Nie biorę żadnej odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia podczas samodzielnych prób naprawy.
Będzie trochę długie...
Jakiś czas temu mój teściu (też ma Kangurka) wręczył mi swój kluczyk i powiedział masz tu synu drugiego kangura ... i zrób żeby działał . Padło sterowanie immobilizerem w kluczyku i auta nie można odpalić. Po rozebraniu kluczyka i oczyszczeniu, dokładnym przelutowaniu "dmuchawką" wszystkich el. okazało się, że pomogło , ale kangura musiałem oddać I to chyba jakaś zaraza, bo niedawno mój kluczyk odmówił współpracy z immobilizerem (a raczej odwrotnie). Poszedłem do domu po drugi i okazało się, że na tym auto odpala... ale centralny już nieeee Niestety tutaj lutowanie już nie pomogło
Okazało się, że renault przewidział taką sytuację z centralnym zamkiem i wprowadził do dekodera procedurę resynchronizacji, która mniej więcej wygląda tak:
wchodzimy do auta, siadamy wygodnie i skupiamy się głąbiej
kluczyk z niedziałającym sterowaniem c.z. trzymamy w dłoni lub wkładamy do stacyjki, ale nie włączamy zapłonu
3 razy spluwamy przez lewe ramię
wciskamy przycisk c.z. (na ikonie samochodu) na konsoli przy lewarku i trzymamy kilka sekund aż do samoczynnego krótkiego zablokowania i odblokowania drzwi
po tej operacji pusczamy przycisk na konsoli i patrzymy w stronę zegarów
dioda immobilizera, która do tej pory migała zalotnie przestała... i zapaliła się i nie gaśnie
od tej chwili mamy ok.10 sekund zanim znowu zacznie migać...
w tym czasie naciskamy 2 razy przycisk c.z. w martwym kluczyku (zamykamy i otwieramy)
jeśli to zadziałało i kluczyk ożył, to wycieramy tam gdzie napluliśmy
jeżeli nie pomogło to przyczyna jest inna
Opis dotyczy tylko i wyłącznie sytuacji kiedy kod nadajnika w kluczyku z jakiegoś powodu przestanie być czytelny dla dekodera CENTRALNEGO ZAMKA (w aucie).
W ten sposób nie uda się zaprogramować "nowego" kluczyka ani naprawić problemu z immobilizerem
Teraz mam jeden całkowicie sprawny kluczyk i jeden na którym nie mogę odpalić auta... zawsze jakiś sukces