przez czart1 czwartek, 29 listopada 2007, 18:37
SERWIS w RZESZOWIE --->>> CZARNA LISTA!!!!
Niepolecam!!!
Oddałem samochód w nadziei na szybka naprawę i oryginalne cześci.
Miałem 2 szkody, obydwie z AC.
1.Nie informują o stanie (miałem przyjechać we wtorek po odbiór,pojechałem w czwartek, samochodu nie było.Był w Dębicy. Nikt Mnie nie powiadomił-mieszkam 100km od serwisu)
2.Przeciągnęli czas naprawy ( z tygodnia do 3 tygodni)
3. Jak pisałem wcześniej miałem dwie szkody. Podpisałem na umowie zlecenia z serwisem, że chce wymienione części. Koszt części i roboty w sumie to 21tyś netto, uszkodzony były tylko lewy bok, powyginane blachy,lekko pęknięty przedni reflektor i tylni zarysowany, nowa opona,kołpak. Żadnych napraw mechanicznych
Lecz mechanik powiedział, że nowe auto to będą wszystko nowe wstawiać.
Próg, słupek przedni.... wszystko nowe.
Powiedziałem ok ...w końcu z AC
Skończyło sie na tym że ubezpieczyciel przelał pieniądze na moje konto.
Wystawili Fakturę wysłali do Compensy
a później sie w serwisie kapneli, że zgubili umowe:D:D cesje, wszystko.
Jak oddawałem auto to każdy miły,itp.
Jak odbierałem auto to bierz i spierdalaj!
Jak pogubili umowy to spowrotem każdy milutki, że hoho
Sam prezes do Mnie dzwonił i z błagalnym tonem prosił o przelanie pieniędzy albo czy nie zechciałbym mu poświęcić 5 min żebym jeszcze raz te cesje podpisać "bo sie gdzieś zawieruszyły" to on sam do Mnie przyjedzie żeby Mnie nie kłopotać...powiedziałem: "może za tydzień znajdę trochę czasu, bo wie Pan w trasie jestem... przez trzy tygodnie, w czasie remontu samochodu dużo straciłem. Musze odrobić:D:D" i kazałem mu jeszcze zadzwonić i sie przypomnieć, po czym odłożyłem słuchawkę.
Tak sie z nimi drażniłem jeszcze przez 3 tygodnie
Przelałem im pieniądze 15 tys netto z informacją, że jak dostane części to przeleje im resztę.
Od tamtej pory czyli od sierpnia nie mam odzewu od nich.
Cała sprawa ciągnęła się od 5 lutego do końca sierpnia
7300 zł wpłaciłem na konto o nazwie ubezpieczenie AC
a we wrześniu dorzuciłem tam jeszcze 1300zł bo właśnie taka kwotę
bym zapłacił w tym roku za AC
Nie płace już autocasko, i już nigdy nie skorzystam z żadnego ASO
NIGDY, PRZENIGDY!
drobne naprawy (obsługę) robie sam w garażu,
a z jakimiś większymi to cza sie do mechaników "z polecenia" udawać.
Rzetelnych chłopów do których można z flaszka podjechać
obalić pogrzebać, pogadac....:]
No! to by była cała historyja
2004, zielony, 1,2 16V BZ expression, tylna klapa
Wszystko jest jasne i klarowne jeśli się wszystko kręci
PRZEMEK gg#5480499