www.klubkangoo.pl

przez **zuwik** czwartek, 24 lutego 2005, 17:50

Ja mimo wszystko mam uprzedzenia... 3120 to w sam raz żeby opłacićholowanie i uruchamianie auta na gazie, które nie dotarło do stacji... Ale to tylko moje skrzywienie takie :wink:

Jakbym miał 1.4 lub 1.6 to bym się zastanawiał, ale zamiast wydawać na instalację gazową wolałbym na diesla...

przez **Rafal** sobota, 26 lutego 2005, 14:11

Jak grochem o sciane!!!! I o to własnie chodzi: jak ktos nie chce gazu to bedzie wymyslal rozne dziwne rzeczy!!! Zuwik: gdzie Ty chcesz holowac kangoora??? Na jak stacje??? Przeciez napisalem ze jak sie skonczy gaz to nawet dla zapominalskich policzylem koszt dojazdu na benzynie!!!
(to sie samo przelaczy jak gaz sie skonczy.

przez **zuwik** sobota, 26 lutego 2005, 14:59

Chodziło mi raczej o niedojechanie na skutek awarii. Poza tym wiem Raf, że jestem uprzedzony :oops:

Ale naprawdę, wolę uzbieraćna diesla niż pchać się w gaz, choć mam świadomość, że czasem się nie da.

przez **trochim** niedziela, 27 lutego 2005, 17:57

niektórzy ludzie to mają problemy.........
Osobiscie znam gościa który nie uwaza samochodów i jeżdzi rowerem a ma już około 40!!!!!

Tak wiec nierozumiem poco ta gadka...
kto nie lubi gazu niech jezdzi na Pb lub ON ja tam pomykam na gazie II gen. i nic sie nie dzieje a mam juz zrobione 30 tys , pali mi 8l LpG i smieje sie z tych co nie mają i mówią że nie założą - bo co im zostało mówić

przez **Dziadek** poniedziałek, 28 lutego 2005, 13:20

koszt instalacji gazowej wynosi tyle samo co dopłata do diesla.
w starym aucie czy to gaz czy benzyna i tak nic mu nie zrobi.
ale kupić nowe auto i zamontować gaz to się absolutnie nie kalkuluje.

zuwik nie przejmuj się .dobrze kombinujesz.jak kogoś stac na auto to powinno być stać na benzynę .słyszałem o gościu który który kupił nówkę
BMW535 za 300.000 i kazał zamontowć gaz bo mu za dużo palił.

przez **zuwik** poniedziałek, 28 lutego 2005, 15:51

W takim razie moje auto powinno być na pedały

Ale od czego są rodzice :wink:

Na wszystkich zajęciach z materiałoznastwa profesor zwyczajny Hajduga opowiadał: nawet jak nic nie widać przez 5 lat, to nagle materiał może pęknąć ze zmęczenia. Gaz spala się dając wyższą temperaturę, która bardziej atakuje wytrzymałość takich materiałów jak kolektor wydechowy (najbardziej grzejąca się część w silniku), a wykres sił działających na materiał do czasu, jaki materiał wytrzyma, to funkcja hiperboliczna :wink:

Pewnie stąd moja niechęć do gazu (pilny student się znalazł :lol:

). Ale tak jak mówi Dziadek - do starego bym włożył. BTW: stąd biorą się promocyjne ceny nowiutkich super furek: nowobogaccy kupują i po 1000km stwierdzają, że koniec kasy

przez **Rafal** poniedziałek, 28 lutego 2005, 20:38

A ja Ci udowodnie ze nie dokonca masz racje.
1. Chodzi Ci pewnie o krzywa Wohlera, tylko odnosi sie ona do naprezen mechanicznych, a na kolektor wydech dziala tylko wys. temperatura (nie ma mechanicznych naprezen), wazne jest tylko dokładne "spasowanie" srub podczas montazu, tak aby podczas napinania nie spowodowac wlasnie takich naprezen. Potwierdza to fakt ze kangoory mialy z tym problem. I jak kupilem swojego (100 000) to kolektor byl popekany, a jezdzil tylko na benzynie!!!!!!!
2. Pozatym co do reszty elemntow silnika, to jestem pewny ze o ich zywotnosci duzo bardziej decyduje czestosc i jakosc oleju, sprawnosc chlodzenia, a przede wszystkim cechy kierowcy. Bo jezeli ja widze zawodnika ktory wsiada do "zimnego" silnika, przekreca kluczyk i pizd... i na gaz, a pozniej bedzie sie zastanawial czy to wina gazu, czy moze zanieczyszczone paliwo, albo...
3. No i ostatnia sprawa po 5 latach bedziesz mial ponad 15 000 pln zaoszczedzone na paliwe, wiec jak chcesz to moge Ci przyznac ze a noz widelec beda zawory do wymiany (8x 40pln pluz 40 uszczelka pod glowice), 360pln :!: