Strona 1 z 3
HUUUUUUURA WYGRAŁEM ZE SKRZYPIĄCYMI DRZWIAMI TYLNYMI

Napisane:
piątek, 13 stycznia 2006, 21:46
przez dti
PO CZTERECH LATACH,wreszcie wpadłem na pomysł co zrobic żeby tylne boczne drzwi przestały>skrzypiec,jęczec,zgrzytac,piszczec,stukac itp,robiłem już chyba wszystko,nawet oklejanie(ONE-ty chyba tak miałeś zrobione).cycków na słupkach,taśmą izolacyjną nie pomagało,MÓJ pomysł polega na uszyciu małego woreczka,najlepiej z flaneli- (tak na paczkę fajek),z gumką wszytą na około,potem trzeba zluzowac śrubki właśnie w tych wspomnianych wyżej cyckach i woreczek załozyc,poczym śrubki dokręcic i działa,BANALNIE proste ale mi walka z drzwiami zajęła 4 lata,ale w końcu koniec,POLECAM.
Niech szczęśliwi będą ci którym drzwi w kangooooo nie skrzypią.
pozdrawiam

Napisane:
sobota, 14 stycznia 2006, 07:38
przez _ONE_
do ONE

Napisane:
sobota, 14 stycznia 2006, 10:48
przez dti
ja do skrzypów chyba nigdy się nie przyzwyczaję ,jestem uczulony na każdy nowy dzwięk,taśma mi działała latem a zimą przestała he he he,tera jest bosko cicho
pozdrawiam

Napisane:
sobota, 14 stycznia 2006, 14:52
przez kavka
No też będę musiał to wypróbować ale tak samo jak ONE jakoś już się do tego przyzwyczaiłem


Napisane:
sobota, 14 stycznia 2006, 21:23
przez czerja
mi jeszcze nie skrzypią ale pomysł z zakładaniem na cycki to lepiej topless!

Napisane:
czwartek, 19 stycznia 2006, 09:37
przez lam3r
A możesz jakieś fotki zapodać, bo nijak nie moge sobie wyobrazić co i jak zrobiłeś?
Cycki, w sensie biust, to ma moją żona, ale żadnych śrubek nie widziałem, a i tak na woreczki flanelowe nie zgodzi się:-)

Napisane:
czwartek, 19 stycznia 2006, 19:03
przez dti
fotki porobie,to po wysyłam na maila zainteresowanym,oczywiście cycków kaaaangooorowych a tak pozatym to w nowych modelach np.twoim kaleido też skrzypią ?pozdrawiam

Napisane:
piątek, 20 stycznia 2006, 10:09
przez lam3r
W takim razie jestem zainteresowany fotkami.
Co do skrzypienia... ja mam wrażenie, że u mnie wszystko skrzypi i trzeszczy:-) Do tej pory wygrałem tylko z górną półką, a resztę tylko "wyczajałem" - w sensie szukałem winowajców. Aha, usunąłem brzęczenie spod tylnej kanapy, wciskając kawałki taśmy izolacyjnej pomiędzy metalowe elemeny zawiasów tejże. Atualnie hałasuje mi kierownica oraz osłona pod kierownicą, plastik wykończeniowy drzwi tylnych lewych oraz coś za tylną kanapa. Jako, że pogoda nie nastraja mnie do szukania tych fenomenów, odpuszczam sobie temat na cieplejsze dni:-)

Napisane:
piątek, 20 stycznia 2006, 15:18
przez zuwik
Możliwe, że jak będzie cieplej to nie będziesz miał czego szukać

"Tanie" auta tak mają, pory roku dzielą na lato i trzeszczenie


Napisane:
piątek, 20 stycznia 2006, 16:15
przez Duff
a mój kangoor jakoś jest odporny na zimę i nie trzeszczy... nigdzie... ale za to piszczy

.. paskiem alternatora.... psia mać
