Po zlocie GDAŃSK 2009

Informacje na temat organizacji i przebiegu Zlotów Ogólnopolskich KKP

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez dempsej wtorek, 9 czerwca 2009, 21:04

MZ_MZ napisał(a):Widzę i żałuję ... :-(
Pierwotnie w tym czasie miałem być na objazdówce Szwecja-Norwegia-Finlandia. Ostatecznie się przesunęło, ale było zbyt późno :x


Nigdy nie jest za późno :lol:

PS. Stay tuned - za jakas godzine powinienem wrzucic zdjecia :)
ObrazekObrazek
Był sobie zielony Kangur 1.5 dCi 80 KM + cośtam jeszcze, Privilege, klapa , ale pojechał w dobre ręce.
http://dempsej.deviantart.com, http://www.flickr.com/photos/dempsej/ - moje zdjęcia
Avatar użytkownika
dempsej
II Vice Kangoomistrz 2009
II Vice Kangoomistrz 2009
 
Posty: 789
Dołączył(a): czwartek, 24 listopada 2005, 00:00
Lokalizacja: Okolice Wawy

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez 79buli wtorek, 9 czerwca 2009, 21:35

a to tylko za morzem :) wiec co sie odwlecze to sie nie... tego zycze, a klubowiczow pedzacych poludniem Norge zapraszam na kawe :)
Skoda Felicia Kombi 1.6 GLX z wlepa klubowa + grzanie tylka :)
CB Midlan 278 + Sirio 120
Obrazek
Avatar użytkownika
79buli
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 306
Dołączył(a): wtorek, 4 marca 2008, 20:17
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/ Arendal

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez dempsej wtorek, 9 czerwca 2009, 22:21

ObrazekObrazek
Był sobie zielony Kangur 1.5 dCi 80 KM + cośtam jeszcze, Privilege, klapa , ale pojechał w dobre ręce.
http://dempsej.deviantart.com, http://www.flickr.com/photos/dempsej/ - moje zdjęcia
Avatar użytkownika
dempsej
II Vice Kangoomistrz 2009
II Vice Kangoomistrz 2009
 
Posty: 789
Dołączył(a): czwartek, 24 listopada 2005, 00:00
Lokalizacja: Okolice Wawy

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez Lucass środa, 10 czerwca 2009, 15:22

Skoro ma być relacja to jest relacja:

Prognozy pogody na weekend nie były zbyt optymistyczne, więc nasze bagaże wypełniały bluzy,swetry i wszelaki sprzęt przeciwdeszczowy.
Właściwie wyekwipowani byliśmy, jak na wyjazd w listopadzie do Norwegii. Ale jak się okazało - nie było to zupełnie bezzasadne.
Wyjechaliśmy z Krakowa w czwartek wieczorem z zamiarem przespania się po drodze i przybycia na miejsce wypoczętym i gotowym na wszelkie zlotowe wyzwania.
Rano wpadliśmy jeszcze do Gdyni odwiedzić Skwer Kościuszki - moje ulubione miejsce w Trójmieście. Do nabrzeża akurat zacumował Dar Młodzieży.
Obrazek

Pogoda, jak kobiety, była zmienna i obok chwil słonecznych spotykał nas deszcz.
Obrazek

Gdy dojechaliśmy (nie bez błądzenia) na miejsce zlotu, zastaliśmy tam już gospodarza - georgea wraz z rodziną w całości zaangażowaną do przygotowań.
Były też pierwsze załogi - bercika70 i Adika. Po zakwaterowaniu się (ja z Mają na parkingu) i przybyciu większości pozostałych załóg odbyło się losowanie numerów startowych i oklejanie nimi naszych zwierząt.
Jak widać mnie dostała się 12-tka.
Obrazek
Obrazek
Na miłych pogawędkach i przechadzkach po ośrodku oraz przejażdżkach na zakupy do Kolbud upłynął nam czas do wieczora kiedy to rozpoczęliśmy grilowanie.
Obrazek

Jak widać sprzęt ogrodniczy ma niezwykle szeroki wachlarz zastosowań.
Obrazek

Absolutnie nie jest prawdą jakoby na zlotach KKP pity był alkohol!
Obrazek
Obrazek

Wiz przywiózł krupnioki (taka nowa świecka zlotowa tradycja)
Mały problem był jedynie z ich przygotowaniem. Po prostu ciągnące się bez końca dyskusje (a może były to monologi :mrgreen: ) strasznie mu w tym przeszkadzały
Obrazek
Obrazek

