oglądałem i czytałem tą instrukcję którą zaiesił Lukass w poście wcześniejszym, wydaje się, że czyszczenie EGR nie jest takie straszne, jeśli zrobił to jakiś "poganin żabojad" to w Polsce powinien poradzić sobie z tym nawet przedszkolak, w sobotę z moin 6 letnim pomocnikiem rozbiorę i wyczyszczę, zobaczymy co to da. Wrażenia opiszę później. Ciekawe tylko czy zgasnie lampka samoczynnie czy trzeba jechac na kompa. Koszt obsługi na kompie nie jest taki straszny bo ostatnio u jednego gościa zapłaciłem 20 PLN tylko czas, kiedy to zrobić, doba powinna mieć 48H.
ckkangoo 1,5 dci zielone alize skrzydła nie klapa (znaczy się samica)
Dzisiaj niestety wyjaśniło się co mi gwiżdże razem z turbo.... Intercooler niestety - pluje olejem (jest nieszczelny)... Wcześniejszy właściciel miał małą stłuczkę (mam nadzieję), ale nadwyrężyło to tę chłodniczkę i już - niestety koszty moje... Sam nie wiem co zrobić:
a) kupić nowy - około 650 zł b) kupić używany - około 300 zł c) mam gościa który naprawia (klei i spawa) - 150 zł
Pomału, pomału... jeżeli olejem pluje intercooler, to raczej nie jest jego wina (nie bezpośrednio przynajmniej) tylko padającej turbiny. Bo ten olej to leci z niej. Jeżeli jest go tyle, że cieknie z chłodnicy IC to za dobrze chyba nie jest... A ten świst to może być odgłos zacierających się pomału łożysk turbiny...
To mnie pocieszyłeś Lucass... Tzn. tak... Turbinka jest sucha (stwierdzone przez mechanika), kolejni macherzy (w sumie z całkiem przyjaznego serwisu "nie Renault") również stwierdzili, że wyciek nie jest aż taki straszny, tylko po prostu IC jest nieszczelny ze względu na uszkodzenie najprawdopodobniej mechaniczne (ta stłuczka poprzednika)... W sumie nie kopci, olej sprawdzałem 3 tygodnie temu i wczoraj i poziom jest ten sam (pod górny wskaźnik) czyli nie bierze chyba dużo... Podejrzenie jest takie, że turbo nawrzucała tego oleju trochę i tak sobie skapywał i dawał plamę (15 cm średnicy) przez cały czas od momentu zakupu (ponad miesiąc)... OBY
Jeżeli turbina była sprawdzana, to ok. W wycieku przez turbinę nie tyle jest groźne to, że ubywa oleju w układzie, tylko to, że przyjść może moment kiedy wdmuchnie go do cylindra taką ilość, że tłok zostanie zablokowany i korbowody wyjdą bokiem Ale to stosunkowo rzadkie wypadki
Rozmawiałem dziś raz jeszcze z mechanikiem. Stwierdził, że nie rzuca olejem tylko tylko tak jak wcześniej IC jest rozszczelnione i w związku z czym nie ma ciśnienia w układzie stąd pewne niebezpieczeństwo, że sama turbina pracuje na max obrotach no i w ten sposób dostaje w dupkę. Powiedział żeby jeździć jak na docieraniu (delikatnie) do momentu wymiany czyli mam nadzieję, wtorku - kupiłem używaną na allegro od chłodniarza (same pozytywy i dobry kontakt), sprawdzona ciśnieniowo i gwarancja 3 miesiące - 200 zł. Zobaczymy, jak to rozbiorą i dokładnie obaczą również turbo i EGR'a no i pod kompa podepną.
Acha, wczoraj wieczorem położyłem w tym miejscu czystą kartkę papieru (na wcześniejszym wycieku) i... zapomniałem rano sprawdzić Sprawdziłem teraz i nawet kropinki nie skapnął...
Witam. Basiooo jest już po przeszczepie IC i jest po prostu nie do poznania lub nie do Wrocławia... Śmiga, aż miło. Turbina czysta, bez luzów i przecieków... EGR w jak najlepszym porządku już podłączony i błędy wymazane... Koszt: Intercooler - używany 230 zł (z przesyłką), przeszczep wraz ze sprawdzeniem poszczególnych elementów 122 zł (z Vatą) i pranie mózgu Basi'a 85,40 zł. Razem 437,40 zł... Warto było.