Innych klubowiczów zapraszam do uzupełniania tego wątku.
#Moja pierwsza rada - nie kupuj samochodu używanego za całą sumę jaką dysponujesz na ten cel. Nie tylko czekają Cię koszty rejestracji i Remontu Antystresowego (o tym później), ale także potencjalne usterki, których mimo kontroli przy zakupie nie zauważyłeś. Kupno auta używanego od obcej osoby to zawsze loteria!
#Kolejna rada - nie ważne co mówi sprzedający - jeśli nie ma udokumentowanych wymian eksploatacyjnych, to takowe (jeśli nie są widoczne na pierwszy rzut oka) uważa się za niebyłe! Po zakupie dokonaj Remontu Antystresowego - wymiana oleju silnikowego, filtru oleju, filtra powietrza, filtra paliwa, kontroli stanu i poziomu oleju skrzyni biegów, kontroli poziomu pozostałych płynów, kontroli hamulców, wymiany świec, wymiany „rozrządu”. Część tych prac możesz wykonać sam dzięki czemu lepiej poznasz swoje autko i oszczędzisz trochę grosza. W moim przypadku tylko wymiana „rozrządu” zlecona będzie zakładowi mechaniki pojazdowej. Podobnie wiele prac naprawczych – w moim przypadku naprawa drzwi – nie nastręcza trudności, zatem można potraktować je jak nowe hobby. Dużą zaletą Kangurka jest jego prostota i łatwy dostęp do podzespołów. W Berlingo czy Partnerze nie byłoby tak łatwo.
#Rada ważna – sprawdź czy pod wykładzinami podłogowymi nie zbiera się woda i rdza! Jeśli tak, to skorzystaj z forumowej wyszukiwarki wpisując hasło „woda” a dostąpisz oświecenia.
#Rada przydatna – załóż segregator z tytułem KANGOO, podziel go na działy i prowadź dokumentację z życia Kangoorka.
Moja teczka ma następujące działy i poddziały:
-dokumenty (np. karta pojazdu, umowa kupna...)
-firmy (spis firm, usługodawców, sklepów...)
-technika (porady z sieci, notatki...)
-obsługa (tabele z wymianami, naprawami, modyfikacjami...)
-zakupy (wpisy o zakupach, paragony i rachunki)
Dzięki takiej dokumentacji nic nie zgubisz, nie przeoczysz żadnej wymiany, łatwo obliczysz koszty utrzymania auta i łatwiej go w przyszłości sprzedaż (oczywiście by kupić młodsze Kangoo). Wbrew pozorom zaoszczędzisz czas, a na pewno pieniądze!
#Mam w planach – wyciszenie autka za pomocą mat wyciszających i wykładziny. Tez możesz to zrobić. Skorzystaj tylko z klubowej wyszukiwarki. Mimo iż moja Agatka jest śliczna, to nie zaszkodzi nawoskowanie jej woskiem. Praca żmudna, ale czego nie robi się dla ukochanej. Koszt wosku koloryzującego – 20zł.
#Uzupełnienia – warto tez uzupełnić wyposażenie auta – trójkąt ostrzegawczy, apteczka, gaśnica, lewarek, klucz do kół, zmiotka i szufelka (serio, bardzo przydatne) i oczywiście czerwona wstążeczka.

CDN