Magnetyzer zrobiłem sobie sam i umieściłem zaraz przy listwie, na przewodzie paliwowym, ale nie tym zwrotnym Musiałem rozebrać kilka dysków twardych, bo w tamtym czasie ciężko było kupić luzem magnesy neodymowe. Po cholerę to zrobiłem? Po to aby przekonać się na własne oczy (bo jestem niedowiarkiem) czy to cosik daje. Po jakimś czasie zaobserwowałem spadek spalania o ok. 0.7-0.8 litra. Póżniej już było trochę mniej i stanęło na ok 0.5 litra. Nie jestem do końca przekonany co do powodów bezpośredniego spadku spalania bo w tym czasie robiłem kilka rzeczy w aucie. Najbardziej zauważalnym efektem była zmiana pracy silnika... równiejsza, płynniejsze wchodzenie na obroty i wolniejsze schodzenie z obrotów , ale o zwiększeniu osiągów nie ma mowy. Jeżdżę tak już chyba ze 2 lata.
Powiem Ci tak... jak chcesz się pobawić to proponuję zrobić samemu (tylko na benzynę), ale szkoda kasy na gotowe rozwiązania.
Tak sobie jeszce pomyślałem, że za kilka dni będę grzebał pod maską i przy okazji usunę magnesy na jakiś czas i sprawdzę a potem znowu założę. Ciekawe jaki będzie efekt...