Nie będę się rozpisywał, bo nie byliśmy do końca, ale powiem tak...
Dojechaliśmy w piątek wieczorkiem, Łukasz i Rafał z żoną już byli na miejscu. Chwilę po nas dojechali następni... i tak do wieczora kiedy to zapodaliśmy grilla... rozmowom nie było końca... lpg kontra diesel RULEZ

Wytrzymałem do 1.30 a niedobitki do 4 nad ranem
Od sobotniego późnego rana, po przebudzeniu dla niektórych okrutnego, zaczęło się oglądanie autek i dyskusje... czekaliśmy na resztę. W większym gronie wyruszyliśmy kolumną z ośrodka celem podbicia okolicy. Grotniki były nasze

Mamy dużo materiałów foto i trochę video, za jakiś czas pewnie pojawią się na stronie... ja swoje też udostępnię.
Generalnie wszyscy byli super i z pewnością będą następne spotkania / zloty / spoty.
Tyle na teraz, szczegóły zapewne opiszą obecni na całej imprezie.