Strona 1 z 1

"Zdychający" torbacz 1.4

PostNapisane: piątek, 22 października 2004, 13:31
przez Bocze
Wątek przeniesiony z działu "Pytam" (mod)

Miałem ostatnio pierwszy poważny problem z moim Kangurem benzyna 1.4 Pampa 2000r , którego posiadam od nowości. Problem polegał na tym, iż na zimnym silniku samochód zachowywał się normalnie, natomiast po rozgrzaniu silnik tracił ok 60% mocy. Pojechałem więc do serwisu Automentel centrum w Wodzisławiu Śl. :evil: :twisted: aby przeprowadzić diagnostykę silnika. "Bardzo miły" pan zczytał komputer sterujący silnikiem i za pobraną opłatą 80 zł. stwierdził, ze powinienem kupić sobie lepsze paliwo; (ach ci złodzieje......) Niestety po trzecim tankowaniu te same objawy a nawet przegrzewanie się silnika :oops: :oops: :oops: .Pojechałem więc do machanika, którego wygląd nie wzbudzał zbyt wielkiego zaufania. Po moim opisie usterki przyłożył rękę do wylotu rury wydechowej, kazał mi przegazować silnik i stwierdził zapchany układ wydechowy. Na drugi dzień usunął wkład katalizatora za co pobrał opłatę 100zł. Od tego dnia moja Pampa przerodziła się w prawdziwe "Renault F1". Jedyna niedogodność to trochę bardzej "rasowy" odgłos silnika. Dlatego uważajcie na firmowe serwisy. Przypuszczam, że u nich faktura opiewała by na kilka tysiaków zł. A właściwie po co oprócz przeglądu rejestracyjnego (analiza spalin) potrzebny na kat. Teraz dużo leprze przyspieszenie i elastyczność a paliwa ubywa o wiele mniej. :D
Sory za pomyłkę prosze admina o przeniesienia do działu "WIEM" :(

PostNapisane: czwartek, 14 lutego 2008, 10:10
przez JaRo_deBombel
Może i katalizator pogarsza osiągi, ale oczyszcza spaliny. Pamiętaj też, że za nadmierny hałas możesz mieć zatrzymany przez policję dowód rejestracyjny. Niektóre radiowozy mają na wyposażeniu mierniki natężenia dźwięku.

PostNapisane: czwartek, 14 lutego 2008, 14:23
przez Lucass
JaRo bez urazy ale popatrz na datę postu, na który odpowiedziałeś... :wink: :lol:
Jak wtedy zdychał i nikt nie pomógł, to na pewno już nie żyje... RIP
:lol:

PostNapisane: czwartek, 14 lutego 2008, 17:20
przez bogdan02
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: czwartek, 14 lutego 2008, 18:13
przez george
Lucass Ty rzeczywiście jesteś na właściwym miejscu :!: :wink:

PostNapisane: piątek, 15 lutego 2008, 09:00
przez docent161
Ale chwila przecież wycięcie kata wcale tak znacznie nie zwiększa głośności .tylko jego brak najszybciej można stwierdzić na badaniu spalin w analizatorze,Podobno na gazie jest to niewykrywalne. .A mam pytanko do szanownego forum - jakiego rzędu są oszczędności paliwa po usunięciu kata? i jak się to ma z mocą? [mój zwierzak ma już180 000 skoków :) na org. kacie]

PostNapisane: piątek, 15 lutego 2008, 09:21
przez Lucass