A tera ja... czyli mąż muminki )) Kucanty Ty uważaj bo nie wiesz do czego ta muminka jest zdolna oszołom jeden ))
Re: Łódź - na drodze!
Napisane: wtorek, 20 października 2009, 00:08
przez kucanty
a ja nawet nie chcę wiedzieć, że Ty sobie ten kłopot na glowę to cierp a zajadę Madziu zajadę ... w towarzystwie!
Re: Łódź - na drodze!
Napisane: wtorek, 20 października 2009, 12:56
przez mumin
Oj Wojtku teraz to już podpadłeś Ale zapraszam na sobotę oczywiście tylko i wyłącznie z towarzystwem
Re: Łódź - na drodze!
Napisane: środa, 21 października 2009, 14:26
przez kucanty
a sobota... w tą to tyram że hej! ale zaproszenie bardzo, bardzo przyjęte i atrakcyjne z samego założenia, w końcu tyle się nasłuchałem.... Pojawię się to jedyny pewnik! ...a że chęci są to i łatwiej o realizację
Re: Łódź - na drodze!
Napisane: środa, 21 października 2009, 20:26
przez mumin
Uwaga w sobotę znowu wyrośnięty kangórek zaatakuję Łódź
Re: Łódź - na drodze!
Napisane: piątek, 23 października 2009, 10:06
przez kucanty
przyjąłem do wiadomości, o której ?
Re: Łódź - na drodze!
Napisane: piątek, 23 października 2009, 19:17
przez mumin
Ale jutro jednak chyba nie będę miał czasu bo plan napięty jak jaja barana jednych przywożę drugich odbieram:)
Re: Łódź - na drodze!
Napisane: niedziela, 25 października 2009, 22:59
przez kucanty
...i faktycznie coś Ci się napięło, bo znaku życia... znaczy czarny scenariusz
Re: Łódź - na drodze!
Napisane: środa, 28 października 2009, 18:31
przez mumin
Nie. Przepraszam byłem ale wysadziłem ludzi na lotnisku i miałem godzinę na odbiór następnych z izraela. Ale jak się okazało z powodu mgły samolot miał lądować w krakowie więc cóż miałem robić. Pojechałem czem prędzej do kraka gdzie byłem nie całe 3 godz. później. Następnym razem Kucanty