www.klubkangoo.pl

Dotarlismy do Bielska.stop.ruszamy na chwile do Krakowa.stop.
a potem do domu.stop.dzieki jeszcze raz za super zabawe Szumaki

Meldują się George.
Dziękujemy organizatorom i wszystkim obecnym na zlocie, za jak zwykle świetne spotkanie
Dodatkowo, proszę o przekazanie mojego uznania dla producenta wzmacnianego napoju witaminizowanego

My też już w domku. Ukłony dla organizatorów . Dziękujemy wszystkim za wspaniałą zabawę. Zrobimy wszystko ,żeby spotkać się z Wami wszystkimi, za rok. Pozdrawiamy serdecznie .

AdiKi rownież melduja powrót do domu. Dzięki za miłe spotkanie.
Dziękujemy wszystkim za super zabawę, a organizatorom za niezapomniane atrakcje.

My tez dojechalismy cali i zdrowi, jeszcze raz dzieki za zabawe, kupe smiechu i ciezkie poranki .
Dla organizatorow wielkie dzieki za odwage i podjecie wyzwania zabawiania bandy dzikusow (no, moze nie wszyscy to dzikusy, ale spora czesc )

W takim razie i my się zameldujemy. Właśnie weszliśmy do domu. 19:35
Dziękujemy wszystkim za wspaniałą atmosferę podczas zlotu, sam nie spodziewałem się, że może być aż tak fajnie
PS.1. Pozdrowienia od Emilki dla Patrycji
PS.2. Zlot przygotowany był w sposób perfekcyjny.
PS.3. Boli mnie brzuch ze śmiechu.
PS.4. Ledwo żyję, idę spać

Team Latka /Łatka / również dziękuje za świetną zabawę,salwy śmiechu i perfekcyjną organizację.
Jeśli poprzednie zloty też takie były to żałuję ,że Kangura mam dopiero rok
Całe życie z wariatami...
Do przyszłego zlotu zostało TYLKO 354 DNI

PS: Ostatnią pamiątkową fotkę zrobiono Nam w drodze powrotnej w okolicach Broniszewa

My z Mają też właśnie dotarliśmy do domu po nieco okrężnej podróży. Po drodze odstawiliśmy Karola do Radomia. I tu zaczyna się mroczniejsza część opowieści. Niestety w drodze do Lublina jego autobus zderzył się czołowo z wyprzedzającym na trzeciego audikiem. Na szczęście dla Karola skończyło się tylko na potłuczeniach i zwichnięciu ręki. Jako dzielny strażak udzielał za to pomocy paru innym uczestnikom zdarzenia. W związku z tym wypadkiem w imieniu swoim i Majki proszę o kilka ciepłych myśli pod jego adresem.

A teraz dziękujemy organizatorom za ogromny wkład pracy i nerwy przy ogarnianiu całego zamieszania oraz naszego stada i wpraszamy się za rok
Sorka, ale więcej dziś nie jestem już w stanie napisać, bo logiczne myślenie wyłączyło mi się wraz z przekręceniem kluczyka w stacyjce.
Dobranoc...

Lucass napisał(a): Po drodze odstawiliśmy Karola do Radomia. I tu zaczyna się mroczniejsza część opowieści. Niestety w drodze do Lublina jego autobus zderzył się czołowo z wyprzedzającym na trzeciego audikiem..

no nie wierze

Oczywiscie Kacprowi... Krystianowi.... zyczymy szybkiego powrotu do zdrowia.