Montujemy to:
UWAGA!
Niech ci nie przyjdzie do głowy kontrolnie włożyć lampki w uchwyty!
wyjęcie ich to operacja przy której sprowadzenie na ziemię Apollo 13 to piaskownicowa zabawa!!!!
Co prawda producent na maxa chciał usprawnić montaz ale nie miał Kangura.
Żeby spełnić warunki dopuszczenie do ruchu czyli wymiary - znalazłem miejsce
ale
a/trzeba było wyciąć w zderzaku dziurki
b/dorobić wsporniki
Zdjęć montażowych niestety nie zrobiłem.
I żałuję.
Cała filozofia montażu to przyczepienie tego ZATRZASKU do zderzaka:
Chciałem by lampa nie wystawała - by nie kusić złodzieja i musiałem pogodzić ją z krzywizną zderzaka.
Użyłem płaskownika aluminiowego 15mm szerokości i 1.5 mm grubości - sprzedawany w Casto czy Leroyu w odcinakch 1m
Opowiem o montażu prawej lampy.
Częśc wspornika (wspornik to to co dorabiałem) lewa:
Odciałem 8 cm kawałek płaskownika.
Wywierciłem otwór fi5 w odległości 1 cm od jednego końca.
Zagiałem ten kawałek płaskownika pod kątem ok 100 stopni w miejscu odległym od skrajnej krawędzi przy której mam otwór - 3 cm.
Teraz trzeba znaleźć miejsce na dłuższej części wspornika by wywiercić drugi otwór do którego przynitujemy zatrzask - do istniejącego w nim otworu fi5.
Ponieważ lampa jest szersza od zatrzasku - trzeba przymierzyć lampę BEZ WKŁADANIA w zatrzask!!! tak by po wywierceniu w dłuższej części wspornika otworu fi5 nie okazało się że zatrzask sie trzyma a lampy nie da się włożyć.
niestety nie rozbiorę tego by pomierzyć - tak na oko to też 1 cm od drugiego końca wspornika.
Ja to nitowałem nitami zrywalnymi - na bank się nie luzują i zajmują (łby) mało miejsca.
Potem całość przymierzamy do miejsca montażu:
Wycinanie otworu w zderzaku jest bardzo łatwe (bajecznie!): ja to najpierw brzeszczotem potem poprawki - ostrym nożem technicznym.
Wyszło jak wyszło - strzelał z tego nie będę
Drugi wspornik do zamocowania zatrzasku to prosty kawałek płaskownika 15 cm - z jednej strony otwór fi5 do przynitowania zatrzasku - z drugiej - otwór w miejscu gdzie wspornik i zderzak stykają się - na zewnątrz widać że dałem śrubę (nierdzewną).
Potem tylko trzeba wywiercić otwór w plastiku zderzaka i przynitować lewą część wspornika; przymierzyć lampę; podocinac nożem prostokątną dziurę na nią; włożyc lampe w zatrzaski - NAJPIERW KABEL! - dłuższy po prawej.
Prawy wspornik - ten 15 cm dogina się tak by lampa leżała prostopadle do kierunku jazdy.
Jeszcze tylko dziurka na wylot wiertarką przez wspornik i zderzak...
Dlaczego nie zrobiłem wspornika z jednego kawałka płaskownika? Bo musiałbym w płaskowniku "wyrzeźbić" dużą dziurę przez którą finalnie przechodzi wtyczka od lampy - taką samą jaka jest w zatrzasku.
Podłączenie to po prostu bajka: +/- akumulatora i kabelek od pozycyjnych.
I działa!
Sorry że instrukcja jest tak ...wirtualna ale to naprawdę nie jest takie trudne