Strona 1 z 14

Śląski grill z krupniokami Wiza

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2010, 09:59
przez Lucass
W związku z tym, że pora letnio-wakacyjno-wyjazdowa mam nieśmiałą propozycję, coby spota sierpniowego nieco przesunąć w czasie na 2-gą połowę miesiąca. Nie ukrywam, że również chętnie powitam Wiza na ziemi ojczystej, a I poł. sierpnia dla mnie odpada, bo będę na drugim końcu Polski moczył nogi w Bałtyku.
A ponieważ ma to być spot grillowy, to może tak przesunąć go dodatkowo na jakąś sobotę i zaprosić też koleżeństwo z innych okolic. Oczywiście impreza z cyklu "każdy je to co przywiezie" (nie licząc krupnioków, które zaserwuje Tadzik). No i jakaś miejscówka by się przydała, bo nie wiem, czy park za lotniskiem wytrzymałby najazd ogromnej liczby ;) klubowiczów z całego kraju.

Śląski grill z krupniokami Wiza

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2010, 11:14
przez Masaccio
Znowu jakiś rekord bijemy? ;)

Re: A może ŚLĄSK?

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2010, 13:01
przez mumin
Tak osób witających Wiza :D

Re: A może ŚLĄSK?

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2010, 14:13
przez Lucass
Tak.
Tadzik będzie bił rekord milczenia.
Dotychczasowy - 7 sekund.
Łatwo nie będzie :mrgreen: ;)

Re: A może ŚLĄSK?

PostNapisane: poniedziałek, 19 lipca 2010, 15:04
przez Wiz
Lucass szyderco :!: :!: Szykuj tematy do rozmowy bo ja sie wlasnie obrazilem ;)
Mam wrazenie ze mozemy spokojnie sie spotkac na Muchowcu jakos nie wydaje mi sie by bylo duzo zalog, az tak lubiany nie bylem 8-) No chyba ze ten grill i krupnioki kogos przyciagna :mrgreen: :mrgreen:

Re: A może ŚLĄSK?

PostNapisane: środa, 21 lipca 2010, 11:36
przez czART
Czy KTOŚ tu wspomniał o krupniokach?? :mrgreen: Nie, żebym jakiś przesadnie "lubiący" był, ale te marne trzysta-czterysta kilometrów jestem w stanie pokonać aby skosztować osławionych napojów... :ugeek:

Będę zatem śledził wątek... :lol:
czART :twisted:

Re: A może ŚLĄSK?

PostNapisane: środa, 21 lipca 2010, 12:26
przez gre81
czART napisał(a):Czy KTOŚ tu wspomniał o krupniokach?? :mrgreen: Nie, żebym jakiś przesadnie "lubiący" był, ale te marne trzysta-czterysta kilometrów jestem w stanie pokonać aby skosztować osławionych napojów... :ugeek:

Będę zatem śledził wątek... :lol:
czART :twisted:

Nie żebym się czepiał ale krupniok się zjada, nie pije, chyba że i inne osławione napoje występują w zestawie to co innego.

Re: A może ŚLĄSK?

PostNapisane: środa, 21 lipca 2010, 12:42
przez czART
Gre81... Zjada się krupnik, a KRUPNIOK - gwarantuję - spożyty w ilości 0,5 litra na przeciętnie umięśnionego osobnika w czasie krótszym niż X godzin, daje efekty określane w Kodeksie Drogowym jako "stan nietrzeźwości". U mnie ten etap to poprzedzone artystycznym "wyszywaniem" przygotowywanie się do spania. :mrgreen:

No chyba, że Kolega WIZ jest kucharzem dysponującym dużymi autotermosami... :mrgreen: Chociaż archiwum naszego foruma nie daje podstaw, aby TAK o Nim myśleć.

czART :twisted:

Re: A może ŚLĄSK?

PostNapisane: środa, 21 lipca 2010, 13:02
przez Wiz
Kolega Czart jest w DUZYM bledzie.
Na Slasku Krupnioki to sie ZJADA, krupnik to albo zupa albo alko.
Pozdro

Re: A może ŚLĄSK?

PostNapisane: środa, 21 lipca 2010, 13:06
przez czART
Uuuuu... :oops: Niemniej rozumiem, że NAM (w treści ostatnich postów) chodzi o NAPÓJ :?: Najlepiej własnoręcznie (hobbystycznie) wyfermentowany? Plis, plis...... :mrgreen:

czART :twisted:

P.S. A swoją drogą to U NAS (mazowieckie) i w okolicach jest tak jak pisałem. :ugeek: Na dowód mogę nabyć w monopolowym "KRUPNIOKA". :D NO PROBLEM :D