Temperatura silnika zimą

Wiem jak coś zrobić lub mam wiedzę, którą chcę się podzielić z innymi

Jak "zimujesz" skoczka?

Nie zasłaniam chłodnicy, Kangur szybko grzeje
31
66%
Nie zasłaniam chłodnicy, mam rękawiczki
5
11%
Zasłaniam chłodnicę profesjonalną osłonką
0
Brak głosów
Zasłaniam chłodnicę kawałkiem tektury
8
17%
Co to jest chłodnica?
3
6%
 
Liczba głosów : 47

Temperatura silnika zimą

Postprzez zuwik sobota, 21 stycznia 2006, 23:57

Chciałbym rozwiać pewien mit, który krąży wśród kierowców, głównie pamiętających czasy samochodów chłodzonych powietrzem, lub takich, którzy pobierali u nich nauk :wink:
Dzisiejsze silniki mają znikome szanse niedogrzania. Dopóki silnik nie osiągnie optymalnej temperatury, obieg wody przez chłodnicę jest zamknięty (= nie ma chłodzenia).
Obieg nagrzewnicy jest na obiegu chłodnicy, więc jeśli czujemy choć odrobinę cieplejsze powietrze z nawiewu, to znaczy, że silnik jest już nagrzany. Słaba praca nagrzewnicy przy dużym mrozie spowodowana jest tym, że silnik nie nagrzewa się nadmiernie, więc nie ma co odprowadzać.
Z własnych prób (wykonywanych przy naprawie rur od chłodnicy) zaobserwowałem, że obieg otwiera się na chłodnicę, gdy wskazówka jest między pierwszą, a drugą kropką skali. Dopiero od tego momentu silnik zaczyna nagrzewać się powoli, ponieważ chłodzenie jest bardzo wydajne na tym mrozie :roll:
Gdy koledze zamarzł płyn w przewodzie, wystarczyło 15 minut jazdy (od zimnego silnika), żeby litr płynu odparował przez odpowietrzenie, bardzo efektownie z resztą :)
Tak więc jeśli martwicie się o niedogrzanie swoich skoczków, nie macie powodu. Największe problemy to dogrzać siebie :)
Zdecydowałem się to napisać, ponieważ dużo widzę/słyszę opinii tu i na innych forach o zasłanianiu chłodnicy, żeby silnik się dogrzewał. A tak naprawdę wystarczy mu ok. 5-10 minut. Nie martwcie sie o skoczki - to Australijczycy, survivalowcy i świetnie dadzą sobie radę :wink:

Spokojnego przezimowania :!:

PS. Ankietka sprawdzająca jak się grzeją Kangoomaniacy :wink:

Tytuł wątku został zmodyfikowany (mod)
Obrazek
zuwik
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 2885
Dołączył(a): wtorek, 24 sierpnia 2004, 23:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Gość niedziela, 22 stycznia 2006, 09:30

Nie zas³aniam ch³odnicy. Grzeje mnie zw³aszcza, jak spojrzê na zegarek (zazwyczaj jestem nieco spó¼niony)..
Gość
 

Postprzez branio niedziela, 22 stycznia 2006, 09:41

Tekturkę wkładam po to by nie wyziębić kangusia :idea:
Nie chodzi o zasłanianie chłodnicy a o zablokowanie przepływu zimnego powietrza na silnik.
Can go. Kangoo
Zahaczony kłapacz z Junkersem
Avatar użytkownika
branio
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 3970
Dołączył(a): wtorek, 15 marca 2005, 00:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Duff niedziela, 22 stycznia 2006, 09:50

Ja tam nie zasłaniam. Silnik naprawde szybko się nagrzewa, a jeśli chodzi o temperaturę wewnątrz kabiny, to nawet nie zdążę pomyśleć, że jest zimno i jest ciepło :lol: W moim drugim samochodzie (ford sierra) trwa to zdecydowanie dłużej, ale też fura jest 10 lat starsza, więc nie ma się co dziwić
RENAULT KANGOO 1,2 "00
RENAULT SCENIC 1,4 ''00
MERCEDES A-CLASS 1,4 ''00
Avatar użytkownika
Duff
Kangoojunior
Kangoojunior
 
Posty: 43
Dołączył(a): czwartek, 24 listopada 2005, 00:00
Lokalizacja: Baile Atha Cliath

Postprzez slawas3 poniedziałek, 23 stycznia 2006, 14:26

Mojemu kangurowi wystarcza ok. 2 kilometrów i robi się "cieplusio".
Po co cokolwiek zasłaniać :?: :lol: Latem też nie otwieram klapy silnika, żeby było chłodniej :lol: :wink:
Pure Kangoo 98’ D7F 1,2 RT samczyk
Avatar użytkownika
slawas3
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 126
Dołączył(a): sobota, 17 września 2005, 23:00
Lokalizacja: Goleniów

Postprzez czerja poniedziałek, 23 stycznia 2006, 20:23

precz z tekturą!oczywiście nie zasłaniam! :D
żółty 1.2RN oklejony klubowo!
przebieg 202546
Avatar użytkownika
czerja
Kangooekspert
Kangooekspert
 
Posty: 945
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lipca 2004, 23:00
Lokalizacja: Boguszów Gorce

Postprzez xyz poniedziałek, 23 stycznia 2006, 20:45

Yy... jak tu zacząć. Fajna anktieta :D a zwłaszcza ostatania możliwość do wyboru. :lol: Chciałam powiedzieć, że udziału nie brałam, co nie znaczy że wiem co to chłodnica. :wink:
Renault Kangoo -> Stworzony by cieszyć. :D
Avatar użytkownika
xyz
KangooróFka
KangooróFka
 