Jednak już po około 2-ch godzinach krupnioki zaległy nad żarem
Obrazek

Zajęcia odbywały się w podgrupach.
Wiz był we wszystkich.
Obrazek
Obrazek

Rankiem dnia następnego niektórzy byli jakoś tak... zmęczeni?
Obrazek

A tu nie było miętkiej gry. Na placu boju pojawił się niejaki Plaser z http://www.drezyny.pl/ To, że przyjechał terenowym samochodem nie wróżyło dobrze. Okazało się, że przygotował dla nas trasę nawigacyjna po okolicznych drogach nie tylko asfaltowych.
Żeby urozmaicić nam jazdę trzeba było do tego przetłumaczyć tekst z "jęz. Morse`a" na polski... :shock: W tekście ukryte były zadania do wykonania na trasie.
Powiem tak - łatwo nie było. Świadczy o tym choćby brak zdjęć z tej konkurencji. Ale dojechaliśmy. Zresztą podobnie jak i wszyscy inni. Czasem z różnych (o dziwo) kierunków ale dojechaliśmy. :lol:
Dojechaliśmy na parking przed bocznicą kolejową.
Obrazek

Po chwili naszym oczom ukazał się bardzo dziwny pociąg złożony z trzech drezyn
Obrazek

No i nie było rady, trzeba było wsiadać i naginać
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po dojechaniu do końca naszej trasy mieliśmy nadzieję, że to już koniec udręki, bo pod górę trzeba było się naprawdę nieźle namachać, ale gdzie tam!
Teraz dopiero zaczęły się schody. Plaser bo krótkim wykładzie zaczął nas wszystkich egzaminować z sygnałów kolejowych. :?
Obrazek

Kolejka jak widać była dość długa, a najczęstsze co słyszał egzaminowany to : "NA KONIEC KOLEJKI!"
Obrazek

W końcu po długich bojach udało nam się wszystkim zdać ten koszmarny egzamin i dostaliśmy dokument "Prawo Jazdy Na Drezynę Ręczną" w Kategorii B - Bierny wioślarz.
Mogło być gorzej - A to Absolutny pasażer
O kategoriach
C - Celujący załogant
D - Dowódca
czy E - Extra dowódca
mogliśmy jedynie poczytać, bo nawet nie pomarzyć... :P

Na szczęście droga powrotna biegła z górki więc jechało się lżej. O mały włos dzięki uprzejmości niektórych klubowiczów nie musiałem wracać na piechotę.
Ale co tam, nie jestem mściwy.

Ja po prostu pamiętam... :twisted:

Po powrocie do ośrodka i zjedzeniu zasłużonego obiadu mieliśmy chwile czasu wolnego. Maja wyciągnęła mnie na rower wodny.
Obrazek

george nie dał nam zbytnio poodpoczywać i zaraz wyposażył nasze rumaki w kopie i kazał nam się pojedynkować z... balonikami podoczepianymi do wbitych w ziemię kijków.
Oj nie było łatwo, niektóre balony miały wyjątkowo twardy charakter i mimo kilkakrotnego dźgania nie dawały się. Utrudnieniem było to, że każde użycie biegu wstecznego było punktowane ujemnie. Niektórzy nieźle nazbierali tych minusów.
Obrazek
Obrazek

Dalej było jeszcze ciekawiej! Poprzywiązywali nam do nóg deski i tak powiązanym po 3 osoby kazali iść slalomem.
Nie liczyłem zębów zostawionych na trawniku.
Obrazek
Obrazek

Jedną z konkurencji było przeciąganie Kangoora.
Mimo starań nie popisałem się zbytnio...
Obrazek

W tak zwanym międzyczasie okazało się, że tego dnia w ośrodku miała mieć miejsce impreza weselna. Ponieważ brama ośrodka na bramę mogła nie wystarczyć, Wiz użył swojego samochodu jako zapory. Coby nie było żadnych wątpliwości "o tssso chozzziii" Kangoor został stosownie przystrojony
Obrazek

Zdziwienie drużby było chyba spore zważywszy na czas jakiego potrzebował do namysłu i wyboru metody działania.
Jednak przyznać należy, że w końcu umiał się znaleźć. Cukierki zostały zjedzone bardzo szybko. Produkty wyżej procentowane - nieco później :mrgreen: .
Obrazek
Obrazek

Kolejną konkurencją był rzut do celu. Konkurencja ciut kuchenna, bo celem była patelnia, a amunicją jajka, cebula i buraki.
Obrazek
Obrazek
Byliśmy z Mają bezkonkurencyjni 8-) Mój jeden i jej dwa celne rzuty nie dawały innym szans :mrgreen:

