www.klubkangoo.pl

Moja propozycja na zlot 2011 to ponownie Olszynka. Miejscówka i warunki dla większości stałych zlotowiczów są znane, jednakze dla przypomnienia:
1. Zakwaterowanie: 3 domki jednopokojowe (4 osobowe), 3 domki dwupokojowe (pokoje 3-4 osobowe), możliwość noclegu w namiocie lub samochodzie.
2. Wyżywienie: możliwość wykupienia calodobowego wyzywienia( śniadanie+obiad+ kolacja)
Została zrobiona wstępna rezerwacja ośrodka na termin 23-26.06., więc musimy już podjąć decyzję.
Czekam na konkretne opinie.

No to kalkulujmy, wymyślajmy "atrakcje" i ... JUŻ.
Lokalizacja dobra i sprawdzona a Ci którzy nie dojechali w zeszłym roku mogą się "zrehabilitować"

czART

my za

Popieram.
... i namiot można zabrac

Dobrze, że jest wreszcie ktoś chętny do organizacji, ma dobre miejsce i doświadczenie. Nie obiecuję, że przyjadę, ale na pewno jestem za.
Biorąc pod uwagę, że być może wezmę sobie wolną środę, to pojechałbym już w środę przed południem - nie będzie chyba tłoku na trasie.
A w celu uatrakcyjnienie zlotu proponuję wysłać wici do odpowiednich klubów za granicą. Fajnie byłoby, jakby zajechali jacyś internacjonale.
Zaglądałem już na forum niemieckie, są chyba słabiej zorganizowani niż my - ze zdjęć wynika, że w zeszłym roku na zlocie mieli tylko 10 Kangurów (z całych Niemiec !). Ciekawostka, że w tym roku mają zlot na koniec lipca gdzieś koło Bonn i jak wynika z zaproszenia, chcą się tam m.in. "klonen", czyli chyba jakoś dziwnie rozmnażać. To jak, zapraszamy ich?
Poza tym są w Europie raczej kluby Renault niż Kangoo.
Oprócz naszego i niemieckiego znalazłem tylko jeden fachowy klub Kangoo - http://www.kangooclubmalaysia.com

Ej, a może taki zlot międzynarodowy kiedyś...Zaprosić ich do nas, zlot gdzieś przy granicy zorganizować, ale by był śmiesznie, scheise...

gre81 napisał(a):Ej, a może taki zlot międzynarodowy kiedyś...Zaprosić ich do nas, zlot gdzieś przy granicy zorganizować, ale by był śmiesznie, scheise...

Wyobrazasz sobie takiego Niemca, ktory przyjechal do tej dzikiej Polski, gdzie kradna samochody itd, budzi sie rano, a jego kangura nie ma (bo w nocy z niewyjasnionych przyczyn wyladowal 100m dalej na polu ) - zawal na miejscu.

Adik - ristekpa za ponowne podjecie tematu, my oczywiscie za.

Jesssssss, jessssss, jessssss
Olszynka&Wiz, no lepiej nie moglam sobie wymarzyc
Ave AdiKowie