Podmiejski napisał(a):Ktoś potwierdzi że cieknie przez te otwory w dachu?
Nie zrozum tego źle Zyga ale zbieram opinie.
U mnie po założeniu relingów właśnie zaobserwowałem wodę na suficie - rzecz w tym że jak garazuję trudno to zlokalizować.
Myślałem że mi wdmuchuje przez drzwi?..
Naprawdę te dziury w dachu mogą być na wylot a nie jako zagłębienia technologiczne?!
Tak, potwierdzam ten problem. Zresztą opisałem go w temacie montażu relingów na dachu. W otworze montażowym relingów jest pod połacią blachy dachu, wgrzana nakrętka / muterka, w którą wkręca się śrubę mocującą łapę relingu, czy nawet poprzeczkę bagażnika. Pomiędzy podkładkę łapy, ewentualnie wkręcaną zaślepkę a tą połać dachu, trzeba więc dobrać uszczelkę najlepiej gumową. Ja dobrałem z uszczelki od baterii umywalkowej (ta co jest pomiędzy krzywką a śrubunkiem). Ewentualnie dociąć umiejętnie z dętki rowerowej, albo tak jak kolega
skawina, uszczelnić silikonem zastygającym.
Wgrzana nakrętka nie jest niczym zaślepiona, jak na przykład w Scenic II. Jest na wylot do wnętrza profilu wzmocnienia dachu i tymi profilami cieknie do wnętrza auta. Wiem, bo jak montowałem testowo relingi, to na drugi dzień żona miała "mokrą włoszkę" jak ruszyła, poprawiłem stosując te uszczelki i na dzień dzisiejszy problemu już nie ma, pomimo, że auto stoi pod chmurką.
Tutaj opisałem te uszczelki
https://plus.google.com/photos/10686973 ... 0549943682Jak się dobrać do anteny - nie wiem, nie próbowałem jeszcze, ale domniemuję, że właśnie trzeba zdemontować półkę nad głową.
Mascot napisał(a):Musisz mocno pociągnąć w okolicach wewnętrznych mocowań słoneczka.
Działają na zasadzie ściskania. Jako nowe, mają proste nóżki, jak wkręcasz śrubkę, nóżki się ścieśniają.
Jak zdejmiesz półkę, te kołki ( nóżki ) musisz wyprostować ( czerwone ), a na końcu dać blaszkę ( żółte ), która łatwo wypada, i gubi się w aucie
Można sobie ułatwić sposób demontażu tego wieszaka. Odżałować stary widelec kuchenny, oderwać jeden ze środkowych zębów i zasadą pochylni, podważać widelcem pomiędzy tym czymś a tapicerką, jednocześnie odkręcając torxa. A celem zapobieżenia jego zagubieniu, skleić go taśmą do obudowy tego wieszaczka.