www.klubkangoo.pl

Od jakiegoś czasu chdzi mi myśl po głowie czy nie zmienić auta na coś nowszego, mając dylemat wyboru między Kangoo a Grand Scenic lub Scenic. Niestety na obecną chwilę dwa ostatnie modele które mnie interesowały już się sprzedały a pojawił się Skoczek mający z tyłu drzwi a nie klapę.
Zastanawiam się nad tym Skoczkiem powiedzcie co myślicie o nim a może ktoś z Was ma niedaleko i mógłby zerknąć jak to wygląda w realu.
No chyba że jest to były Skoczek kogoś z forum.
Cena katalogowa to podobno około 25-28 tysiecy pytałem ubezpieczyciala , więc zastanawiam się czy ta salonowa nie jest troszkę przesadzona aczkolwiek podobno do lekkiej negocjacji. Aby ewentualny zakup doszedł do skutku będę musiał przekonać jeszcze drugą połowę więc to jeszcze nic pewnego ale za wszelakie sugestie i info wielkie dzięki z góry.

http://otomoto.pl/oferta/renault-kangoo-helios-1-6-16v-ID6y4Tyx.html#4073bb19af

Widziałem go w sobotę, ale mieliśmy samochód używany od tego dealera i auto teoretycznie bezwypadkowe okazało się w połowie malowane. Dodatkowo cena z kosmosu.

Żeby oglądać dokładnie to nie znam się na Kangoo 2.

Na zdjęciwch wygląda nawet ok , ale właśnie ta cena i nie wiadomo czy salon nie zrobił połowy auta jako bezwypadkowe. Niestety znam przypadki tworzenia aut w salonach. Pomyślę jeszcze zadzwonię raz czy dwa zobaczymy na ile by zeszli , jak do normalnej ceny to może się wybiorę zobaczyć.

Powiem tak,że cena to kosmos.Ja wVIII2014r kupiłem 31XII 2010 w wersji TOM-TOM (to co w Heliosie + szyber + szklany dach+ nawig.+16"alu + sklad.przednie siedz.......wszystko oprócz grzanych siedzeń) z tochę tłuczonym prawym bokiem.,duuuuużo taniej.
WEKTOR w mojej opiniii nie należy do wzorcowo uczciwych i dbających oklienta, raczej o własną kieszeń.
Jeżeli chcesz to po niedzieli postaram się go obejrzeć.

Jak będziesz naprawdę w okolicy to możesz zetknąć aczkolwiek właśnie ta cena jest trochę żeby nie powiedzieć mocno przesadzona. Niestety wszystkie inne Skoczki mają klapę a mnie raczej drzwi wydaja się praktyczniejsze.

Spokojnie karads, szukaj, nie spiesz się, sam się znajdzie. Tylko prywatnie raczej. Szukaj w okolicy, rozglądaj się, może nawet jakiś mijasz w drodze na zakupy, jak zobaczysz to zapytaj się właściciela na parkingu przed marketem, że ma ładny, zadbany, który rocznik, że, sam chcesz już zmienić, za ile by sprzedał, na co zwracać uwagę przy zakupie ... od słowa do słowa, zbierając informacje, kupisz.

A może spróbuj skorzystać z pomocy osoby, która się tym zajmuje. Tylko niezależnej. Ja poprzedni samochód kupowałem sam - z ojcem i wyszło jak wyszło.
Oprócz tego, że zawieszenie praktycznie do wymiany to po pół roku zaczęła mi odchodzić wierzchnia warstwa lakieru z metalica i dopiero wtedy się zaczęło.
Dodatkowo oczywiście jak pojechałem na pobliską stację diagnostyczną to też nie było się do czego przyczepić.
Ostatni - też używany samochód kupowałem z [SPAM]
Chłopak wydaje się znać na rzeczy - przy tej stawce jaką powiedział zakładam, że zaoszczędziłem dobre parę albo parenaście tysięcy na naprawach.
Teoretycznie trochę znam się na samochodach ale jednak przy kupnie używanych aut warto zostawić ostatnie słowo fachowcom.
Pierwszy samochód, który mu pokazałem - bo sam go znalazłem - wyglądał super. Był sprowadzany i przez rejestracją. Okazało się, że na ebayu było pół roku wcześniej ogłoszenie z tym autem, z tym, że połowy boku od strony kierowcy praktywnie nie było Tak jakby motor w niego wjechał. Aż się złapałem za głowę
Na chwilę obecną jestem bardzo zadowolony z kupna. miejmy nadzieję, że tak zostanie

Ja przy takiej kwocie mam zamiar raczej jechać na stację firmową do salonu na sprawdzenie. Podobno daleki kuzyn pracuje jeszcze w reno w łodzi jako mechanik i może udałoby mi się złapać kontakt i jak coś zabrać na ewentualne oględziny jeszcze przed wyprawą do salonu. Dodatkowo wyrabiajac nową naklejkę okazało się że w salonie reno na Przybyszewskiego w Łodzi obecnie Jaszpol pracuje znajomy na dziale częsci z którym pracowałem w norauto więc może będzie jak coś możliwość sprawdzenia po VIN . Jak nie miałem jeszcze kasy to było kilka ciekawych modeli Kangoo i Grand Scenica od pierwszych właścicieli , kupionych w kraju z dobrym przebiegiem i co ważne za dobre pieniądz a teraz niestety trzeba czekać i szukać.

Renault udostępnia historię serwisowania samochodu, jeśli było to robione w ASO. Bez problemu rozszyfrujesz też rodzaj tapicerki i dodatki.
Trochę robiłem przy Scenicach, i z biednej wersji, np. VAN, można zrobić niezły wypas np. Bose Troszkę grzebania, dokładka kabli - ale nie zawsze - i auto nie do poznania. Częsty zabieg u handlarzy.
W Scenicu III ważna sprawa, gdybyś jakiegoś oglądał. Sprawdź stan przednich słupków. Otóż w Scenicach zewnętrzne poszycie słupka, to plastik, który przy naprawach blacharskich ( wstawianie ćwiartki itd. ) zawsze jest zdejmowany. Trzyma się na spinkach i chyba 3 śrubkach. Zwróć też uwagę, na jego osłonę od wewnątrz na łączeniu słupka i dachu. Jest tam taka wredna spinka, którą bardzo ciężko zdjąć. Kończy się często złamaniem, lub widocznym zakrzywieniem plastiku.
W przypadku Granda, stosuje się zabiegi pt. zmieniamy szyby na nowsze. Czemu ? Ponieważ Renault, sprzedaje mniej modelu Grand ( 5 os. lub 7 os. ), a części i tak są produkowane. Więc nie zdziw się, jeśli na ostatniej szybie, będzie starszy datownik - to dość częste w Grandzie.
Warto luknąć też na osłony w regulowanej części pasów ( to na słupkach ). Ciężko je zdjąć - pomaga tylko płaski śrubokręt.
Jest jeszcze kilka innych rzeczy w Scenicach - jak coś -> PW.

Dzięki wielkie , jak coś znajdę będę się dopytywał , prosił o porady i opinie