Oprócz cewki w środku czujnika znajdziemy również magnes stały, ale on raczej zepsuć się nie może

Potrzebne materiały:
- klucz 10 nasadowy z przedłużkami
- benzyna ekstrakcyjna
- płyn do sczyszczenia styków (w ostateczności WD40)
- szmatka
- ew. nowy czujnik np. EPS 1.953.195 (za ok 70zł)
Na poniższym zdjęciu zaznaczyłem strzałkami miejsce "ukrycia" czujnika. Dla ułatwienia zwracam uwagę na czarną plastykową zaślepkę w głowicy. Poniżej tej zaślepki znajduje się nasz nieszczęsny czujnik.

Po odsłonięciu gumowych przewodów i zaglądnięciu poniżej zaślepki widzimy 2 czujniki. Pierwszy, wkręcony w głowicę, to czujnik temperatury, który przekazuje informacje do komputera i na deskę wskaźników w kabinie. Drugi czujnik to ten, którym będziemy się zajmować.
<B>Przed demontażem czegokolwiek proponuję najpierw obejrzeć miejsce i zastanowić się nad wygodnym dostępem. </B>
Moim zdaniem przeszkadza czujnik temperatury - nie wykręcamy go, bo będziemy mieli spory problem


Tak wygląda czujnik wykręcony z auta. Na jego końcu (lewa zielona strzałka) zbierają się różne zanieczyszczenia i opiłki metalu, które mogą zakłócać pracę czujnika. Benzyną ekstrakcyjną dokładnie myjemy koniec czujnika i resztę. Gniazdo (prawa zielona strzałka) spryskujemy płynem do styków i po jakimś czasie wycieramy benzyną tłuste ślady po płynie. Całość składamy w odwrotnej kolejności. Pamiętamy o podłączeniu wtyczki czujnika temperatury


Na poniższym zdjęciu widać nowy czujnik, który zamontowałem w miejsce starego. Jeżeli wyczyszczenie starego nie pomogło, to jego wymiana jest wskazana.
