Zdążyłem się już przedstawić w wątku Jestem tu nowy, ale pewnie nie wszyscy tam zaglądają więc wspomnę tu jeszcze co nieco.
Od kilku dni posiadam kangoo 1,4 z gazem, rocznik 2001, jak również od kilku dni posiadam prawo jazdy. Auto nabyłem po wcześniejszej lekturze tegoż forum w czym niewątpliwie mi pomogliście, z założenia ma być ono autem rodzinnym 2+2 + dodatki (dzieci potrafią tego mieć naprawdę wiele). Wcześniejszy właściciel, czy też właściciele nie specjalnie dbali o swoją maszynę więc jest w nim parę rzeczy do zrobienia. Na temat niektórych już czytałem, na temat innych jeszcze nie wszystko. Jako że jestem motoryzacyjnym żółtodziobem, proszę o wyrozumiałość jeśli będę się pytał o rzeczy oczywiste dla Was, dla mnie niestety one, bynajmniej narazie, takie nie są.
Na pierwszy ogień, usterki które trzeba naprawić od razu:
1. Brak świateł mijania (pozycyjne i drogowe działają bez problemów).
2. Brak lewego bocznego kierunkowskazu.
3. Brak sygnału klaksonu.
4. Brak niekiedy tylnego prawego światła pozycyjnego.
5. Nie działają spryskiwacze przód i tył.
Ad 1. Na tyle co zdążyłem doczytać to winny temu będzie prawdopodobnie przełącznik zespolony, i tu pojawia się pytanie - warto naprawiać, czy lepiej kupić używkę na allegro oraz czy podejdzie taki ze scenika (tańszy) czy musi być z kangoo (przeważnie droższe). Jeżeli macie jakieś pomysły to chętnie poczytam (bezpieczniki, połączenia kabli ....)
Ad 2. To co wcześniej, lub żarówka - nie zdążyłem jeszcze sprawdzić.
Ad 3. To co wyżej, ewentualnie jakieś połączenia, styki ... jak to posprawdzać?
Ad 4. W tym wypadku podejżewam że coś ze stykami. Jeżeli nie włączą się tak jak powinny, wystarczy otworzyć tylną klapę i ją energiczniej zamknąć a światło się włącza. Dziaisaj nawet zdejmowałem całość, ale wszystko wygląda tam ok, mimo to trochę podociaskałem i jest jakaś poprawa, jednak nadal czasami się nie włączy tak jak powinno, wtedy patent z otwieraniem zamykaniem.
Ad 5. Nie mam pojęcia, chyba też zwalę na przełącznik zespolony chociaż wątpliwość wzbudza fakt że po włączeniu słychać pracę pompki (silniczka) a nie widać jej efektów (płyn mam wlany

Najbardziej zależy mi na zrobieniu świateł mijania, bo bez tego dość ciążko się poruszać a już pierwszego dnia miałem pogadankę z policją, na szczęście zakończoną po mojej myśli.
Dlatego też zwracam się do Was o wszelką pomoc, najlepiej wyłożoną łopatologicznie. Czy warto robić coś takiego samemu, czy może oddać to fachowcom, jeśli tak to jakie warsztaty, mechaników polecacie w Sosnowcu, Będzinie, Mysłowicach .... i ile taka naprawa może mnie kosztować?
Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem i udzieloną pomoc.
Pozdrawiam
-mrn-