Strona 1 z 4

EGR - czy zupełnie niepotrzebny?

PostNapisane: poniedziałek, 22 maja 2006, 18:41
przez sw
EGR zawiesił mi się jakieś 5kkm temu. Od tego czasu zauważam wyraźnie, że spalanie wychodzi o ok. 0,2l/100km mniejsze. Najpierw myślałem, że to przypadek, ale po kilku tankowaniach wychodzi to ewidentnie. Nie ma żadnych skutków ubocznych - przyspieszenie ok, dymienia nie ma, tylko ta kontrolka świeci.
Do czego właścicielowi pojazdu może się więc przydać EGR? Ochronę środowiska zostawmy na chwilę na boku.

Re: EGR - czy zupełnie niepotrzebny?

PostNapisane: poniedziałek, 22 maja 2006, 18:56
przez Gavel
sw napisał(a):Do czego właścicielowi pojazdu może się więc przydać EGR? Ochronę środowiska zostawmy na chwilę na boku.
Przy takim założeniu to po mojemu do niczego :)
A lepsze spalanie to prawidłowy objaw - w koncu rozwalony EGR nie wpuszcza spalin do komory spalania więc jest w niej tylko prawidlowa mieszanka: powietrze+paliwo.

PostNapisane: poniedziałek, 22 maja 2006, 19:15
przez Gavel
po krótkiej wizycie na googlach znalazłem cosik takiego:
http://nubira.autokacik.pl/lektury/egr/egr.html

PostNapisane: poniedziałek, 22 maja 2006, 20:36
przez sw
Dzieki za link. Wszystko jasne. Teraz tylko musze wymyślić jak zgasić kontrolkę.

PostNapisane: poniedziałek, 22 maja 2006, 20:38
przez zuwik
Może wyjąć żarówkę? ;)

PostNapisane: poniedziałek, 22 maja 2006, 21:00
przez Gavel
albo poczekać aż się przepali :lol:

PostNapisane: poniedziałek, 22 maja 2006, 21:00
przez sw
Tia, już padła taka propozycja. Problem w tym, że ta żarówka sygnalizuje również problemy z wtryskami, itp. Chciałbym wiedzieć, gdy coś poważnego zacznie się dziać. Dlatego myślę jak tu okłamać komputer.

Może serwis, ale to na niewiel sie zda

PostNapisane: wtorek, 23 maja 2006, 06:05
przez siwy261976
być może na serwisie mogli by to skasować, choć pewnie szkoda kasy bo skoro zawór jest uszkodzony to i tak za jakiś czas się ona zapali, ja jestem za tym by usunąć usterkę a nie kombinować z kontrolką, przemawiają za tym tylko względy ekologiczne, które mieliśmy pominąć, ale nie da sie tego pominąć bo po to właśnie stworzono ten system. Poprostu autko nawet nasze torbacze musza spełniać odpowiednią normę Euro (bodajże w zależności od roku produkcji). Po drugie używając autka z niesprawnym układem narażasz sie na mandat w razie kontroli przez tzw "policję techniczną" mają sprzęt do pomiaru spalin i jeśli trafisz na kumatego glinę to mogą byc problemy:(

PostNapisane: wtorek, 23 maja 2006, 08:30
przez sw
1) jeśli moja skoda z wymontowanym katalizatorem spełniała wymogi, to kangur tym bardziej (dodam, że teraz skoda już ma katalizator :) )
2) o jakiej my ekologii mówimy - a to spalanie 0,2l/100km to niby nie idzie w powietrze?
3) pomiar spalin jest robiony na wolnych obrotach, a EGR otwiera się po przegazowaniu. Zatem bez wpływu na wynik pomiaru.
4) A co do mojej ekologii, to jest inny sposób - od jakiegoś czasu moje auto pali 4,7-5,0l/100km zamiast 6,0. Po prostu jeżdże oszczędniej i w ten sposób też chronię środowisko (skuteczniej niż EGR). Oszczędzam też hamulce, opony i w ogóle całe auto.

PostNapisane: wtorek, 23 maja 2006, 08:56
przez lam3r
sw napisał(a):4) A co do mojej ekologii, to jest inny sposób - od jakiegoś czasu moje auto pali 4,7-5,0l/100km zamiast 6,0. Po prostu jeżdże oszczędniej i w ten sposób też chronię środowisko (skuteczniej niż EGR). Oszczędzam też hamulce, opony i w ogóle całe auto.


zgadzam się z przedmówcą, przejdźmy od słów do czynów - chciałbym powiedziec kilka słów:-)

A tak na poważnie, to zanieczyszczają powietrze nie samochody z wyłączonym ERG, a starocie MPK i połowa rozklekotanych ciężarówek typu Star i Jelcz:-)