Jadę kupic Kangoo

[Marek_Bielsko]

W Kangoo 1998-2008 klapa była za dopłatą, w 2008-teraz drzwi są za dopłatą.

[Iglo]

Ech, że też kupującemu w salonie mojego skoczka Niemcowi chciało sie dopłacać za klapę.. Przy tej wielkości klapie trzeba stać ze 2 metry od przeszkody z tyłu, żeby móc ją otworzyć.. Bywa to kłopotliwe. Choć w razie deszczu można pod otwartą klapą piknik robić

[Stiopa]

Też mi się wydaje to mało wygodne, szczerze mówiąc to wolałbym drzwi. Ale jak rodzice kupowali go w salonie to też uważali, że jak rozłożą klapę to nie zmokną. Osobiście to wolałbym wejść do środka niż stać pod klapą, ale wtedy z towarem jeździli i się im to przydawało .

[Mascot]

U mnie drzwi dzielone i dzięki Ci firmo Kli ..., że takiego zamówiliście
I następne auto, nie wiem jak kupie, ale też będzie musiało mieć i odsuwane z obu stron i skrzydła z tyłu. Ino niech maska podnosi się, jak Bóg nakazał

W blaszakach były różne konfiguracje. Drzwi skrzydłowe, klapa, bez drzwi odsuwanych, z drzwiami z jednej lub dwóch stron, z pełnym oszkleniem, bocznym drzwi, pełnym. No i wersja długa

[Podmiejski]

Miałem i dzrzwi dzielone i klapę.
Zdecydowanie motylki.
Otwieranie łatwiejsze - zmykanie też.
A parę razy wiozłem wystające z tyłu przez "mniejszą połowę" klamoty - czego z klapą za chiny nie zrobisz.
No i - w drzwi baniakiem nie przyłożyłem - a w klapę...
Co do sprowadzanych z D.
Ten co mi sprzedawła mówił że szkopy szykanują starsze rocznikowo auta - że trudniej nimi wjechać do miasta; że opłaty droższe.
Ten rocznik co ja kupiłem "przesuwał sę" podobno na wyższy stopień szykanowania i dlatego było widać wyraźny wysyp pod koniec roku - w miarę fajnych cenach.
Nie wiem ile w tym prawdy a może to bajer ale tłumaczyło by sporą podaż rocznika 2002 w zaskakująco dobrym stanie

[Pawelpigo]

Miałem i dzrzwi dzielone i klapę.
Zdecydowanie motylki.
Otwieranie łatwiejsze - zmykanie też.
A parę razy wiozłem wystające z tyłu przez "mniejszą połowę" klamoty - czego z klapą za chiny nie zrobisz.
No i - w drzwi baniakiem nie przyłożyłem - a w klapę...
Co do sprowadzanych z D.
Ten co mi sprzedawła mówił że szkopy szykanują starsze rocznikowo auta - że trudniej nimi wjechać do miasta; że opłaty droższe.
Ten rocznik co ja kupiłem "przesuwał sę" podobno na wyższy stopień szykanowania i dlatego było widać wyraźny wysyp pod koniec roku - w miarę fajnych cenach.
Nie wiem ile w tym prawdy a może to bajer ale tłumaczyło by sporą podaż rocznika 2002 w zaskakująco dobrym stanie

Do osobówki też bym wolał skrzydła, do każdej bzdury nie musiałbym podnosić klapy. No ale zobaczymy W D chodzi o normy spalin euro. Od euro 4 w górę masz zieloną plakietkę za szybą i bezpłatny wjazd do wyznaczonych stref w dużych miastach. Sa też chyba jakieś różnice w podatkach ale ręki nie dam. Jak ktoś nie jeździ do dużych miast to ma wylane.

[herBi]

Sprawa zakupu kangu troche odwlecz sie w czasie ,albo i nie ,to zależy czy najpierw znajdziemy Scenica II 2.0 benzyna dla żony ( to jest priorytet )
Ale na bieżąco przegladam ogłoszenia polskie i niemieckie i zauwazyłem że na niemieckich aukcjach kangoo 1.6 z klima ceny roczniki 2004-2005 wahaja sie w granicach 2500-3000 euro przy prostym przliczeni to na złotówki ok 10 - 12 tys i przebiegi w granicach 180 - 200 tys km.
Natomiast u nas te roczniki maja 130 150 tys .(wszystkie maja udokumentowane przebiegi )
Ceny natomist wahaja sie miedzy 9 a 12 tys.
napisaliscie ,ze 200tys przebiegu dla kangoo to nic strasznego wiec nawet jesli licznik był cofniety to realny przebieg tych roczników miesci sie w tych 200tys.
Natomist zastanawia mnie róznica w cenach, bo jesli w niemczech kupuja za 2500 plus sprowadzenie plus opłaty, wiec nie sadze by sprzedawali takie auto za 9tys czyli ponizej kosztów.Czyli co to moga byc samochody powypadkowe w tej cenie ? Czy to realna cena za taki rocznik a 11-12 tys jest zawyżona?

Znalzłem takiego ,który spełniałby moje oczekiwania ,troche daleko,ale mam rodzine koło Bydgoszczy wiec mogli by podjechac,chyba ze ktos zforum mieszka nie daleko i mógłby zrobic sobie wycieczke,bardzo byłbym wdzieczny.
Co o nim sądzicie?

http://megamoto.gratka.pl/tresc/renault ... 8adf22df,1

[Mascot]

Koszt sprowadzenia auta wraz z opłatami, wychodzi ok. 1500 zł.
W Niemczech, wszelakie igły od niemieckiego emeryta, przeważnie pochodzą od " tureckich handlarzy ", działających na podobnej zasadzie co u nas.
Handlarz na aucie, musi zarobić przynajmniej 1500 - 2000 zł na czysto.
Uwierz mi kolego, że robi się różne rzeczy, w samochodach z orzeczoną szkodą całkowitą - pracowałem nieco przy takich " igłach ".

Co do bordowego - 140 000 km ? Śmiem wątpić. Kierownica ładnie się świeci, więc przebieg bliższy 180 - 200 000 km. Tylna klapa wyraźnie ciemniejsza. Poza tym, auto świeżo po myciu, woda potrafi pięknie zataić różnice w odcieniach nadwozia, zatai też rysy.
Wersja jakaś Special - pierwsze słyszę o takim wypuście

[herBi]

Z tą klapa mozesz miec rację,na jednym zdjeciu wyraznie widac róznice,chyba ze to załamanie swiatłą.
Co do przebiegu,to biore poprawke na to i licze sie z tym ze te roczniki moga miec ok 200tys
Natomiast nie rozumiem co piszesz na temat wypasu,nie ma nic nadzwyczajnego,moze oprócz relingów.
wspomaganie ,el szyby,poduszki, centralny,imobilaiser,ABS,to chyba podstawowe wyposarzenie tego rocznika.
A klima ,halogeny i radio,to opcja.
Krajowe ,maja skromne wyposażenie,zagraniczne kombinowane,to czego mam szukac

[herBi]

Tu znalazłem ładnego,ma schowki i rzut beretem od miejsca mojego zamieszkania.
Ma tylko według mnie jedna wade - automatyczna skrzynia.
Mozecie sie wypowiedziec na ten temat.