Strona 1 z 2

Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: czwartek, 29 stycznia 2009, 11:29
przez vynalazek
Jeżeli będą chętni, to zamieszczę opis wymiany czujnika prędkości obrotowej (czujnika położenie wału),
w motorku 1,5 DCi w torbaczu '2004...(+photo)
(dwa razy...;] bo okazało się, że wymiana nie była potrzebna...)

--
Vynalazek śląsko-małopolski

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: czwartek, 29 stycznia 2009, 11:34
przez jon104
Dawaj nie pytaj :lol:
Zawsze kolejny tutorial się przyda :)

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: czwartek, 29 stycznia 2009, 12:54
przez vynalazek
jon104 napisał(a):Dawaj nie pytaj :lol:
Zawsze kolejny tutorial się przyda :)


Dzisiaj już nie dam rady, bo za chwilę spadam do robala,
(sprawdzać części...;])
ale jutro z rana się postaram wszystko wrzucić

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: sobota, 31 stycznia 2009, 19:32
przez vynalazek
Zgodnie z zapowiedzią, lekko opóźniony z powodu małego zagrypienia,
ale pod wpływem ogromnej ilości listów od słuchaczy przechodzę do meritum...;)

Po oględzinach całego zamieszania pod maską torbacza, stwierdziłem,
że nie ma sensu łamać sobie przedramienia i kilku palców,
tylko trzeba parę rzeczy wyekstrahować na świeże powietrze.
zaczynamy

Na początek więc wyprowadzamy akumulator na spacer. Następnie demontujemy wyłącznik wstrząsowy,
żeby nie zawadzał i żeby nie urwać wtyczki w trakcie przesuwania wiązki z komputera.
W tym celu odpinamy wtyczkę wyłącznika i odkręcamy śrubkę M6 mocującą go do nadwozia.
(po montażu nie zapomnieć zazbroić wyłącznika)
demontaż akumulatora, wyłącznika wstrząsowego, wiązki do komputera, przekaźnika świec, filtra i gruszki -1-
demontaż akumulatora, wyłącznika wstrząsowego, wiązki do komputera, przekaźnika świec, filtra i gruszki -2-
Demontaż wyłącznika pomoże nam w odkręceniu znajdującej się pod wtyczką
nakrętki M6 mocującej osłonę akumulatora

Odpinamy wszystkie trzy "kłódki" z komputera,
po czym odkręcamy śrubkę M6 i wysuwamy zaczep wiązki z osłony akumulatora.
Odpinamy wtyczkę przekaźnika świec.
demontaż wiązki i wtyczki przekaźnika świec -1-
demontaż wiązki i wtyczki przekaźnika świec -2-
demontaż wiązki i wtyczki przekaźnika świec -2-
Nie odkręcajmy uchwytu przekaźnika,
bo wtedy trzeba będzie jeszcze odgiąć jego język od wewnątrz osłony, a jest to zbyteczne.
Wysuwamy filtr paliwa, odpinamy "gruszkę" i odsuwamy delikatnie na bok.
Po usunięciu wszystkich elementów odkręcamy 2 śrubki i 3 nakrętki M6 mocujące osłonę akumulatora.
I teraz uwaga: żeby wyciągnięcie osłony (razem z komputerem) było jak najmniej kłopotliwe,
dobrze by było, żeby dała się odkręcić ta nakrętka
(jeśli jest zapieczona, zostawiamy ją w spokoju i spokojnie "manewrujemy" całą osłoną pomiędzy okablowaniem.
Osłonę razem z komputerem wyciągamy i odkładamy... na pakę...;) albo w inne bezpieczne miejsce
Tak oto dotarliśmy do etapu drugiego, czyli eliminacja zatoru w postaci łącznika rur IC.
Musimy rozpiąć dwie opaski - z węzy i odkręcić tenże łącznik
Wyciągamy łącznik i odsuwamy węże na wolne miejsce.
Widok na czujnik, a szczególnie na jedną ze śrubek nadal jest utrudniony,
musimy więc trochę się pogimnastykować i już jesteśmy na etapie trzecim, czyli demontaż czujnika.
Zapuszczając żurawika aparatem można co nieco zobaczyć
widok "zza winkla" -1-, widok "zza winkla" -2-, widok "zza winkla" -3-,widok "zza winkla" -4-
Kolejnym gimnastycznym zajęciem jest odpięcie wtyczki czujnika.
Od tego momentu w zasadzie przydatna nam będzie tylko jedna ręka, najczęściej prawa...;)
Trzeba delikatnie podważyć blokadę w czujniku i wyciągnąć wtyczkę. Najlepiej mieć coś w stylu małego wkrętaka zegarmistrzowskiego, żeby podważyć zapadkę we wtyczce. (coś cienkiego, płaskiego i niedługiego)
Nie jest to element naszej pracy najprostszy, bo trzeba się naprawdę trochę "ponaginać", a do tego prawie nic nie widać.
Tu zaznaczyć muszę, że ja to zrobiłem tylko prawą ręką, delikatne odginając zapadkę i równocześnie wyciągając wtyczkę.
Dla uzdolnionych manualnie nie będzie to bardzo trudne a inni muszą znaleźć jakiś patent "na gorąco",
bo drugiej ręki nie ma gdzie za bardzo wsadzić.
Najpierw trzeba odpiąć wtyczkę, żeby dostać się do drugiej śrubki.
Teraz przy pomocy klucza płasko-oczkowego odgiętego (krótkiego) i nasadki 10mm 1/4" plus przegub kardana i przedłużki różnej długości oraz ew.grzechotki staramy się odkręcić dwie śrubki M6. Używalność narzędzi w/g gustu kręcącego.
Po wielu inwektywach w stronę konstruktorów i wyprostowaniu kręgosłupa...mamy taki widok
No ok, ale gdzie czujnik ? oczywiście już leży przed nami... i oczywiście jest w porządku
Pomiary wykazały, że różnica 20-40 Ohm nie powinna mieć żadnego znaczenia i czujnik jest całkowicie sprawny.
Wprawdzie zamontowałem nowy czujnik FAE79031 (bo miałem)ale na drugi dzień go zdemontowałem (110zł w kieszeni)
Tak więc zabawa była przednia i dwa razy tak się bawiłem.
A powodem usterki nie był jednak ten czujnik (a konkretnie jedna z jego cewek) a układ recurkulacji spalin.
Do dziś sprawa jest otwarta, ale torbacz jeździ całkiem normalnie... bo ma odpiętą wtyczkę z EGR-a...:)
W następnym odcinku o awarii "czujnika położenia odprowadzania spalin" czy też jakkolwiek to się zwie.
Jak dojdę do tego o co naprawdę chodzi oczywiście...;) (temat poruszony w innym miejscu forum)
Wszelkie uwagi i sugestie związane z tym postem mile widziane,
tymbardziej, że piszę to gdy coraz bardziej mnie grypa nachodzi... więc mogłem popełnić coś niezrozumiałego.

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: sobota, 31 stycznia 2009, 20:08
przez Wiz
Po przeczytaniu tego posta utwierdzilem sie w przekonaniu ze podjalem najlepsza decyzje w zyciu zlecajac wymiane tego czujnika mojemu mechanikowi :lol: :lol: Przynajmniej moglem spokojnie popracowac i zarobic na ta naprawe a nie bluzgac na czym swiat stoi :D
Podsumowywujac calkiem fajna solucja dla ludzi z duzym zacieciem do dlubania.

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: sobota, 31 stycznia 2009, 20:33
przez vynalazek
Wiz napisał(a):Podsumowywujac calkiem fajna solucja dla ludzi z duzym zacieciem do dlubania.


Wygląda to może na trudną i czasochłonną operację, jednak w praktyce,
dla kogos kto ma elementarne pojęcie o mechanice to czas operacyjny nie powinien przekroczyć 2 godzin.
U mnie to wyglądało tak:
pierwsza wymiana: 1h15min (w tym wymiana świec, filtra powietrza i paliwa plus pstrykanie fotek i dwie kawy)
druga wymiana: 40min

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: środa, 4 lutego 2009, 18:12
przez Tomazs
vynalazek napisał(a):... opis wymiany czujnika prędkości obrotowej (czujnika położenie wału),
w motorku 1,5 DCi w torbaczu '2004...(+photo)
(dwa razy...;] bo okazało się, że wymiana nie była potrzebna...)

--
Vynalazek śląsko-małopolski



Piszesz, że wymiana była niepotrzebna, a co właściwie się działo i co pomogło?

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: niedziela, 8 lutego 2009, 10:47
przez vynalazek
tu jest odpowiedź na Twoje pytanie...
http://www.klubkangoo.pl/forum/viewtopic.php?f=49&t=5748

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: niedziela, 8 lutego 2009, 18:27
przez Downunder
vynalazek napisał(a):
Wiz napisał(a):Podsumowywujac calkiem fajna solucja dla ludzi z duzym zacieciem do dlubania.


Wygląda to może na trudną i czasochłonną operację, jednak w praktyce,
dla kogos kto ma elementarne pojęcie o mechanice to czas operacyjny nie powinien przekroczyć 2 godzin.
U mnie to wyglądało tak:
pierwsza wymiana: 1h15min (w tym wymiana świec, filtra powietrza i paliwa plus pstrykanie fotek i dwie kawy)
druga wymiana: 40min


dwie kawy ;) a browarek gdzie :) ;)

Re: Wymiana czujnika prędkości obrotowej 1,5 DCi

PostNapisane: poniedziałek, 9 lutego 2009, 11:14
przez vynalazek
dwie kawy ;) a browarek gdzie :) ;)


browarek to PO zakończonej operacji...;]