www.klubkangoo.pl

Długo odwlekałem tę chwilę kiedy napiszę, że sprzedam swojego zwierzaczka
Jestem chyba najstarszym stażem (i nie tylko ) aktywnym na forum członkiem KKP, a mój kangoorek był pierwszym (po autku Prezesa KKP) oklejonym naszą naklejką w Polsce (2.01.2004r)
14 lat temu, dokładnie 17 listopada 2003 wyjechałem za drzwi salonu Renault Wektor w Bielsku-Białej swoim wymarzonym kangoorkiem w wersji limitowanej Alize i od tego czasu wszystkie z jego 124 tys. km zrobiłem osobiście.
Ma wszystko co mieć powinien, czyli nawet klimę (ocz. sprawną) i hak, a nawet fabryczne aluski. Silnik 1,5 DCi w wersji najmocniejszej w tym czasie, czyli 82 KM.
Cena - adekwatna do stanu i pochodzenia - czyli 8600zł, a dla członków KKP zniżka. Za niewielką dopłatą doposażę kangoorka dedykowaną (znaną niektórym w KKP) zabudowę kempingową kompletną (bez przystawki namiotowej).
Tel: 534233828 lub PW.

Jeszcze chwila, i po KKP, nie będzie śladu ;(
Zostajesz przy marce / modelu, czy zmiana frontu?

Z tym KKP to niestety może być fakt, ale tak z ręką na sercu ile osób potrafi 14 lat jeździć tym samym autkiem, nawet jeśli to jest Kangoorek

A co do zmiany autka to pozostaję w firmie Renault, ale zmieniam markę, czyli - Dacia Duster

Mój juz 11 rok w rodzinie. Hmy, planowo będzie do 15, więc ide na rekord.

Duster przyjemne auto. Czekasz na nową, czy załapałeś się na starszą?

Buuu...

Mój ma 14, z czego 11,5 u mnie. Ma obiecane dożywocie.
Moje albo jego

Po Klubie to już nie ma śladu.
Forum dycha resztką sił

Lucass, porozklejam naklejki klubowe po okolicznych Kangoo, będzie weselej.
No cóż, zostanie nas dwóch...
Mój też ma dożywocie. Szkoda, będzie sprzedawać go za śmieszną kase. Będzie miał 15 lat i mniej więcej 350 000 km na liczniku...

Mascot napisał(a):(...)

Duster przyjemne auto. Czekasz na nową, czy załapałeś się na starszą?

Nowa biała (ale podemonstracyjna - przebieg 79 km!) już na mnie czeka, ale doposażają ją w pakiet czarnych nadkoli i listew (i oczywiście hak)

A KKP szkoda

Trzech
Nie znalazłem lepszego samochodu do moich potrzeb.
Lakier metallic...
Alufelgi.
Przyciemniane szyby.
Wszędzie elektryka
Fotel z podłokietnikiem w nowych gąbkach.
Klima.
Jeżdzę bez tylnych foteli.
Z tyłu butla LPG 110 l - 1200 na jednym tankowaniu.
Taeraz kupiłem mu dwie nowe opony Michelina...nowe! 220 zł z montażem
Bardziej z tyłu: dowolna łódka; motocykl; skuter; stado rowerów.
W srodku silnik do łodzi ; sprzęt do pływania; namiot czy co tam mi pasuje wrzucić luzem.
Z tyłu za siatką: kuchnia i bar.
Jak trzeba - kimnę się na rozkładanych fotelach.
Jak zaczepiłem błotnikiem o jakąś przyczepę na parkingu to zero stresów.
Niekradliwy.
Nie budzi zawiści.
Silnik: genialny.
Różne usprawnienia na pokładzie.
Na religi dachowe- specjalny wózek transportowy: pakujesz na ziemi wciągasz na górę
Kajak czy co mi się zamarzy..
Nie masz lepszego auta niż mój Kanguś

Czterech

Ja się też nigdzie nie wybieram - z Torbaczem zaprzyjaźniliśmy się ze wzajemnością.
Podejście mam podobne jak poprzednik - bestia jest bardzo pakowna - na ostatni tegoroczny wakacyjny wyjazd spakowałem zestaw jak zwykle - kobieta po wejściu do auta pytała się dlaczego jeszcze bagaży nie spakowałem - nie mogła uwierzyć że wszystko jest w środku i nic nie widać..
Na woodstoku namiot miałem... leżał sobie grzecznie zwinięty - rożstawiłem tylko z boku tarp żeby było trochę cienia albo można było spożywać napoje chmielowe na powietrzu jak jakie na głowę - spanie było w środku - wykonane prosto, niedrogo z pomocą castoramy i wg założenia że na drogę mam 5 miejsc siedzących, w bagażniku dodatkową "półkę' a po rozłożeniu komfortowe łoże na dwie osoby przeciętnego wzrostu
Jedyne czego żałuje to że nasze drogi nie zeszły się wcześniej ...

wloczykij napisał(a):Na woodstoku namiot miałem...[...]
Jedyne czego żałuje to że nasze drogi nie zeszły się wcześniej ...

A w przyszłym roku się wybierasz? Jeżeli tak, to mają szansę zejść się bardziej.


Janusz, sorry za zoftopowanie wątku, ale dzięki temu utrzymuje się też na "powierzchni"