Jeżeli ktoś myślałby, że to już koniec był, to w wielkim błędzie jest.
Dalej było tylko trudniej.
Trzeba było nawlec całą dziewięcioosobową drużynę na linę. A lina musiała przechodzic pod ubraniem.
Dokładniej - pod KAŻDĄ częścią ubrania.
Co bardziej zahartowani rozbierali się do tej konkurencji, a zimno było łokrutne...
Obrazek
Obrazek

Równolegle odbywała się konkurencja dla najmłodszych polegająca na tworzeniu szeroko rozumianej sztuki artystycznej. Efekty były następnie wystawione o ocenione.
Obrazek
Obrazek

Wieczorem grill przygotowany przez obsługę ośrodka i oczywiście coś do popicia. W umiarkowanych ilościach, bo przecież następnego dnia większość z nas miała do pokonania drogę powrotną do domu.
EDIT: Odbyło się też oczywiście wręczenie nagród zwycięzcom poszczególnych konkurencji i klasyfikacji ogólnej. Była też jedna nagroda pocieszenia. Nie napisze jednak ani dla kogo ani co to było :P
Obok grilla płonęło ognisko, które ratowało od zamarznięcia.
Obrazek

Harmonogram ostatniego dnia zlotu był dosyć napięty z uwagi na wydarzenie szczególne. Był nim przejazd uliczkami Starego Miasta w Gdańsku i postój w miejscu zazwyczaj niedostępnym dla samochodów - pod fontanną Neptuna na Długim Targu.
A napięty był dlatego, że mieliśmy ściśle określony czas na znalezienie się w tym miejscu i jego opuszczenie. Aby nie zniechęcać potencjalnych przyszłych naśladowców pominę tu opis procedury i ilość różnych instancji, od których zależał ten punkt programu, powiem tylko tyle, że w miarę jak george opowiadał o kolejnych krokach w tym kierunku, moje oczy robiły się coraz większe i większe i większe...
Koniec końców wyjechaliśmy z ośrodka i w kolumnie udaliśmy się do Gdańska
Obrazek
Obrazek

Gdzie dzięki sprawnej organizacji bez większych przeszkód ustawiliśmy się w piękne półkole
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na koniec jeszcze jeden przejazd kolumną przez miasto
Obrazek

Dojechaliśmy na Gradową Górę gdzie po ostatniej sesji fotograficznej pożegnaliśmy się
Obrazek

Wyjechaliśmy z Gdańska tuż po południu ubrani w polary.
Koło Torunia zdjąłem polar.
Koło Włocławka otworzyłem dach
W Łodzi zdjąłem koszulę
A w Krakowie przed 21-szą było ponad 20 stopni.
I kto mi powie, że pogoda nie jest złośliwa? :evil:

Na koniec trochę statystyk.
W V Zlocie Klubu Kangoo Polska uczestniczyło 17 załóg. Pobiliśmy (może nie spektakularnie ale jednak) rekord.
W klasyfikacji konkurencji młodzieżowych miejsca kolejne zajęły:
I miejsce Patrycja z załogi Adika
II miejsce Gosia z załogi bercika70
III miejce Beata i Marta z załogi Drucika

W konkurencjach celnościowych miejsca kolejne zajęli
I miejsce Lucass
II miejsce Adik
III miejsce jas

W konkurencji Strong Kangoo
I miejsce Adik
II miejsce Wiz
III miejsxce Gavel

W klasyfikacji ogólnej
III miejsce i tytuł II Vice Kangoomistrza otrzymał dempsej
II miejsce i tytuł Vice Kangoomistrza otrzymał Gavel
Kangoomistrzem roku 2009 został Adik.

Teraz pora na podziękowania:
Przede wszystkim georgeowi z całą rodziną, za to, że chciało im się zaangażować sporo sił w organizację wspaniałej imprezy
Wszystkim uczestnikom zlotu z wybrzeża pomagającym im w organizacji.
Szczególny RESPECT za upór przy wydeptywaniu ścieżek do urzędów.
Pogodzie - za to, że przecież mogła być gorsza :mrgreen:
OW Dorota za ugoszczenie nas.
Masacciowi za wyczarowanie zlotowych naklejek.
Plaserowi za egzamin z drezyniarstwa. Egzaminatorzy z WORD to przy nim dzieciaki w piaskownicy.
Wizowi za krupnioki i za to, że pozwalał czasem odezwać się komu innemu.
slayowi za własnej produkcji chleb. Kto nie zdążył spróbować niech żałuje. Naprawdę!
(Poproszę o przepis na PW)
Weselnikom za to i owo. ;)
Jeżeli kogoś pominąłem przepraszam ale pamięć już nie ta ;)

Prywatnie dziękujemy z Mają bercikowi70 i Adikowi z załogami za "trochę ciepła" z kominka.
A ja dziekuję Bullittowej Kasi za Włóczykija. Już mam dla niego miejsce :mrgreen:

Szczególne pozdrowienia dla Pani Z Działki Obok Ośrodka i Dwóch Panów Działaczy z Gdańska! :twisted:
Obecni na zlocie wiedzą o co chodzi.

To chyba tyle.
Ufff....
Pozdrawiam, Lucass
Obrazek
Zapraszam na http://www.wedrowki.com
Avatar użytkownika
Lucass
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
 
Posty: 10332
Dołączył(a): środa, 28 czerwca 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków, zasadniczo...

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez george środa, 10 czerwca 2009, 16:20

Masacciowi za wyczarowanie zlotowych naklejek

leciutko rozszerzę ; Asi iMasacciowi za fachowe oklejenie naszych skoczków
... i wielkie dzięki Lucassowi za wyręczenie mnie w pisaniu relacji.
george
był 1.2 RNA ; D7F '98
jest 1,5 DCI ; K9K '07
Avatar użytkownika
george
Vice Kangoomistrz 2008
Vice Kangoomistrz 2008
 
Posty: 613
Dołączył(a): środa, 19 listopada 2003, 00:00
Lokalizacja: GDAŃSK

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez Lucass środa, 10 czerwca 2009, 16:34

george napisał(a):leciutko rozszerzę ; Asi iMasacciowi

No tak, wiedziałem... :oops: :oops: :oops:


Ło matko! Pół dnia siedzę i ściągam zdjęcia.
A gdzie tam do końca... :o

Ale z drugiej strony to dobrze, bo moje byłyby tylko wtórnością, więc nie będę musiał wszystkich publikować :mrgreen:


EDIT:
dempsej duuuuży szacun za foty! 8-)
Pozdrawiam, Lucass
Obrazek
Zapraszam na http://www.wedrowki.com
Avatar użytkownika
Lucass
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
 
Posty: 10332
Dołączył(a): środa, 28 czerwca 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków, zasadniczo...

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez Marek_Bielsko środa, 10 czerwca 2009, 18:28

dempsej duży szacun za foty ;)

Lucass duży szacun za relację :o
Marek_Bielsko
Antykangoorowicz
Antykangoorowicz
 
Posty: 2019
Dołączył(a): niedziela, 2 listopada 2008, 13:20
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez dempsej środa, 10 czerwca 2009, 18:53

Nooo, piekna relacja :shock: :D :D
Gdybym tam nie byl, to po przeczytaniu cholernie bym zalowal, a ze tam bylem, to wiem, ze relacja, chocby tak doskonala jak Lucassa nie odda nawet w polowie tego, co sie dzialo i jak fajnie bylo :D :arrow: zalujcie x 1000000

Z checia pojechalbym na jeszcze jeden zlot, jeden rocznie to za malo ;]
ObrazekObrazek
Był sobie zielony Kangur 1.5 dCi 80 KM + cośtam jeszcze, Privilege, klapa , ale pojechał w dobre ręce.
http://dempsej.deviantart.com, http://www.flickr.com/photos/dempsej/ - moje zdjęcia
Avatar użytkownika
dempsej
II Vice Kangoomistrz 2009
II Vice Kangoomistrz 2009
 
Posty: 789
Dołączył(a): czwartek, 24 listopada 2005, 00:00
Lokalizacja: Okolice Wawy

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez Marek_Bielsko środa, 10 czerwca 2009, 18:56

dempsej napisał(a):Z checia pojechalbym na jeszcze jeden zlot, jeden rocznie to za malo ;]


Może zlot zimowy? W górach?

W zimie już może będę jeździć bez "L" na dachu :D
Marek_Bielsko
Antykangoorowicz
Antykangoorowicz
 
Posty: 2019
Dołączył(a): niedziela, 2 listopada 2008, 13:20
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Po zlocie GDAŃSK 2009

Postprzez Lucass środa, 10 czerwca 2009, 19:08

Zlot, jak to Zlot - powinien być raz do roku.
Co wszakże nie przeszkadza by zrobić ogólnopolski spot.
Mnie nikt długo namawiać nie będzie musiał :mrgreen:


Organizator...? Obrazek
Pozdrawiam, Lucass
Obrazek
Zapraszam na http://www.wedrowki.com
Avatar użytkownika
Lucass
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
 
Posty: 10332
Dołączył(a): środa, 28 czerwca 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków, zasadniczo...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Zloty Ogólnopolskie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości