Strona 1 z 3

Kangoo 1,2

PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2016, 22:35
przez marcinbrz

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2016, 22:56
przez Mascot
Chamska śrubka trzymająca klamkę w drzwiach pasażera :lol: :lol:

Pierwszy rocznik, prawie klasyk. Dość drogi ...
Tutaj nie ma co patrzeć na stłuczki, czy miał czy nie. Jechać obejrzeć pod względem rdzy, szczególnie spód. Sprawdzić hamulce, silnik.
Cena dość spora jak za tak leciwe autko. No, chyba, że faktycznie wart ...

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2016, 23:17
przez marcinbrz
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź :)
Jutro się wybieram pooglądać(o ile szybciej nie zawiozę Żony na porodówkę ;)). Rozmawiałem z właścicielem przez telefon, wydawał się rzeczowy, miał już telefony "daję 2 tysiące i biorę bez oglądania", ale podobno wie ile samochód jest warty i handlarzom nie sprzeda. Podobno wymienione wszystko na bieżąco, rdza wychodzi na nadkolu z tyłu, podłoga, progi zdrowe.
Mam dość zdroworozsądkowe podejście do kupna samochodu, nie oczekuję pełnoletniej "igły", z drugiej strony nie wierzę w okazje. Czasem wolę dać więcej za starszy, przyzwoity wóz, niż tyle samo za ulepioną ze szpachli "nówkę sztukę".
A co do klasyków - po prostu to lubię, o mały włos nie kupiłem Civica z v-teciem w ślicznym stanie, rocznik 1996. Autko miało jedną wadę - umowę "na Niemca", więc grzecznie podziękowałem. No i jednak trochę za małe na rodzinny samochód. Poza tym z klasyków mamy w garażu przyzwoicie zachowanego Żuka rocznik 1984, no i Komarki sztuk 2 ;)

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2016, 08:45
przez Lucass
Z uwag praktycznych - zastanów się czy przy dwójce dzieci nie będzie problemem brak odsuwanych drzwi z lewej strony.

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2016, 09:22
przez marcinbrz
Wiem, że za wygodne to nie będzie, ale jak się ma ograniczone fundusze, to się nie wybiera ;) A tak w ogóle czy Kangur ma pochylane siedzenie od kierowcy?

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2016, 13:52
przez marcinbrz
No to zaraz jadę oglądać...

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2016, 16:19
przez Lucass
Pochylane oparcie znaczy? w sensie nie regulowane tylko kładzione tak?
Nie ma i nigdy nie miał, bo nie ma 2 drzwiowej wersji osobowej z miejscami z tyłu. Była dostawcza wersja dla poczty z kładzionym oparciem fotela pasażera, ale to był taki raczej specyficzny fotel. Nazwałbym go szczątkowym ;) Chodziło o to, żeby mógł wozić długie paczki. Miał odchylaną do przodu prawą część kraty (jak furtka). Kierowca siedział w tym jak w klatce.

Jakby co, nie kupuj oczami tylko rozumem :wink:

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2016, 17:29
przez marcinbrz
Byłem, widziałem i idealny nie jest, ale kurcze, baaaardzo mi się spodobał :) Z zewnątrz rzeczywiście ma purchel na nadkolu i koło wlewu paliwa, progi od kierowcy zdrowiutki, od pasażera jeszcze obleci (śrubokręta nigdzie nie udało mi się wbić). Na podłodze korozja w okolicy, gdzie koło wyrzuca błoto i sól od strony kierowcy (średnica około 5 cm), nalot przy jednym otworze odpływowym w podłużnicy z tyłu pojazdu (pod nalotem zdrowa blacha). Poza tym nie mam uwag, autko mega praktyczne, silnik jak zegarek, zawieszenie nie wydaje podejrzanych odgłosów, środek lepszy niż na zdjęciach. Zastanawiam się, ale coś mnie ciągnie do tego auta. Zwłaszcza, że robociznę blacharza mam w promocyjnej cenie. No i mam dylemat czy za takie pieniądze znajdę coś w lepszym stanie.

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2016, 17:37
przez Mascot
Ze swoich doświadczeń wiem, że budżet to + / - 5 tysięcy na auto, to nie budżet, i należy kupić to, co jest w dobrym stanie technicznym :)
Nie to, że chlastam pieniędzmi na lewo i prawo, wręcz przeciwnie, ale ... Jakieś doświadczenie w autach używanych mam :)

Miejsca korozji, powinieneś natychmiast zabezpieczyć. Jeśli w miejscu występuje już perforacja ( delikatne kropeczki, takie zagłębienia ) korozji już nie wyplewisz.

Jeśli faktycznie ma tylko kilka nalotów, to fajny egzemplarz.

We wczesnych rocznikach, na potęgę rdzewiały pas tylny, progi, tylne podciągi ( podłużnice ), oraz nadkola przód, bardziej tył - szczególnie od wewnątrz.

Re: Kangoo 1,2

PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2016, 17:49
przez marcinbrz
Wiem, że to nie pieniądz, ale dużo więcej w tej chwili nie "wykroję", a większe autko potrzebne dość szybko. W zasadzie gdyby nie dziura z przodu podłogi i nalot na podłużnicy z tyłu (cholera wie, w jakim stanie jest profil w środku) to bym wrócił Kangurem, a tak siedzę i myślę ;) Ale z drugiej strony - kupiłbym za 4 tysiące, dołożył na blacharkę tysiąca czy "tysiącpińcet" i parę lat by się pojeździło. A tak kupię "superideał" jakich oglądałem wiele (innych marek) za 6 czy 7 i będzie tak samo zgnity, tylko ładniej zamalowany. Kurde, gdyby było brzydkie, mało praktyczne, i mi nie przypadło do gustu to nie miałbym dylematów, a tak noc zejdzie na myśleniu ;)