Nawiew centralny

[Lucass]

Jeśli dobrze rozumiem to coś Ci tam pękło? A nie można tego skleić jakimś dwuskładnikowym klejem?

Niestety to połączenie musi być ruchome stąd klej odpada. Próbowałem wcześnej silikonu ale też jest do... niczego

Natomisst alternatywnym rozwiązaniem dla "drutowania" cięgła jest jego całkowite usunięcie i zastąpienie np kawałkiem szprychy, tak jak zrobił to ROBAK.
Ja jednak poszedłem nieco dalej tzn wyprowadziłem tę szprychę nad
kółkiem sterujacym przesłoną. Ze względów konstrukcji wnętrza nawiewu
jest to miejsce najprostsze tzn najmniej trzeba się nagimnastykować przy
wyginaniu szprychy i jej mocowaniu. Postanowiłem swoje cięgło wymienić
bo wersja "zdrutowana" nie do końca spełniała swoją funkcję z racji dwóch osi obrotu, o których pisałem we wcześniejszym poście.
Po wyjęciu kółka z cięgłem trzeba przygotować odpowiednio długą
szprychę. Jak długą i jak powyginaną, to kwestia wielu prób i błędów
(przynajmniej u mnie). Długość powinna być mniej więcej taka jak na
zdjęciu, przy czym czerwony odcinek wyszedł mi ok 2 razy za długi. Błąd
ten można jednak prosto skorygować "rozciągając" szprychę. Do prób
można też zastosować miedziany drut (np z trafo lub przewodu ściennego) i na jego wzór wygiąć szprychę.

1.JPG (12.6 KiB) Przeglądane 867 razy

Następnie przewiercamy trzpień cięgła wiertłem 1 mm,

2.JPG (14.71 KiB) Przeglądane 867 razy

odcinamy go od cięgła i nakręcamy na gwintowaną część przygotowanej
wcześniej szprychy.Żeby trzpień nie wpadał w całości do "oczka" uchwytu
przesłony i nie przechodził na drugą stronę nasunąłem na niego kawałek
przewodu paliwowego (to przezroczysto niebieskie na zdjęciu). Oparty o
szprychę stanowi blokadę.

3.JPG (10.86 KiB) Przeglądane 867 razy

Teraz trzeba wybrać miejsce na wywiercenie dziurki w desce. Ja zrobiłem
to tuż nad kółkiem. Wiertło 1 mm. Ważne by wiercić pod takim kątem pod
jakim szprycha będzie wychodziła z deski. Inaczej konieczne będą
poprawki i rozwiercanie, a to już nie ten efekt estetyczny.
Po wywierceniu otworu trzeba wszystko dopasować i finalnie podoginać
szprychę, no i zmontować w kolejności odwrotnej niż rozbieraliśmy. Ważne by pamiętać, że trzpień do oczka można łatwo wsadzić w pozycji przesłony "otwarta". Łatwiej również zamontować najpierw kółko, a następnie szprychę - przepraszam - cięgło
Oto efekt końcowy

4.JPG (14.78 KiB) Przeglądane 867 razy

A tak to działa

5.JPG (17.27 KiB) Przeglądane 867 razy

Moje zakończenie cięgła (kulka) jest na razie wersją demo.
Wersja pro dopiero powstaje ale tu jest bardzo szerokie pole do popisu i
dowolność. Kulki, piłki futbolowe czy kwiatki, motylki (wersja kobieca).

Majsterkowicze po gwarancji - do dzieła

[kavka]

Lucass poprostu rewelacja . Lepiej żeby sie nie musiało przydawać ale jakby już coś to napewno będzie pomocne Myśle że będzie mi dane zobaczyć na spocie

[Lucass]

Oczy wiście
Tylko czy w końcu ustalicie czas i miejsce

[kavka]

Jak nie to zrobimy mikrospota w 3-4 osoby

[Lucass]

A oto wersja aktualna (nie wiem czy ostateczna) popychacza nawiewu.
Hand made

[PanKot]

Fajne.
To wersja letnia, na zimę potrzena będzie jakaś czapeczka. Co?

[ROBAK]

SUPER
wiedziałem, że Lucass zrobi z tego CUDO

Pozdrawiam serdecznie ROBERT

[lam3r]

Jakiś czas temu cieszyłem, się iż naprawiono mi nawiew centralny. Jakież było mje zdziwienie gdy podczas jazdy autostradą poczułem, że coś mnie wieje:-) Zdziwiłem się, bo wiedziałem, że nawiewy zamknięte - był chłodny dzień. Jeszcze bardziej zdziwiłem się, gdy zorientowałem się, że wieje z centralnego nawiewu!
Wygląda to tak jakby, pomimo przekręcenia pokrętła, na max w dół - nawiew był otwarty w około 10%. Efektem tego, przy prędkościach pow. 80 km/h z nawiewu "dmucha":-) Boczne nawiewy można zamknąć całkowicie. Nawet włączenie silniczka nawiewu, nie powoduje przedostania się przez nie powietrza - co innego nawiew centralny.
Moje pytanie: to normalne czy coś jest nie tak? Jeśli tak ma zostać, to się tak nie bawię:-D

[Lucass]

He, he, a ktoś mi kiedyś mówił że to rzadka awaria... (łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje...itd )

lam3r, na początek weź latarkę lub podobne ustrojstwo i poświeć przez kratkę nawiewu jednocześnie zaglądając w jej, że tak powiem, wnętrze i jednocześnie kręć pokrętłem. Jeżeli wszystko (prawie) jest OK to zobaczysz poruszającą się przesłonę. Może np wydmuchało uszczelkę przesłony. Jeżeli przesłona będzie się ruszała niechętnie, nie na tyle na ile wskazywałby ruch pokrętła lub wcale, to wyjmij za pomocą śrubokręta jedną z kratek (opis ze zdjęciami na str 6). Generalnie wogóle po wyjęciu kratek o wiele więcej można wnioskować na podstawie "objawów i zjawisk towarzyszących" co się skiepściło.
A jeżeli pękło to dziadostwo co i u mnie i Robaka to masz kilka gotowych rozwiązań powyżej
Pozdrawiam i powodzenia!

PS rozwiązanie nr 2 => jazda z mniejszą prędkością na autostradzie (i nie tylko)

[lam3r]

[...]
na początek weź latarkę lub podobne ustrojstwo i poświeć przez kratkę
[...]

Normalnie Adam Słodowy w nowym wcieleniu:-)
Jeśli chodzi o możliwość urwania się, to raczej wykluczam, bo ogólnie zamykanie działa - tylko, że tak na 90%. Coś mam wrażenie, że ta uszczelka o której piszesz, jest winna. Obawiam się nawet, że została zdjęta, przez serwis ostatnim razem. Pisałem Wam wtedy, że problemem było to, iż nie dało się przekręcić pokrętła w pozycję "zamknięte"?
Dzięki za podpowiedzi!