trochę późno pisze ale w końcu wymontowałem przepustnicę i wyczyściłem silnik krokowy, oraz wymieniłem na nową uszczelkę przepustnicy (teraz żadnego silikonu
oraz przepustnica wreszcie wpasowała się na lekki wcisk do kolektora a nie latała w nim jak ......w pustym autobusie-koszt to 34 zł w ASO )
efekt od 4 dni rano zapala i jest widoczne ssanie, obroty wyraźnie wyższe i równiejsza praca silnika, sam bez pomocy utrzymuje obroty i nie gaśnie.
tak więc mam nadzieję że trafiłem z naprawą
skawina dzięki za pomoc pomimo odświeżenia tematu
siwy , Szczecin, Kangoo 1,4 RN 1999r. bordo - metalic
zahaczony