Posty: 548
Dołączył(a): niedziela, 27 marca 2005, 23:00
Lokalizacja: Żywiec

Postprzez waldekw67 wtorek, 24 stycznia 2006, 18:30

Witam.
Nie ma co zastawiam chłodnicy,nagrzewa się szybko aby przejechać kawałek drogi. Ogrzewanie jest super.
Pozdrawiam.Nie dajcie się mrozom.
Avatar użytkownika
waldekw67
Kangoorzątko
Kangoorzątko
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota, 10 grudnia 2005, 00:00
Lokalizacja: Kraśnik

Postprzez PanKot środa, 25 stycznia 2006, 12:08

A ja przysłaniam zimą około połowy chłodnicy gdyż wychdzę z założenia, że nasze kangoorki są robione na rynek europejski i zapewne obliczane są na temperetury: +30 do -20*C. Gdzie -20*C jest już dolną temperaturą graniczną więc może występować niedogrzanie silnika.
Mimo, że wskaźnik pokazuje odpowiednią temperaturę pracy to niektóre elementy silnika mają skrajnie różne temperatury. Z jednej strony ogrzewane a z drugiej strony maksymalnie chłodzone pędem mroźnego powietrza. Występują wtedy niekorzystne napręzenia materiału i może to prowadzić do szybszego zużycia.
Uważam, że przysłonięcie chłodnicy w ekstremalnie zimne dni napewno silnikowi nie zaszkodzi.
Kolega słuzył w Iraku i tam eskortowali konwoje. Były tam Kangoorki w wersji przedłużanej. Gdy jeden nawalił miał możliwość zapoznać się z jego anatomią. Z tego co pamietał to miały inną chłodnicę - wiekszą z dwoma wiatrakami.
Wniosek: w cieplejszym klimacie standardowe chłodzenie nie wystarcza.
2 przypadek:
mechanik opowiadał mi, że przed świętami naprawiał Kangoorka ludziom, którzy przyjechali do Polski ze Szwecji na święta. Tamten Kangoorek w standardzie miał osłonę pod silnikiem jakąś instalację dogrzwającą typu "webasto" i pokrowiec na zdeżaku - tak jak w niektórych samochodach amerykańskich.
Wniosek: w zimnym klimacie trzeba osłaniać silnik.


Czy nie mam racji?
1,2;RN;60KM; żółty'98; tył-drzwi, CB-Alan-101, alu15", wersja sportowa (trampki w bagażniku).
MB 123 230CE 1984r.
Avatar użytkownika
PanKot
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 1650
Dołączył(a): niedziela, 4 lipca 2004, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez zuwik środa, 25 stycznia 2006, 12:51

W Twoim rozumowaniu jest mała sprzeczność.
PanKot napisał(a):A ja przysłaniam zimą około połowy chłodnicy gdyż wychdzę z założenia, że nasze kangoorki są robione na rynek europejski i zapewne obliczane są na temperetury: +30 do -20*C. Gdzie -20*C jest już dolną temperaturą graniczną więc może występować niedogrzanie silnika.
Nie może, bo jak silnik chodzi i nie ma chłodzenia, to nawet na -50 się dość szybko przegrzeje.
Mimo, że wskaźnik pokazuje odpowiednią temperaturę pracy to niektóre elementy silnika mają skrajnie różne temperatury. Z jednej strony ogrzewane a z drugiej strony maksymalnie chłodzone pędem mroźnego powietrza. Występują wtedy niekorzystne napręzenia materiału i może to prowadzić do szybszego zużycia.
Uważam, że przysłonięcie chłodnicy w ekstremalnie zimne dni napewno silnikowi nie zaszkodzi.
To są dwa tematy. Zasłanianie wlotów powietrza spowoduje, że zewnętrzne części silnika nie będą traktowane mroźnym powietrzem, a zasłanianie chłodnicy wpływa na ciepło wewnątrz silnika.
mechanik opowiadał mi, że przed świętami naprawiał Kangoorka ludziom, którzy przyjechali do Polski ze Szwecji na święta. Tamten Kangoorek w standardzie miał osłonę pod silnikiem jakąś instalację dogrzwającą typu "webasto" i pokrowiec na zdeżaku - tak jak w niektórych samochodach amerykańskich.
Wniosek: w zimnym klimacie trzeba osłaniać silnik.
Pokrowiec na zderzaku na pewno nie zasłaniał chłodnicy. Osłona pod silnikiem może chronić przed:
-nabiciem się śniegu i późniejszym jego zamarznięciem
-zwierzątkami lubiącymi ciepło
-szybkim chłodzeniu podczas jazdy, oraz - głównie - po wyłączeniu silnika. Skutki można zaobserwować w przerysowaniu zalewając gorący kubek wodą z lodem, więc jest to istotna sprawa.
To, o czym piszesz można stosować przy wlocie między reflektorami i nad chłodnicą. Ale i tak nie będzie miało większego wpływu na grzanie w środku. Czy silnik będzie się lepiej czuł? Myślę, że nie. Silniki chłodzone cieczą i tak mają zminimalizowane ilości wlotów powietrza, służą one chyba głównie temu, by plastiki i gumowe przewody się nie stopiły. Ja osobiście ufam konstruktorom (mimo, że to Francuzi;) ), bo nim wypuszczą auto na rynek badają je w skrajnych warunkach, przy których -20 to żart.
Obrazek
zuwik
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 2885
Dołączył(a): wtorek, 24 sierpnia 2004, 23:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Następna strona

Powrót do Wiem

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron