Hej,
wiem albo nie wiem;-) Może dla Was to nie będzie nowość, ale ja się bardzo zdziwiłem... kilka dni temu byłem w serwisie na przeglądzie (30 000) oraz z problemem "szarpiący silnik na wolnych obrotach". Wymieniono mi świece oraz przepłukano przepustnicę... poprosiłem również o wymianę filtru paliwa - skoro przepustnica brudna, a świece "wypalone".
No i tu zaczęły się schody... ale po kolei. Gdy przyjechałem po auto okazało się, że o filtrze zapomniano - zapewniono mnie, że potrwa to chwilę, więc postanowiłem poczekać. Pan przyjmujący zlecenia, sprawdził po VINie jaki filtr jest potrzebny i poszedł do magazynu. Po chwili wrócił z opakowaniem i wręczył je mechaniorowi, który zwinnym krokiem udał się do mojego Kangoo - jeszcze szybcie wrócił, mówiąc że to zły model filtra. Najgorsze nastapiło po chwili, gdyż poinformowano mnie, że w moim modelu auta, filtr paliwa jest zintegrowany z pompą paliwową... a koszt wymiany całości to 1000zł!!!!!!! Ponoć Renault zaleca wymianę po 120 000, ale jak usłyszałem od mechaniora... i tak nikt tego nie robi ze względu na koszta. Dla mnie to istna paranoja - lepiej się upewnić, bo może w modelu 2007 świece będą zintegrowane z silnikiem i będzie trzeba wymienić całość po 60 000:-(
Wybaczcie sarkazm, ale tak idiotycznego rozwiązania to jeszcze nie widziałem!