Strona 5 z 20

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: poniedziałek, 8 czerwca 2009, 19:31
przez Szumak
Eeee tam, co z Ciebie za student? O kampanii wrześniowej nie słyszał? :roll:

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: wtorek, 9 czerwca 2009, 20:34
przez ---Edi---
Słyszał, słyszał, ale żeby u nas mieć po co iść we wrześniu to trzeba coś jeszcze zaliczyć wcześniej, bo bez żadnych zaliczeń to wrzesień nic nie pomoże.
No ale nie odbiegajmy od tematu co z tym łódzkim spotem????????????

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: wtorek, 9 czerwca 2009, 21:24
przez kucanty
a jest ok. :lol: dorwałem Wojtka 1981 - trudno będzie się mu wymigać ;) zwłaszcza że do mc na pieszo też dojdzie!
Szumak co to za wycieczki do NASZEGO studenta.... ON się ma uczyć, byśmy trąby nie byli :!: :D

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: wtorek, 9 czerwca 2009, 21:35
przez kucanty
...a nereczki jej wysiadły Lukasiku Nasz :(

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: wtorek, 9 czerwca 2009, 23:30
przez ---Edi---
To mam rozumieć najbliższa sobota spocik jak zawsze pod MC Donaldem na Lutomierskiej?? tylko która godzinka jak coś??

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 14:17
przez kucanty
jak komu nie przeszkadza to ta1 4-sta jak wcześniej bywało, ale to elastyczne bardzoi raczej orientacyjnie podane. Czekam na odzew ewentualnie telefon. Z kangoorzym pozdrowieniem!

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: sobota, 13 czerwca 2009, 18:26
przez kucanty
...no, w strugach deszczu nastąpiło spotkanie aktywistów :lol:
a co kawy wypito przy tym!

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: piątek, 19 czerwca 2009, 11:06
przez mumin
W strugach deszczu czy w strugach McKawy :lol:

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2009, 23:25
przez kucanty
och! Muminku....tobie to jedno w głowie :lol: Ale widzę, że trzeba Cię traktować już jako Łodziaka ;)

Re: Spoty łódzkiej grupy

PostNapisane: poniedziałek, 22 czerwca 2009, 16:10
przez PaNoRaMiX
Witam witam i o zdrówko pytam:) Kiedy spocik Panowie? Ja po długiej nieobecności spowodowanej prawie miesięczną hospitalizacją (nie zjem już u chińczyka :evil: ) użeram się z sesją i kangusiem standardowo;) Mam do wymiany tarcze i klocki z przodu, do amorów sie przymierzam. Amortyzatorów oczywiście, nie do miłostek wobec skoczka;) Póki co wyczyściłem go ładnie i umyłem bo moja panna z przyjemnością nim podróżowała pod moją nieobecność lecz nie pomyślała o kosmetyce pojazdu, ach te kobiety :) Subwoofer magicznie się naprawił sam, usterka znikła równie niespodziewanie co się pojawiła - to auto ma skołonności do regeneracji :D Na montaż LPG jestem umówiony, Kangur zostanie zagazowany 1szego lipca, pokój jego benzynowej duszy :D