www.klubkangoo.pl

MaciekR4 napisał(a):kur***...a u mnie z niego wychodzi jeszcze sztywny przewód paliwowy (obejmuje pompę) i nie bardzo mogę go wykręcić

no nic - idę kombinować dalej

udało się - w słoiczku po zabawie kabelkiem (do klemy i od klemy z set kilka razy)...było troszkę jakichś ciemnych i jasnych paprochów na dnie

i się ku*** po 5-10 sekundach po odpaleniu i równiutkiej + cichej pracy silnika wysypało - zawór zaczął cały czas pykać, silnik rzęzić i szarpać...a z rury - normalnie chmury

Kolego elew . Ten zawór całkowicie odłączyłeś fizycznie poprzez wyjęcie czy też odłączyłeś go poprzez zdjęcie przewodów z niego ?? Bo nie załapałem
Krzysiek

zawór został wyjęty całkowicie z auta...przepłukany jak w poście przed moimi...po włożeniu do auta na oko z 10 sek. silnik pracował ładnie potem zawór zaczął cały czas cykać, a silnik j.w.

z odpiętym zaworem (zawór wkręcony w pompę, ale przewody odpięte z wiązki) silnik pracuje ładnie, ale strasznie głośno coś stuka...na słuch - stukot dochodzi z wtrysku sterującego

jeszcze raz ja...

cóż, z odpiętym zaworem, auto po całonocnym i całodziennym staniu (praktycznie 24h) nie odpaliło...kręciło i kręciło...załapało i zgasło...potem kręciło i kręciło aż zagadało, głośno albo i głośniej zagadało...

cóż...chyba będzie trzeba podłączyć ustrojstwo i się jeszcze trochę pomęczyć...

witam
Kurcze chciałem sprawdzić u siebie ten zawór bo cykania żadnego nie słyszę..tylko muszę zacząć od znalezienia go na pompie. Czy to ten zawór zaznaczony na ZDJĘCIU??(pompa delphi R8640A111B)

A czy w ogóle w tych pompach sterowanych elektronicznie, jest ten zawór

czy w elektronicnych jest ten zawór nie wiem - wychodzi z niego grubszy przewód dwużyłowy...


cóż...od 2 dni jeżdżę z podłączonym tym ustrojstwem...dopóki się nie nagrzeje (z 10 minut) jazda jest nieciekawa, ale potem już szarpnięcia czy dymki się sporadycznie zdarzają...jednak problem uruchomienia silnika pozostał (mniejszy, bo 2-3 raz i już gada, ale jednak)...

będę myślał dalej, jak tylko się zrobi ciut cieplej - póki co -10 a mi nie bardzo się chce dłubać w aucie pod chmurką jak nie muszę "na już" tego mieć robionego

Tak jak pisałem elektrozawór jest w pompie Lukasa.
Jest od strony przodu samochodu.
Ja go odłączyłem przez wypięcie pinów z kostki.
Aktualnie zrobiłem bez elektrozaworu około 30kkm i silnik cyka sobie dalej.
Oby jak najdłużej.

zakupiłem nowy...270 mnie kosztował...zamontowany, silnik wyraźnie ciszej pracuje - nie ma głośnego metalicznego stukania przy dodawaniu gazu i zaraz po odpaleniu...ale jeszcze dzisiaj popołudniu jazda na kompa, coby błąd skasować