiniowcy :D nogami.

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: piątek, 5 października 2012, 21:09
przez a-kwiaty
nie nogami ale tylna klapa lub tylnymi drzwiami ;)

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: niedziela, 7 października 2012, 09:03
przez Lucass
jarod37 napisał(a):Wczoraj pobiłem rekord jazdy zgodnie z przepisami
A jazda samochodem niesprawnym technicznie? :twisted:

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: niedziela, 8 lutego 2015, 23:21
przez miesny
Jeśli jesteś pewien swej racji - śmiało odmawiaj przyjęcia mandatu :)

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: poniedziałek, 9 lutego 2015, 13:35
przez Lucass
O ile ta pewność oparta jest na faktycznej wiedzy, a nie na własnych przekonaniach powziętych na podstawie informacji zaczerpniętych z internetu. :lol:

Jak to mawiają - niezbadane są wyroki boskie i sądów rejonowych - to raz, a dwa - przed sądem wygrywa nie ten co ma rację, tylko ten co ma świadków. :mrgreen:

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2015, 11:27
przez miesny
Kumpel nie przyjął mandatu, sprawa trafiła do sądu. Ale w sądzie niestety przegrał, musiał zapłacić i mandat i koszty sądowe, tak, że trzeba być pewnym swej racji, aby wyjść z czegoś takiego zwycięsko.

Re: Spotkanie z drogówką.

PostNapisane: czwartek, 14 grudnia 2017, 12:06
przez a-kwiaty
Nie zawsze i czasem warto powalczyc w sadzie - wygrana jest mozliwa.