Czekaj, czekaj, bo nie bardzo kumam.
Jak kładziesz do przodu oparcie dwójki, to zapięcie pasa zostaje w jej siedzisku, jest odsłonięte i można normalnie zapiąć pas jedynki.
Nie da się (przynajmniej u mnie) podnieść siedziska dwójki razem z oparciem, nie podnosząc przy okazji i siedziska i oparcia jedynki. Pojedynczo da się podnieść tylko całą jedynkę, nie podnosząc przy tym dwójki.
Odkręcić zapięcie pasa można, ale nie mocowałbym go do fotela. Jedynka solo (czyli bez wpiętego klamrami w podłogę bagażnika siedziska dwójki) trzyma się na miejscu praktycznie tylko dzięki odchylanemu haczykowi mocującemu jej oparcie do bocznej ściany bagażnika, z której wystaje to metalowe ucho. Nie budzi ono mojego zaufania. W razie "W" to ucho może puścić, a wtedy oparcie z fotelikiem może polecieć do przodu. W skrajnym przypadku punkty mocowania jedynki do podłogi zadziałają jak zawias i siedzisko razem z fotelikiem podniesie się do góry, bo fotelik będzie zamocowany do siedziska jedynki, ale nie do konstrukcji samochodu.
Jeżeli nie podnosisz siedziska dwójki to IMHO problem nie istnieje, bo wpinasz się normalnie do klamry zamocowanej do podłogi poprzez zaczep kanapy (dwójki)
Jeżeli jakimś cudem (nie wiem, może Niemiec coś pokombinował, albo przy lifcie weszła jakaś zmiana) da się położyć oparcie dwójki i podnieść jej siedzisko bez jednoczesnego podnoszenia jedynki, to mogę polecić sposób, który sam stosuję, gdy potrzebuję we Włóczykiju trzech miejsc. Kanapę mam rozkręconą na dwa osobne elementy. Dwójka siedzi w garażu, a jedynka jest zamontowana w samochodzie. Klamrę od pasa odkręciłem od kanapy i przymocowałem za pomocą skręcanego ogniwa (
coś takiego, moje ma chyba 8 lub 10 mm grubości) do "poprzeczki" w "korytku" w podłodze bagażnika, do którego wchodzi mocowanie kanapy. Wtedy pas masz wpięty w nieruchomą podłogę, a nie w niepewny fotel.
Mam nadzieje, że to co napisałem jest jako tako zrozumiałe
